Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Gołębica, powiew wiatru, ogniste języki – to najczęstsze przedstawienia Ducha Świętego, które moglibyśmy wymienić odwołując się do symboliki Pisma Świętego, teologii i czerpiącej z ich źródeł sztuki sakralnej. Jednocześnie, na przestrzeni wieków możemy natrafić na nietypowe przedstawienia Trzeciej Osoby Boskiej. Przykładem takiego odmiennego ujęcia pozostaje słynna ikona Trójcy Świętej Andrieja Rublowa. Skąd wzięła się tego rodzaju symbolika i jak próbowali przedstawiać Ducha Świętego wybitni twórcy?
Symbole Ducha Świętego
Celowo zatrzymajmy się przy określeniu „próba przedstawienia”. Istotnie, Duch Święty jako Trzecia Osoba Boska jest najbardziej tajemniczą postacią Trójcy Świętej. Jak wspominał św. Augustyn, pełne zrozumienie przez ludzi tej wielkiej tajemnicy wiary jaką jest struktura trójosobowego, choć jednego Boga jest – patrząc kategoriami doczesnymi – niemożliwe.
Od samego początku na kartach Pisma Świętego Duch Święty jest prezentowany za pomocą określonej symboliki. Ułatwia ona człowiekowi postrzegającemu świat za pomocą narzędzi pamięci jak symbole, obrazy i odczucia fizykalne – zbliżenie się do tej tajemnicy. A co jeszcze może bardziej istotne, do poznania nieustannego działania Ducha Świętego w Kościele i świecie.
Od bezładu do Wieczernika
Z Ewangelii synoptycznych (Mateusza, Marka i Łukasza) pamiętamy, iż pierwszym tak wyraźnym objawieniem się Ducha Świętego, którego świadkami mogli być inni ludzie był chrzest Chrystusa w Jordanie. Wcześniej, zarówno w Ewangeliach, jak i Starym Testamencie pojawiają się jednakże subtelne znaki obecności odwiecznie istniejącej Trzeciej Osoby Boskiej.
Na początku Księgi Rodzaju czytamy, że „Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami”. Hebrajski tekst używa w tym miejscu rzeczownika „ruah”, a grecki „πνεῦμα θεοῦ” (czyt. „pneuma theou”).
Trzej ewangeliści wskazują, że podczas chrztu ukazał się nad Synem Bożym Πνεῦμα ὡς περιστερὰν (czyt. Pneuma hōs peristeran) czyli „Duch/ Tchnienie jako gołębica”.Wcześniej Duch Święty jest obecny w scenie Zwiastowania. Gdy Matka Boża zapytała Anioła, jak możliwe będzie poczęcie dziecka bez udziału męża, usłyszała: „Duch Święty zstąpi na Ciebie” (gr. Πνεῦμα Ἅγιον ἐπελεύσεται ἐπὶ σέ, czyt. „Pneuma Hagion epeleusetai epi se”).
Ta obecność Ducha Świętego ma jednakże bardziej intymny charakter, a nie publiczny. Słyszy o nim tylko Bogurodzica. Wskazuje to na dynamiczną i płodną rolę Ducha Świętego.
Duch Święty Pocieszyciel
Podobna sytuacja ma miejsce w czasie nawiedzenia św. Elżbiety, opisanym przez św. Łukasza bezpośrednio po Zwiastowaniu. Od razu gdy Maryja weszła do domu krewnej, na dźwięk jej pozdrowienia poruszyło się dziecko w łonie Elżbiety i jak napisał Łukasz „Duch Święty napełnił Elżbietę” (gr. ἐπλήσθη Πνεύματος Ἁγίου, czyt. eplēsthē Pneumatos Hagiou). Trzecia Osoba Boska posiada więc szczególną moc tworzenia wspólnoty i więzi między ludźmi.
Wyraźną zapowiedź zesłania Ducha Świętego określonego tym razem jako „Pocieszyciel” (gr. Παράκλητος, czyt. Parakletos, co może również oznaczać pomocnika lub kogoś okazującego wsparcie) słyszymy z ust Chrystusa podczas wielkiej mowy pożegnalnej w czasie Ostatniej Wieczerzy (J 14,15-18).
Języki ognia
W końcu, w 2 rozdziale Dziejów Apostolskich czytamy o zstąpieniu Ducha Świętego na apostołów przebywających w Wieczerniku w Jerozolimie (tym samym miejscu, w którym odbyła się ponad 50 dni wcześniej Ostatnia Wieczerza). Symbolika, która towarzyszy temu cudownemu wydarzeniu to szum z nieba, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, który napełnia całe pomieszczenie.
Następnie nad głowami Apostołów pojawiają się języki ognia. Pismo Święte ponownie używa w tym miejscu czasownika, którym posłużył się Łukasz podczas opisów Zwiastowania i nawiedzenia św. Elżbiety – „napełnić” (gr. „ἐπλήσθησαν”, czyt. eplēsthēsan). Napełnia lub wypełnia określoną przestrzeń najczęściej ciało lotne lub ciekłe lub rzeczywistość niematerialna: radość, miłość, zadowolenie, spokój itp.
Taniec miłości
Greccy ojcowie Kościoła I tysiąclecia – w szczególności święci Grzegorz z Nazjanzu, arcybiskup Konstantynopola oraz mnich i teolog Maksym Wyznawca rozważając tajemnicę Trójcy Świętej podjęli się niełatwej próby zdefiniowana wzajemnych relacji pomiędzy Bogiem Ojcem, Synem (Chrystusem) i Duchem Świętym. Dla jego zobrazowania zaproponowali niełatwy do jednoznacznego przetłumaczenia termin περιχώρησις (czyt. perichoresis, pol. perychoreza).
Najczęściej oznacza ono stały, rotacyjny ruch lub powtarzalną sekwencję ruchów. W tradycji greckiej słowem tym określano także taniec w kole, w którym trzymający się za ręce lub ramiona tancerze wykonują obroty o 360 stopni. Wynalazek koła zrewolucjonizował niegdyś ludzkie życie, gdyż wprowadził możliwość swobodnego ruchu, przemieszczania się na dalsze odległości oraz budowy różnego rodzaju maszyn, ułatwiających codzienne funkcjonowanie, np. produkcji pożywienia oraz energii.
Duch Święty. Pocałunek Boga
Odwołując się do symboliki ruchu, tańca i energii ojcowie Kościoła wskazali, że relacje pomiędzy Osobami Boskimi przypominają taniec, w którym Ojciec, Syn i Duch nieustannie wymieniają się darami bezinteresownej miłości. Ten ruch i miłość mają charakter dynamiczny i płodny. Rodzą Kościół i nadają mu nieustającą witalność, ciągłe nowe życie zrodzone w sakramentach i stałym nawróceniu. Ta dynamika byłaby niemożliwa bez Ducha Świętego – jak mówi jedna z najbardziej znanych modlitw wschodnich – „Króla niebieskiego, Pocieszyciela i Ducha Prawdy, skarbnicy dóbr i dawcy życia, który ożywia i uświęca wszystko”.
Jeszcze dalej w swoich porównaniach poszedł łaciński reformator zakonu cystersów, św. Bernard z Clairvaux. Określał on Ducha Świętego jako „pocałunek Boga” i owoc miłości Ojca i Syna, istniejącej z ich całkowicie wolnej woli.
Tego rodzaju analogie, kojarzące się wprost z greckim eros, czyli cielesnym elementem miłości ułatwiają człowiekowi zrozumienie dynamiki działania Ducha Świętego w Kościele i świecie. Obecność Trzeciej Osoby Boskiej nie jest biernym trwaniem w majestatycznym bezruchu, ale żywą, aktywną miłością wypełniającą wieczność i świat stworzony.
Od fresków do Rublowa
Pismo Święte i teologia w odniesieniu do skomplikowanej i tajemniczej postaci Ducha Świętego operują prostą symboliką odnoszącą się do podstawowych żywiołów (powietrza, ognia, wody) oraz energii, mocy, ciepła, ruchu i płodności. W ikonografii i sztuce sakralnej można tego rodzaju rzeczywistość oddać w różnoraki sposób. Często artyści korzystali z prostego i czytelnego symbolu gołębicy. Jest on obecny zarówno w realistycznym malarstwie zachodnim oraz ikonografii wschodniej.
Kliknij w galerię zdjęć, by poznać przedstawienia Ducha Świętego w sztuce: