separateurCreated with Sketch.

Dotknąć tajemnicy Ducha Świętego… [komentarz do Ewangelii]

DUCH ŚWIĘTY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Grzegorz Michalczyk - publikacja 23.05.21, aktualizacja 16.05.2024
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Duch Święty, Paraklet, może przybyć dlatego, że Jezus odchodzi do Ojca, wstępując – jak mówimy – do nieba, czyli wchodząc w wieczność Boga i przekraczając granice naszej czasoprzestrzeni.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Jest nieuchwytny. Gdy próbujemy Go opisać albo sobie Go wyobrazić, nie jesteśmy w stanie. Jak gdybyśmy próbowali zamknąć w swej dłoni wiejący wiatr, albo złapać płynącą wodę. Szukając znaków Jego obecności w Biblii, znajdujemy symbole. Duch Święty przedstawia się nam znakami wziętymi z natury. Ogień, woda, wiatr, gołębica, życiodajne tchnienie... Ale przecież nie jest ani ogniem, ani wodą, ani powiewem wiatru...

Duch Święty. Tchnienie Boga

Jego tajemnicy próbują dotknąć ludzkie słowa, pojęcia, którymi chcemy opisać Jego działania. W Biblii hebrajskiej nazwany jest: „Ruach ha-kodesz” – „tchnienie świętości” – rozumiany jako Boże natchnienie, boska inspiracja, dynamiczna obecność Najwyższego. W gramatyce hebrajskiej „ruach” jest rodzaju żeńskiego. „Ruach” – tchnienie Boga – to „ona”.

Niezwykłym imieniem Ducha Świętego, jakie spotykamy w Ewangelii, jest „Paraklet”. Tak o Duchu Świętym mówi Jezus. „Będę prosił Ojca i da wam innego Parakleta, aby pozostał z wami na zawsze” – oznajmia uczniom w czasie Ostatniej Wieczerzy.

„Parakletos”, to – tłumacząc z języka greckiego – ktoś, kto niezawodnie przybywa z pomocą, gdy jest wzywany. To nie tylko „Pocieszyciel” (jak niegdyś tłumaczono), ale: Przywołany, Wspomożyciel, Orędownik, Adwokat („advocatus” – ten, który jest wzywany).

Paraklet. Pocieszyciel

Jezus mówi o „innym” Paraklecie. Bo przecież pierwszym Parakletem jest On sam – Zbawiciel. Duch Święty, Paraklet, może przybyć dlatego, że Jezus odchodzi do Ojca, wstępując – jak mówimy – do nieba, czyli wchodząc w wieczność Boga i przekraczając granice naszej czasoprzestrzeni.

„Będzie lepiej dla was, abym odszedł. Jeśli nie odejdę, nie przyjdzie do was Paraklet; jeśli zaś odejdę, poślę Go wam” – słyszą apostołowie z ust Mistrza. Paraklet jest Duchem Prawdy, który będzie prowadził Kościół Pana do „pełnej prawdy”. „Pouczy was o wszystkim oraz przypomni wszystko, co wam powiedziałem” – zapewnia Jezus.

Duch Święty jest więc zapowiedziany jako kontynuator misji Jezusa. „Dalej prowadzi Jego dzieło na świecie i dopełnia wszelkiego uświęcenia” – słyszymy w czasie mszy świętej. Warto zauważyć, że w każdym liturgicznym obrzędzie, w każdym sakramencie, w każdej praktycznie czynności Kościoła, zawarta jest modlitwa o działanie Ducha Świętego. Z całą świadomością, że bez Niego nic nie byłoby możliwe.

Duch Święty jest niczym matka

Duch Święty, Paraklet, czyni nas dziećmi Boga. „Otrzymaliśmy Ducha Świętego, który nas uczynił dziećmi Bożymi” – słyszymy w jednym z wprowadzeń do Modlitwy Pańskiej w czasie mszy świętej.

Duch Święty zapewnia nas o tym, wołając w naszych sercach: „Abba, Tato”, przełamując nasz lęk, by w tak intymny sposób zwrócić się do Wszechmocnego Boga. Duch Święty – pełne miłości „macierzyńskie” Oblicze Boga – uczy nas takiej dziecięcej ufności.

W tekstach Ojców Kościoła z V wieku przeczytamy: „Duch Święty jest niczym matka, która uczy dziecko tak długo powtarzać imię Ojca, aż dziecko nauczy się tego imienia, aby je powtarzać nawet, kiedy śpi...”

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.