separateurCreated with Sketch.

Na pustyni objawiają się wielkie dzieła Boga [komentarz do Ewangelii]

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Grzegorz Michalczyk - publikacja 10.01.21, aktualizacja 04.01.2024
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Pustynia jest miejscem symbolicznym. Nie tylko dlatego, że ukazuje kruchość i bezradność człowieka.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jan Chrzciciel tak głosił: «idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym».

W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na Niego. A z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie».

Mk 1, 7-11


„Wtedy przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie” – słyszymy w dzisiejszej Ewangelii. Warto zwrócić uwagę na kontekst tego wydarzenia, ukazany w tekście kilka wersetów wcześniej.

W opisie działalności Jana Chrzciciela czytamy: „Jan chrzcił na pustyni i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów”. Zauważmy – Jan chrzci na pustyni. Tradycja precyzyjnie wskazuje to miejsce na Pustyni Judzkiej, na wysokości Jerycha, niedaleko ujścia Jordanu do Morza Martwego. Można było zapewne znaleźć wiele bardziej przyjaznych ludziom miejsc niż skaliste, pustynne pustkowie. Choćby w zielonej Galilei, nieopodal jeziora, przez które przepływa Jordan (gdzie zresztą urządzono dziś symboliczne „miejsce chrztu Jezusa”, aby zaoszczędzić turystom wyprawy na pustynię).

Pustynia – droga do ziemi Bożych obietnic

Pustynia jest jednak miejscem symbolicznym. Nie tylko dlatego, że ukazuje kruchość i bezradność człowieka. Jest również miejscem objawiania wielkich dzieł Boga. Dla Izraelitów jest wspomnieniem Paschy i wyzwolenia, dokonującego się wśród znaków i cudów zdziałanych przez Pana. Jest drogą do ziemi Bożych obietnic, do której weszli, przekraczając Jordan. Teraz też wchodzą w wody Jordanu, posłuszni słowom Jana Chrzciciela, zanurzając się i wyznając swoje grzechy, aby doświadczyć duchowej wolności, którą ma przynieść nadchodzący Mesjasz.

Przybywający z Galilei na Pustynię Judzką, Jezus przyjmuje z rąk Jana chrzest, wiążąc z tym znakiem początek swej misji. To zaskakujące. Chrzest Jana jest bowiem obrzędem pokutnym, któremu towarzyszy zanurzenie w wodzie i wyznanie grzechów. Bezgrzeszny Syn Boży nie potrzebuje oczyszczenia. Nie będzie też wyznawał swych win. Ewangelia podkreśla, że „zaraz” (natychmiast) po chrzcie wyjdzie z wody. Teraz staje jednak w nurtach rzeki wraz z tymi, którzy pragną wyzwolenia z grzechów. Wypełnia się Izajaszowe proroctwo: „zaliczony został do przestępców, ponieważ sam dźwigał grzechy wielu i wstawiał się za przestępcami”. Oto Baranek Boży, który bierze na siebie grzech świata.

„Wychodząc z wody, ujrzał roztwierające się (sic!) niebo” – zapisał ewangelista. „Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił!” – wołał niegdyś w proroctwie Izajasza lud Boży, modląc się o zbawienie. Spełnia się błaganie pogrążonego w grzechach świata. Namaszczony Duchem Świętym Syn umiłowany, w którym Ojciec ma upodobanie, przyszedł, aby uczynić ludzi umiłowanymi dziećmi Boga.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!