separateurCreated with Sketch.

Toczysz ciągle bitwę z negatywnymi myślami? Poznaj 5 sposobów na uwolnienie głowy

PESYMIZM
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Jennie Allen - 24.05.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Czy jest sposób na uwolnienie negatywnych myśli z naszych głów? Poznaj 5 rad Jennie Allen, autorki książki „Uwolnij głowę” i przestań się martwić.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

W naszej głowie pojawia się ponad trzydzieści tysięcy myśli dziennie! Powracają nieuchronnie. Potrafią wciągnąć w spiralę i nie chcą odejść. Wyciągają na wierzch stare lęki, negatywne schematy i inne grzechy, z którymi walczymy od lat. Ukryte w naszych głowach, robią w nas niezłe zamieszanie, szczególnie gdy zaczynają być negatywne... Jak wysiąść z tego pędzącego myślowego pociągu? Czy jest sposób na uwolnienie negatywnych myśli z naszych głów? Poznaj 5 rad Jennie Allen, autorki książki „Uwolnij głowę” i przestań się martwić.

Wiesz, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat odkryto o naszym mózgu więcej niż przez wszystkie poprzednie lata? Wiesz, że zgodnie z badaniami „75–98% chorób psychicznych, fizycznych i behawioralnych bierze się z tego, co się myśli”?  Ja nie wiedziałam, ale to uświadomiło mi schemat działający w wielu z nas. Nasze emocje prowadzą do myśli, myśli wpływają na nasze decyzje, decyzje determinują nasze zachowanie, zachowanie kształtuje nasze relacje, a te z kolei prowadzą nas z powrotem do zdrowych lub niezdrowych myśli. Kręcimy się zatem w kółko, bez kontroli opadając po spirali, która definiuje całe nasze życie. Przygnębiające.

Chyba że… Chyba że istnieje sposób, by się z tego wyrwać. Ile z nas traci całą energię na rozmowy, terapie i modlitwy, próbując bezskutecznie zmienić coś w nas najgłębszego – nasze emocje? Prawda jest taka, że emocje są produktem ubocznym naszego sposobu myślenia. Dobra wiadomość jest taka, że możemy zmienić nasze myślenie. Moje pogłębione studia nad działaniem mózgu utwierdziły mnie w przekonaniu, że Biblia mówi prawdę: możemy poddać każdą myśl w posłuszeństwo. Myśli nie tylko mogą się zmieniać; to my możemy być autorami takiej zmiany. Co zatem możesz zrobić, by zamienić negatywne myśli w te pozytywne?

1Wyznacz linię bojową

Sposób myślenia kształtuje nasze życie. Za każdym wspaniałym lub strasznym aktem historii – a także naszego życia – stoi myśl. Ta jedna myśl zwielokrotnia się, dając życie kolejnym myślom, które następnie tworzą mentalność, często nawet bez udziału naszej świadomości. Naszym celem jest zdawać sobie sprawę z naszych myśli i świadomie włączać je w mentalność prowadzącą do rezultatów, których pragniemy i których pragnie dla nas Bóg. Jedna oddająca Bogu chwałę myśl może zmienić trajektorię zarówno historii, jak i wieczności. Podobnie jak jedno nieprzerwane kłamstwo w mojej głowie ma potencjał sprowadzenia niewyobrażalnych zniszczeń do otaczającego mnie świata. Szatan wie, że jesteśmy tym, co myślimy – więc jeśli wierzymy w coś o nas, co nie jest prawdą, wierzymy w to, w co Szatan chce, byśmy wierzyły, zamiast w to, w co uczy nas wierzyć Bóg. Nieprzyjaciel będzie ci wmawiał, że nie ma nadziei na zmianę, byś pogodziła się z tym, że „jesteś, jaka jesteś”, oraz że twoje myślenie jest zbyt głęboko zakorzenione w twojej osobowości lub wychowaniu, byś mogła cokolwiek zmienić. Twoim pierwszym celem jest schwytanie takiej myśli – zebranie się na odwagę, by stawić czoła tej dominującej i niszczycielskiej idei oraz przerwać ją. Masz wybór.

2Opanuj chaos

Gdy jesteśmy zdezorientowane lub niepewne głównego celu, głowę zaprzątają nam nieistotne problemy. Dzielimy włos na czworo, wykorzystując całą energię na walkę z niewłaściwym wrogiem, i nawet nie zdajemy sobie sprawy, że dałyśmy się oszukać. Jeśli zabraknie nam ostrożności, pewnego dnia może się okazać, że od początku uczestniczyłyśmy w niewłaściwej walce. Jednym z największych narzędzi nieprzyjaciela jest zamęt. Gdy ulegamy chaosowi, on wygrywa. Każda toksyczna myśl, emocjonalna spirala, pułapka zastawiona przez nieprzyjaciela, w którą wpadamy gdzieś na samym dnie nas samych, wiąże się z mylnym przekonaniem dotyczącym Boga. Zmiana postępowania według ciała na postępowanie według Ducha to jednak nieustanny wysiłek w życiu duchowym. To nie jednorazowa decyzja, ale wybór podejmowany dzień po dniu, minuta po minucie, by przejść od chaosu i zamętu do pokoju Chrystusa w kolejnych przestrzeniach naszych umysłów. Pamiętaj, że to głównie w ciszy i spokoju nawiązujemy kontakt z Bogiem. Wtedy jesteśmy też w stanie dostrzec lepiej, co jest nie tak. Rozpoznanie naszych spiral myślowych i nazwanie ich to pierwszy krok na drodze do ich zatrzymania.

3Zdefiniuj problem

By bronić się podczas walki, musimy nauczyć się nazywać konkretnych wrogów, z którym każdy z nas stawia czoła. Czasem trudno zidentyfikować nam przeciwników, którzy szaleją na polu bitwy o nasze umysły, lecz bez próby nazwania kłamstwa nieprzyjaciela nie wygramy jej. Na nasze szczęście Bóg jest wielki. Poprzez ofiarę Jezusa na krzyżu Bóg uznał walki, które toczymy, za własne. Dzięki Jezusowi każda walka została już wygrana. Zwycięstwo? Należy już do ciebie. Należy już do mnie. Naszym zadaniem jest tylko to zwycięstwo odebrać. Musisz przyjrzeć się wrogom, jak i wyzwalającym nas prawdom. Jeśli Bóg jest w nas i dla nas, ty i ja możemy wybierać walkę z pozycji zwycięzcy. Możemy mieć pewność, że Bóg zwycięży.

4Oddaj lęki Bogu

Ile z nas przeżywa swoje dni będąc przytłoczoną lękiem? Nasze myśli krążą wokół problematycznych okoliczności lub ludzi. Inne z nas tak bardzo przyzwyczaiły się do lęku, że nawet nie dostrzegają, że stał się on ścieżką dźwiękową odtwarzaną w tle każdej ich życiowej sceny. Nieprzyjaciel usidlił nas dwoma prostymi słowami: Co, jeśli? Te dwa proste słowa sprawiają, że nasza wyobraźnia szaleje, a w głowach lęgną się wizje zagłady. Często doświadczamy nawet realnych reakcji fizycznych na nierealne zagrożenia, a nasze lęki o przyszłość przyprawiają nas o napięcie w klatce piersiowej, niemożność odprężenia się lub skupienia, całkowite zapominanie o tym, że Bóg istnieje i pragnie dać nam to, czego potrzebujemy dziś, w przyszłym tygodniu i za dwadzieścia lat, nawet jeśli miałyby się ziścić nasze najgorsze koszmary. Zgodnie z badaniami „97% tego, o co się martwimy, to niewiele więcej niż bojaźliwy umysł karzący nas wyolbrzymieniami lub nieporozumieniami". Sprawdź sama!  Wybierz sobie dowolną niepokojącą myśl łomoczącą ci w głowie i zapisz ją. Jaka to myśl? Zdiagnozuj ją. Czy jest prawdziwa? Idź krok dalej i zastanów się, co Bóg o niej mówi. Wiem, że zmiana jest trudna i może być czasochłonna. Ostatecznie nasze lęki biorą się z zakorzenionych myśli i uwikłania w grzech. Ponieważ jednak stałyśmy się nowym stworzeniem, mamy moc Ducha, by dokonywać wyboru prawdy. Zmiana naszych umysłów jest możliwa. Gdy zdasz sobie sprawę z kłamstwa, które przygniata ci ramiona, możesz zdjąć ten duszący płaszcz i odłożyć go.

5Zaproś innych do walki

Mój przyjaciel Curt Thompson, psychiatra i błyskotliwy myśliciel interesujący się wszystkim, co dotyczy mózgu twierdzi, że nieważne, na jak silną osobę ktoś wygląda, każdy mieszkaniec naszej planety nosi w sobie głęboko zakorzeniony lęk, który dręczy go dzień po dniu. „Gdyby cię naprawdę znali – szepcze lęk – zostawiliby cię”. To kłamstwo wstydu, które wstrząsa twoim poczuciem wartości. Kłamstwo przypominające ci nieustannie o twoim prawdziwym ja, które chcesz ukryć przed innymi. Paraliżujące drwiny mogą brzmieć mniej więcej tak: „Gdyby ludzie wiedzieli, co zrobiłam, nie chcieliby mieć ze mną nic wspólnego” lub „Gdyby ludzie zobaczyli, jaka naprawdę jestem, uciekliby jak najdalej”. Gdy słuchamy kłamstw na temat własnej wartości, w naturalny sposób odsuwamy się od innych. To klasyczna pułapka umysłu, samospełniające się proroctwo: nasz brak pewności siebie karmi naszą izolację, która z kolei karmi kłamstwo, że jesteśmy nic niewarci i nikt tak naprawdę nas nie rozumie ani się o nas nie troszczy. Stopniowo zaczynamy wierzyć kłamstwu, że przez życie należy przejść w pojedynkę, że musimy się izolować, by uniknąć ryzyka otwarcia się oraz odrzucenia. Prawda jest jednak taka, że jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, który uosabia wspólnotę i który zaprasza nas do swej rodziny. Pan specjalnie prowadzi nas do wspólnoty, by nasi przyjaciele mogli nam pomóc w walce. Pozwól więc sobie pomóc i nie odtrącaj bliskich. W twojej walce z myślami są ci bardzo potrzebni.

*Fragment pochodzi z książki „Uwolnij głowę. Jak pozbyć się negatywnych myśli i przestać się martwić” Jennie Allen, Esprit 2021; tytuł, lead, śródtytuły pochodzą od redakcji Aleteia.pl