separateurCreated with Sketch.

Stopy Jezusa. Moja dwuletnia córka dała mi najlepszą katechezę na ten Adwent

KRZYŻ JEZUSA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Konrad Sawicki - 09.12.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zatrzymaliśmy się przy wysokim przydrożnym krzyżu z wyrazistą postacią Chrystusa. Emilka (2 lata) patrzy i opowiada…
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Moja córka Emilka (ma 2 lata i 1 miesiąc) chętnie jeździ ze mną rowerem, więc nie przejmujemy się zbytnio zimnem i małym śniegiem. Ubieramy się tylko adekwatnie i wracamy ze żłobka do domu różnymi ścieżkami, opowiadając sobie świat.

Obowiązkowym punktem naszych wycieczek jest wizyta w lokalnej małej piekarni (to temat na inną opowiastkę). A po drodze zatrzymujemy się dwa, trzy razy, najchętniej w punktach jakoś charakterystycznych, żeby coś poopowiadać, napić się wody (mamy specjalny termos) i zagryźć bułką z piekarni.

Dziś zatrzymaliśmy się przy wysokim przydrożnym krzyżu z wyrazistą postacią Chrystusa, który jest zadbany i ładnie oświetlony (jeździmy po zmroku). Emilka patrzy i opowiada, jak to ma w zwyczaju:

- Jest krzyż, flaga, świeczka i takie światełka (zna wszystko, bo bywamy tu dość często).

Potem zadziera głowę do góry i dodaje:

- I Jezus.

Widzę, że wpatruje się w ukrzyżowanego, cierpiącego Jezusa z przejęciem na twarzy. I zastanawiam się, czy to już jest ten czas, gdy dziecko pyta „dlaczego”, „co mu się stało” czy „kto go tam zawiesił”? Już zaczynam się szykować do jakichś sensownych odpowiedzi, gdy Emilka kwituje:

- Ma gołe stópki.

I tu tak zwana kurtyna, która przykrywa moje tak zwane mądrości a odsłania praktyczną mądrość dziecka.

PODOBA CI SIĘ TEN TEKST
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.