separateurCreated with Sketch.

Idzie boso przez Australię. Tak zwraca uwagę na problemy współczesnych mężczyzn

BOSE STOPY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Weteran wojny w Afganistanie Anton Nootenboom idzie pieszo przez Australię. Nie chodzi mu jedynie o ustanowienie nowego rekordu w podróżowaniu na bosaka. Kryje się za tym zupełnie inna historia. Chce zwrócić uwagę na problemy psychiczne wśród mężczyzn.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Anton Nootenboom służył przez dziesięć lat w holenderskiej armii i był na trzech misjach w Afganistanie. Po zakończeniu kariery wojskowej zauważył, że cierpi na coraz więcej problemów natury psychicznej. "To duży problem dla weteranów wojennych, do którego nie wszyscy chcą się przyznać" – mówi 34-latek.

Mężczyzna wspomina, jak często chodził tam i z powrotem w pobliżu Sydney przez sześć, a niekiedy i siedem godzin. "Dzięki świeżemu powietrzu i wysiłkowi fizycznemu mogłem znowu spać w nocy" – opowiada Anton.

W wywiadzie dla magazynu "Vivace" Nootenboom tłumaczy, że każdego dnia osiem osób w Australii popełnia samobójstwo, z czego sześć to mężczyźni. W szczerej rozmowie przyznaje, że trudno mu było się pozbierać po tym, jak rzuciła go dziewczyna, w tym samym czasie stracił również pracę i popadł w ogromne długi. By odreagować, zaczął spacerować na bosaka. "Dotykanie ziemi gołymi stopami dodaje energii  i poprawia samopoczucie" – wyjaśnia.

Nootenboom podkreśla, że panująca kultura macho, zgodnie z którą mężczyźni powinni być silni i nie okazywać żadnych słabości i emocji, sprzyja popadaniu w depresję.                                  

Anton chce zwrócić uwagę świata na problem depresji u mężczyzn i zamierza pokonać boso 2600 km. Wyruszył z miejscowości Cairns w północnej Australii. W ciągu 100 dni zamierza dotrzeć do Sydney. Każdego dnia mężczyzna robi pięć milionów kroków. "Istnieje błędne i poważne przekonanie na temat tego, co oznacza współcześnie "męskość". W rezultacie mężczyźni walczą o to, by być bezbronnymi. Chcę pomóc i pokazać, co jest w porządku, by mężczyźni nie bali się mówić, że potrzebują wparcia" – tłumaczy 34-latek.  

W mediach co jakiś czas znane osoby odważnie opowiadają o swoich zmaganiach z depresją. Dziennikarz Filip Chajzer wyznał w mediach społecznościowych, że zmaga się z tą chorobą. Opisał również swoją osobistą walkę. "Od stycznia zeszłego roku mierzę się z depresją. Tylko moja rodzina i przyjaciele do tej pory wiedzieli na jakie dno ludzkiej psychiki spadłem. Terapia, leki. Poczucie własnej wartości na poziomie mułu" – napisał prezenter. Dodał, że każdemu wyjściu na ulicę towarzyszył ogromny strach, a stawanie przed kamerą wymagało sporego wysiłku.

O walce z depresją opowiedział publicznie także Bartek Jędrzejak, prezenter pogody z DDTVN. „Mózg powiedział STOP. Miałem bardzo ciężki rok w pracy. Bardzo dużo podróży, mało czasu w domu, ciągłe hotele. Czułem, że coś ze mną nie tak. Miałem mniej energii. Wsiadałem do pociągu i leciały mi łzy. Do tego doszła sytuacja osobista – po 9 latach rozstałem się. A kropkę nad "i" postawił Big Brother, który wtedy wracał do telewizji” – wyznał dziennikarz na kanale "Pogotowie Psychologiczne".

Na początku mężczyzna nikomu nie zwierzał się ze swoich problemów. Po jakimś czasie zdecydował się opowiedzieć o wszystkim lekarzowi, mamie oraz najbliższym. „Mama jest psychologiem klinicznym. Bardzo mi pomogła. Mogłem też liczyć na bardzo wąskie grono swoich znajomych, którzy mnie karmili, którzy dbali o mnie. Ale to były tylko dwie osoby. A ja jestem towarzyski – ze względu na pracę, jaką wykonuję – i mam szerokie grono znajomych. I tu się zawiodłem, bo w wielu przypadkach nie było ani jednego telefonu, ani jednego SMS-a. Nie było pytań: "Co się stało?". Nie było tych ludzi wtedy, nie ma teraz. I dobrze” – opowiadał Bartek Jędrzejak.

Korzystałam z: netherlandsnewslive.com; aviatonanalysis.net; dobrewiadomosci.net.pl; Filip Chajzer/Facebook, YouTube; Anton Nootenboom/Facebook

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!