Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Listopad 2018 r. Wszystko dzieje się bardzo szybko – Pía trafia do szpitala, dowiaduje się, że choruje na nowotwór (mięsak Ewinga) i natychmiast rozpoczyna leczenie. Szpital staje się jej domem. Przyjaciele przynoszą koce, poduszki – żeby faktycznie się tak poczuła. Kiedy ma siłę, nie brakuje wokół niej muzyki, filmów, a nawet popcornu.
Loading
Pewnego dnia, kiedy Pía wraca do domu po jednym z etapów leczenia, widzi... tysiąc papierowych żurawi. Każdy z nich symbolizuje jedno Zdrowaś, Maryjo odmówione w jej intencji. Ta modlitwa, w której jednoczą się m.in. koledzy i koleżanki z klasy, doprowadza do powstania ruchu Pía Power. „To było takie piękne. To było takie niesamowite. Pía Power narodziła się z aktu miłości ze strony społeczności” – wspomina mama nastolatki Alva Urmeneta.
Zadaniem ruchu – który wciąż działa – jest inspirowanie ludzi, by przechodzili przez trudności życiowe w taki sposób, w jaki robiła to Pía: z wiarą, pozytywnym nastawieniem, skupieniem się na tu i teraz.
Jego symbolem staje się papierowy żuraw. Różowe przypinki, na których się znajduje, podróżują po całym świecie, rozpowszechniając misję nastolatki.
Loading
Loading
Loading
W marcu 2019 r. rak znika. Pía jest wolna od choroby do stycznia 2020 r., kiedy guz pojawia się w jej nosie. Dziewczyna wie, że szanse na kolejne wyleczenie są nikłe, ale stwierdza: „Musimy nadal walczyć i modlić się, a ja wierzę w cuda”.
Po raz drugi wygrywa.
We wrześniu 2021 r. choroba nowotworowa atakuje jej podniebienie.
„W tamtym momencie byłam jak narzędzie – musiałam być silna, musiałam trzymać całą rodzinę. W taki sposób przeżyłam całą podróż Píi. Będąc po prostu narzędziem Boga i będąc silną – On i wiara, że cokolwiek się stanie, jest Jego wolą – pozwoliły mi być pozytywną” – wyznaje mama nastolatki.
Pía przeżywa ostatnie miesiące otoczona miłością rodziny i przyjaciół. Jej kuzynka Sophia Bullock w rozmowie z cruxnow.com wspomina:
Jak dodała, Pia była piękną dziewczyną, która przykuwała uwagę, była zabawna, dowcipna, pewna siebie jak mało kto.
W lutym 2021 r. Pia budzi się, nie czując nóg. Jest coraz gorzej.
13 marca udaje się odprawić Eucharystię w jej domu rodzinnym. To ostatnia Komunia św., którą przyjmuje nastolatka. Odchodzi otoczona bliskimi.
Tydzień wcześniej powiedziała mamie, że jest gotowa, by zostać aniołem.
„Walczyła z bólem miłością, modlitwą, wspólnotą i siłą. Walczyła do samego końca”.
Loading
Mama dziewczyny chciałaby napisać książkę i założyć fundację, która upamiętni 15-latkę. „Wszystko, co teraz czuję po stracie, to spokój. Tak wiele wdzięczności za dar życia mojej córki, za jej miłość, za jej siłę, za jej świadectwo walki” – mówi.