separateurCreated with Sketch.

Ludwik Starski – skromny autor szlagierów, które śpiewamy do dziś

LUDWIK STARSKI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ludwik Starski, scenarzysta z charakterem i charyzmą, należał do najwybitniejszych polskich filmowców XX w. Zasłynął jako autor scenariuszy m.in. do „Pieśniarza Warszawy” i „Zakazanych piosenek”, a także jako twórca szlagierów: „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Karuzela (na Bielanach)” czy „Już taki jestem zimny drań”.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Ludwik Starski, a właściwie Ludwik Kałuszyner, urodził się w 1903 r. w Łodzi, w rodzinie pochodzenia żydowskiego. Jego rodzicami byli Ignacy (zginął z rąk Niemców podczas II wojny światowej) i Helena z domu Szpiro. Prawdopodobnie Ignacy pochodził z Kałuszyna, a Helena urodziła się w Warszawie. Rodzina do lat 30. mieszkała w kamienicy przy ulicy Zielonej 48, wybudowanej przez dziadka Ludwika – handlarza skór Dawida Kałuszynera (budynek już nie istnieje). Sytuacja finansowa rodziny była na tyle dobra, że Ludwik mógł poświęcić się swoim artystycznym pasjom. Pierwsze jego felietony i wiersze satyryczne pojawiły się w latach 20., ale pod pseudonimem – „Julian Starski” czy „Spleen”. Z czasem pseudonim „Starski” stał się jego nazwiskiem. Warto też przypomnieć, że Ludwik miał młodszego brata, znanego dziennikarza prasowego, pisarza, satyryka i również scenarzystę –Adama Ochockiego.

Początkowo Ludwik Starski – jako sekretarz redakcji łódzkiego dziennika „Express Wieczorny” – wydawał sensacyjne powieści w odcinkach, m.in.: Szczury Łodzi, Tajemnice łódzkiego cmentarza, czy Demon „czarnej willi”.  W latach 30. przeniósł się do Warszawy, gdzie z miesiąca na miesiąc stał się jednym z najbardziej twórczych filmowców złotego wieku przedwojennego kina polskiego. Pisał piosenki, dowcipne skecze i monologi do kabaretów literackich „Qui Pro Quo” oraz „Morskie Oko”. Ale szerszej publiczności i krytykom Starski dał się poznać jako autor tekstów piosenek i znakomitych scenariuszy filmów muzycznych i komediowych. To właśnie jemu zawdzięczamy chociażby słynną piosenkę Już taki jestem zimny drań z Eugeniuszem Bodo w roli tytułowej, z filmu Pieśniarz Warszawy (1934 r.).

Już przed wojną Starski współpracował z wieloma czołowymi twórcami złotej epoki dwudziestolecia międzywojennego, między innymi z Władysławem Szpilmanem, Henrykiem Warsem, Tadeuszem Sygietyńskim, reżyserem Leonem Trystanem (bratem poety Adama Ważyka), Witoldem Krzemińskim, Emanuelem Schlechterem, Julianem Tuwimem. Filmy, do których pisał dialogi, należą do dzisiaj do najlepiej ocenianych polskich produkcji przedwojennego kina polskiego.

Artysta w życiu prywatnym był skromny i pracowity. W latach 30. przyjął chrzest i ożenił się z Marią Bargielską, w jednym z warszawskich kościołów. Żona scenarzysty była tancerką Teatru Wielkiego w Warszawie. Występowała także w kabarecie „Qui Pro Quo”, z którym filmowiec współpracował.

Po wybuchu wojny we wrześniu 1939 r. Ludwik Starski, tak jak tysiące innych osób, uciekł z żoną z Warszawy. Powrócili dopiero po kapitulacji miasta. W 1940 roku, podobnie jak wielu zasymilowanych Żydów, scenarzysta nie zamierzał poddać się niemieckim nakazom przesiedlenia się do getta. Niestety, kiedy anonimowy donosiciel ujawnił hitlerowcom adres artysty, Starski musiał się ukrywać.

Konkretnej pomocy i schronienia udzielił mu Władysław Zawadzki-Moran, były partner taneczny żony, który mieszkał blisko muru getta przy ul. Złotej. Żona scenarzysty pozostała w ich wspólnym mieszkaniu przy ulicy Żelaznej. Mogła dzięki temu pomagać mężowi, dostarczając jedzenie i najpotrzebniejsze rzeczy. Pieniądze pozyskała dzięki otwarciu lombardu. Starski ukrywał się przez dwa lata, pełne dramatycznych doświadczeń.

Po Powstaniu Warszawskim małżonkom udało się uniknąć rozłąki. Razem z półtorarocznym synem Allanem, urodzonym szczęśliwie dokładnie w Nowy Rok 1943, przeszli przez obóz dla uchodźców w Pruszkowie i schronili się w Skawinie pod Krakowem. Zaraz po zakończeniu wojny Starski wrócił do pracy w kinematografii. Przez kilka lat pracował w rodzinnej Łodzi. Napisał scenariusz do pierwszego powojennego i uwielbianego przez publiczność filmu Zakazane piosenki (1947 r.), który wyreżyserował Leonard Buczkowski.

Jego ostatnim filmem był Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ król kasiarzy z 1978 r., z główną rolą Piotra Fronczewskiego.

Wielkim marzeniem scenarzysty było zrealizowanie filmu o Januszu Korczaku. Udało się to. Opowieść o bohaterskim wychowawcy, który poszedł na śmierć ze swoimi podopiecznymi, stworzył Andrzej Wajda. Korczak (1990 r.) porusza – z rolą Wojciecha Pszoniaka i niepowtarzalną muzyką Wojciecha Killara.

Ludwik Starski zmarł dzień przed swoimi 81. urodzinami, w dodatkowy dzień przestępnego roku 1984. Został pochowany na cmentarzu wojskowym na warszawskich Powązkach.

O tym, że artystyczne talenty są „dziedziczone”, możemy po raz kolejny upewnić się, wspominając jedynego syna Ludwika Starskiego. Allan Starski stał się światowej sławy scenografem. Pracował przy takich znanych i docenianych filmach, jak Lista Schindlera Stevena Spielberga (Oscar za scenografię) oraz Pianista Romana Polańskiego. Pracował również przy filmach Andrzeja Wajdy: Człowiek z marmuru, Człowiek z żelaza i Danton. Artysta wspominał, że ojciec, słynny przedwojenny filmowiec, nauczył go przede wszystkim pracowitości:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.