separateurCreated with Sketch.

Zaczęła rodzić na ulicy… Na pomoc pospieszyli policjanci!

TARRAGONA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dolors Massot - 18.02.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Policjanci odebrali niecodzienne wezwanie z prośbą o pomoc dla młodej kobiety, która… rodziła na ulicy w Tarragonie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Nie wszystkie interwencje policji są związane ze ściganiem przestępców. Przykładem tego jest akcja dwóch funkcjonariuszy Mossos d’Esquadra (policji regionalnej) w Tarragonie, która miała miejsce cztery miesiące temu.

Posterunkowy odebrał telefon z prośbą o pomoc dla młodej kobiety, która zaczęła rodzić na ulicy. Była 15.30.

 

Sąsiedzi w akcji

Po przyjeździe policja stwierdziła, że ​​młoda kobieta przeniosła się do holu budynku, dziecko już się urodziło, a sąsiad trzymał je bez przecinania pępowiny. Inni sąsiedzi przyszli z ręcznikami i próbowali umyć chłopca i jego matkę.

Z wielką ostrożnością policjanci położyli dziecko na brzuchu matki, a matkę i malucha przykryli kocem termicznym. W międzyczasie inny patrol interweniował, chroniąc prywatność matki i odcinając dostęp ciekawskich.

 

Matka i dziecko w dobrym zdrowiu

Pierwszy patrol zabrał młodą kobietę i noworodka do szpitala w mieście Tarragona. Lekarze stwierdzili, że matka i dziecko są w doskonałym stanie zdrowia i następnego dnia zostali wypisani.

 

Pluszowy miś od policji

W następnych dniach policja odwiedzała niemowlę i matkę. Przynieśli im pluszowego misia i razem mogli przypomnieć sobie tę niecodzienną akcję. Młoda kobieta z pewnością tego nie zapomni: jest bardzo wdzięczna za pomoc w najważniejszym momencie jej życia.


A NIE MÓWIŁAM
Czytaj także:
Jedno zdanie, którego nigdy nie powiem mężowi


MICHAŁ KOTERSKI
Czytaj także:
Michał Koterski: Dziękuję Bogu, że po tylu latach wyrwał mnie ze szponów nałogu

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!