separateurCreated with Sketch.

Sekret świętego Franciszka z Asyżu na radosne życie

JOY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Michael Rennier - 18.12.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Podjęcie jednej prostej decyzji, by lepiej kochać ludzi wokół nas, to sekret radosnego życia w każdych okolicznościach.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Radość to dziwna koncepcja, stan bycia, który zazwyczaj zauważamy tylko wtedy, gdy wypływa z naszych emocji. Cieszymy się, gdy czujemy się radośni. Ale sama radość nie jest emocją. Emocje przychodzą i odchodzą, ale prawdziwie radosna osoba pozostaje taka nawet w trudnych okolicznościach. 

 

Radość silniejsza niż uczucia

Radość to cnota, która jest silniejsza niż to, co czujemy w danym momencie. Jest silna i stabilna, obejmuje smutek, rozczarowanie, a nawet niesprawiedliwość.

Jest taka historia o św. Franciszku z Asyżu i o tym, jak pewnego dnia na spacerze wyjaśniał innemu mnichowi o imieniu Leon ideę doskonałej radości. Wychodzą w mroźny zimowy dzień, drżąc z powodu cienkich ubrań, które uważali za płaszcze. Franciszek mówi Leonowi, że nawet jeśli staną się najświętszymi ze wszystkich mnichów, nie będzie to idealna radość. Idą przez zimno trochę dalej, a Franciszek mówi, że nawet gdyby mnisi stali się cudotwórcami, nie byłaby to doskonała radość. Idą w milczeniu, a Franciszek rozwija myśl dalej, mówiąc, że nawet jeśli staną się najmądrzejszymi ze wszystkich ludzi, znanymi z proroczych spostrzeżeń, to również nie będzie doskonałą radością.

Franciszek dalej opisuje wspaniałe wizje chwały i sukcesu, mówiąc, że żadna z nich nie wystarczy. W końcu brat Leon ma już dość i prosi Franciszka: „Naucz mnie, czym jest doskonała radość”. Odpowiedź Franciszka jest zaskakująca; „Jeśli, kiedy przyjedziemy wszyscy przemoczeni deszczem i drżący z zimna, wszyscy pokryci błotem i wyczerpani z głodu, a tragarz wyjdzie w gniewie, aby nas odpędzić przekleństwami i ciosami, jak gdybyśmy byli podłymi oszustami, zniesiemy wszystkie te rany z cierpliwością i radością, myśląc o cierpieniach naszego Błogosławionego Pana, którymi będziemy się dzielić z miłości do Niego… oto wreszcie doskonała radość”.

 

Akt miłości

Jeśli stanie w błocie podczas zimnego deszczu po fizycznym ataku jest jego wyobrażeniem o radości, św. Franciszek musi mieć inną definicję niż ja.

Jednak głębiej wnikając w to, co ma na myśli – myślę, że ma rację. Nalega, by cierpienie było radosne, gdy jest aktem miłości. Zawsze byłem nieco niezadowolony z wyjaśnienia, że ​​radość jest po prostu czymś w nas, co pomaga nam być szczęśliwymi, nawet gdy życie jest uciążliwe. 

Chociaż radość nie jest uczuciem, z pewnością w tych chwilach czuję, że ją straciłem. Radość musi być czymś więcej niż żelazną samodyscypliną, aby ignorować zewnętrzne okoliczności. Franciszek zna sekret. Dla niego jest to szczególnie spowodowane miłością do Boga. Chce myśleć o Bogu, być blisko Boga, rozmawiać o Bogu. Jeśli może cierpieć i być bardziej podobnym do Boga, tym lepiej.

 

Radość połączona z miłością

Dla nas radość wypływa z tego samego źródła. Cieszymy się z miłości do Boga, wiedząc, że jest On blisko we wszystkich okolicznościach. Mówiąc szerzej, cieszymy się również, gdy możemy przebywać z kimś, kogo kochamy i gdy tej osobie przydarzają się dobre rzeczy, niezależnie od tego, czy jest to małżonek, członkowie rodziny czy przyjaciele. 

Myślenie o tym w ten sposób pokazuje nam również, jak radość może iść w parze z doświadczaniem trudności życiowych. Jeśli radość jest połączona z miłością, ma się rozumieć, że cierpimy, gdy cierpią ci, których kochamy, i to też jest radość, ponieważ jest to znak naszej miłości do nich. Nawet jeśli czujemy, że jesteśmy jedynymi, dla których życie jest walką, wciąż wiemy, że Bóg jest z nami i cierpi razem z nami, ponieważ nas kocha, i to też jest radość.

Błędem, który tak często popełniamy, jest przekonanie samych siebie, że będziemy mieć jeszcze więcej radości, jeśli dostaniemy jeszcze jedną rzecz – awans w pracy, nowy samochód, nowy dom, prestiż kolejnego stopnia naukowego.

Jesteśmy przekonani, że jeszcze jedna zmiana przyniesie nam wreszcie radość. Jednak nigdy tak nie jest. Po prostu zaczynamy szukać następnej rzeczy. Św. Franciszek wie, że lepiej nie angażować się w tę niekończącą się pogoń, ponieważ wie, że w radości chodzi o miłość. Podjęcie jednej prostej decyzji, by lepiej kochać ludzi wokół nas, to sekret radosnego życia w każdych okolicznościach.



Czytaj także:
Franciszek: jesteśmy radośni, gdy nie skupiamy się na sobie


Friends, Christmas,
Czytaj także:
Adwent – czas ewangelizacji i głoszenia radości Bożego Narodzenia

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!