Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Zaczął zażywać narkotyki, gdy miał czternaście lat. Po Dniu Świra, który przyczynił się do jego popularności, coraz częściej sięgał też po alkohol. Z uzależnieniami walczył przez pół swojego życia. Aż w końcu udało mu się przejść ogromną wewnętrzną metamorfozę i całkowicie zmienić swoje życie.
"W końcu przyszedł taki dzień, że uklęknąłem i powiedziałem tak prosto z serca i szczerze: Boże, zabierz mi tę obsesję brania, a zrobię wszystko, żeby już nigdy nie wrócić do narkotyków. I tak się stało, przestałem odczuwać głód narkotykowy. Poczułem radość. Z drugiej strony bałem się, żeby to nie zniknęło. Zacząłem ciężko pracować nad sobą i swoim uzależnieniem" – mówił Michał "Misiek" Koterski w wywiadzie dla Aletei.
Dwa lata temu napisał na Facebooku: „To było najlepsze 6 lat w moim życiu pod każdym względem”. W komentarzu odniósł się do czasu, który przeżył w trzeźwości – bez picia i zażywania narkotyków. Dodał też, że wyrwanie ze szponów nałogu zawdzięcza Bogu, a sam nałóg nazwał „diabłem w czystej postaci”.
Dziękuję Bogu za wszystko
„Polubiłem siebie, a nawet czasami pokochałem, dzięki czemu mogłem polubić i pokochać innych” – napisał Koterski. Wyjaśnił wtedy, że choć sukcesy dają mu poznać cudowny smak prawdziwego życia, to porażki i przeciwności nauczyły go, co jest w życiu naprawdę ważne. Dlatego za jedne i za drugie jest wdzięczny Bogu.
W rozmowie z Aleteią Koterski podkreślił rolę Boga i modlitwy w dojściu do trzeźwości. „Z doświadczenia osób uzależnionych wynika, że jak ktoś się pomodli rano i wieczorem, to nie sięga po używkę. Ja się tak modlę, ale czasem zapominam i panikuję, no bo się wstydzę uklęknąć gdzieś na środku ulicy. I tak, jak kiedyś szukałem stacji benzynowej, żeby zażyć coś w kiblu, tak teraz szukam toalety, w której mógłbym się spokojnie pomodlić. Bardzo mi to pomaga” – mówi.
W grudniu 2021 roku, z okazji siódmej już rocznicy życia w trzeźwości, artysta ponownie postanowił podzielić się z fanami swoim sukcesem. Napisał, że to były najlepsze lata w jego życiu. Tradycyjnie, wspomniał też o Bogu: "Dzisiaj wiem, że każda przeciwność losu to dar od Boga, żebym mógł stać się lepszym człowiekiem. Dziękuję Bogu za tę łaskę. I za wszystko, co się w moim życiu zdarzyło, tego dobrego i tego złego, bo dzięki temu jestem tym, kim jestem, szczęśliwym człowiekiem".