separateurCreated with Sketch.

Wkuwanie słówek przeszło do lamusa! Jak uczyć nasze dzieci języka i czego unikać? [wywiad]

NAUKA JĘZYKA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zabawa to nieodłączny element nauki języka! Jeśli chcemy obudzić w dziecku pasję do nauki i wzmocnić zaangażowanie podczas uczenia się, niezwykle istotne jest uprzyjemnienie procesu nauki.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Jak mądrze wspierać swoje dziecko w nauce języka obcego, ale też na co zwrócić uwagę przy wyborze zajęć językowych dla dzieci? Rozmawiamy o tym z Magdaleną Kowalko, dyrektorką, lektorką i metodyczką szkoły Early Stage w Ełku, prywatnie mamą dwóch córek.

Wkuwanie słówek: nie tędy droga!

Marlena Bessman-Paliwoda: Jakie błędy popełniane są w nauce języka obcego? Jak to wyglądało np. w twojej nauce języka?

Magdalena Kowalko: Zawsze fascynował mnie język angielski, a odkrywanie języka było dla mnie niezwykłą przygodą. Jednak gdy porównuję lekcje, w których uczestniczyłam kilkanaście lat temu, z lekcjami języka angielskiego, w których uczestniczy teraz moja córka, a także szerokie grono moich uczniów, to zauważam ogromną różnicę. Trochę zazdroszczę dzisiejszej młodzieży i dzieciom, że mają możliwość uczestniczyć w tak ciekawych i angażujących zajęciach, na których jest dużo ruchu, śmiechu i zabawy.

Dobrze wspominam swoje dodatkowe lekcje języka angielskiego, jednak pamiętam, że niewiele różniły się od lekcji w szkole. Owszem, zajęcia w szkole językowej były dłuższe niż standardowa lekcja, bogatsze w treść i w większości przeprowadzone rzeczywiście w języku angielskim, jednak wciąż przepisywaliśmy całe zdania z tablicy i notowaliśmy długie listy słówek do nauczenia się. Taki system znałam doskonale ze szkoły. Słówka i zdania oczywiście były tłumaczone na język polski... Nie tędy droga, wkuwanie przeszło do lamusa!

Dlaczego?

Wkuwanie nie daje długotrwałych efektów i jest po prostu nudne. Istotne jest użycie danego słowa czy wyrażenia w kontekście, zobrazowanie go mimiką, gestem, zdjęciem czy ilustracją. Wtedy uczeń nie potrzebuje języka polskiego do zrozumienia znaczenia i dodatkowo ma szansę „oduczyć się” schematu tłumaczeniowego. Niezwykle ważne jest także wielokrotne powtarzanie materiału, używanie poznanych już zwrotów w innym kontekście, aby na długo zapamiętać nowe treści.

Pamiętasz może, co ciebie na zajęciach językowych blokowało?

Jako dziecko zostałam przydzielona do grupy z o wiele starszymi uczniami i nie czułam się z tym komfortowo. Nasze umiejętności językowe były na podobnym poziomie, jednak nie potrafiłam znaleźć z młodzieżą z grupy wspólnego języka. Trochę wstydziłam się odezwać po angielsku na forum. Poza aspektem językowym bardzo ważna jest sfera emocjonalna, dlatego powinno się tworzyć grupy uczniów biorąc pod uwagę nie tylko stopień zaawansowania języka, ale również wiek kursantów.

Nauka przez zabawę

Co zrobić, aby nauka języka obcego nie była nudna, może nawet niezauważalna? Teraz mówi się o nauce przez zabawę.

Zabawa to nieodłączny element nauki języka! Jeśli chcemy obudzić w dziecku pasję do nauki i wzmocnić zaangażowanie podczas uczenia się, niezwykle istotne jest uprzyjemnienie procesu nauki. Jeżeli formuła zajęć będzie ciekawa i zostaną wykorzystane aktywizujące metody, dziecko chętnie włączy się w zabawę i może nawet nie zdawać sobie sprawy, że uczy się języka. Dzieci są niezwykle energiczne, aktywne, stale poszukują bodźców. Więc jeśli nauce języka będzie towarzyszył taniec, ruch i wpadająca w ucho muzyka – włączą się z uśmiechem w językową przygodę.

Ruchu – tak, na lekcji języka angielskiego! – powinno być naprawdę dużo: bieganie z markerem do tablicy, wyścigi do kart obrazkowych, pisanie palcem w powietrzu, budowanie wieży z klocków czy kubeczków z użyciem kart, skakanie...

Forma graficzna materiałów również ma ogromne znaczenie. Dziecko chętnie sięgnie po książeczkę kursową z kolorowymi obrazkami, często zabawnymi ilustracjami działającymi na wyobraźnię. W książce również powinny znajdować się zabawy: karty memory lub domino do wycięcia, krzyżówki, rebusy czy zagadki. Wykonywanie zadań będzie dla dziecka przyjemnością i również zabawą, pod warunkiem, że zadania będą dostosowane do wieku i umiejętności językowych dziecka. 

Błędy popełniane przez... rodziców

Jakie błędy popełniają rodzice w językowej edukacji swoich dzieci? Jak w sposób niezamierzony, nieświadomy zniechęcają do nauki? Czego się wystrzegać?

Przede wszystkim nie można wywierać na dziecku presji. Rodzic musi zdać sobie sprawę z tego, że nauka języka angielskiego to proces, który wymaga czasu. Wiele zależy też od wieku, w którym dziecko zaczyna swoją językową przygodę. Często dziecko zbyt późno rozpoczyna naukę języka. Najbardziej korzystny moment na rozpoczęcie nauki języka obcego to czas wczesnego dzieciństwa, mniej więcej do 6-8 roku życia. W tym czasie dzieci w sposób naturalny uczą się swojego pierwszego języka i przyswajanie dodatkowo języka obcego zwykle nie sprawia im trudności.

Opanowanie języka obcego w późniejszym okresie życia jest oczywiście możliwe, jednak cały proces przebiega już nieco odmiennie. Wymaga nieco większego, świadomego zaangażowania ze strony ucznia. W tej sytuacji warto zadbać o regularny kontakt z językiem i pozytywne nastawienie dziecka do nauki. 

Duże znaczenie mają też indywidualne predyspozycje ucznia oraz wsparcie rodzica. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i zaufać, że systematyczna praca prędzej czy później przyniesie zamierzone rezultaty. Warto mówić swojemu dziecku, że jesteśmy dumni z postępów i doceniamy pracę, jaką wkłada w naukę. Nawet jeśli jest obszar, z którym dziecko sobie słabiej radzi – nie oceniajmy, a wspierajmy i zapewniajmy, że wierzymy w jego umiejętności.

Gdy dziecko ma z nauką kłopot...

Co może blokować dziecko?

Jeżeli dziecko zna zasady gramatyczne i ma bogaty zasób słownictwa, a mimo to coś je powstrzymuje przed mówieniem w obcym języku – trzeba spojrzeć na to z szerszej perspektywy. Być może wstydzi się swojego akcentu lub nie jest pewne, jak wymówić pewne słowa? Może boi się reakcji odbiorcy na ewentualne popełnienie błędu? A może dziecko było wystawiane na stresujące sytuacje związane z wypowiadaniem się w języku obcym, co wywołuje strach, niepewność i tym samym blokadę?

Nie oczekujmy, że na zagranicznym wyjeździe dziecko będzie samodzielnie i swobodnie rozmawiać w języku obcym. Jeśli nie czuje się jeszcze gotowe, by samodzielnie złożyć zamówienie w restauracji czy zameldować się w hotelu – that’s OK! To przecież nie oznacza, że nie zna odpowiednich słów. Odpowiedź może skrywać się we wspomnianych wyżej pytaniach. Warto spokojnie o tym rozmawiać – szczera i otwarta rozmowa może pomóc w znalezieniu i zrozumieniu przyczyny. 

Presja rodzica – jak może wyglądać?

Zdarza się, że rodzice przepytują dziecko po zajęciach lub przy odrabianiu pracy domowej. „No, Zosiu, jak jest krzesło po angielsku? Nie pamiętasz? Przecież mieliście na lekcji!”. W ten sposób wzbudzamy w dziecku poczucie porażki i zniechęcamy je do dalszego działania. Zaufajmy nauczycielowi i dziecku, obserwujmy, słuchajmy i  dyskretnie pomagajmy. Pozwólmy dziecku samodzielnie odrobić zadanie, a sprawdzenie poprawności wykonanego zadania zostawmy nauczycielowi. 

Utrwalanie materiału

Jak powtarzać przerobiony materiał? Jakich praktyk w uczeniu uczyć dzieci?

Jak już wspomniałam wcześniej – wkuwanie słówek przeszło do lamusa. Zamiast tego warto wykorzystać chociażby mnemotechniki, które pomagają w efektywnym i szybszym uczeniu się. Przykładem może być mnemotechnika polegająca na skojarzeniach.

Weźmy słowo „potato”. W języku polskim oznacza ono ziemniaka, jednak w pisownia kojarzy się z tatą – „po-tato”. Możemy tym samym wzbudzić w dziecku skojarzenie z „tatą ziemniakiem”, co samo w sobie brzmi zabawnie, ale gwarantuję, że w taki sposób dziecko bez problemu zapamięta znaczenie i pisownię słowa „potato”.

Kolejna mnemotechnika jest bardzo muzykalna – chodzi o to, żeby do znanej piosenki podstawić nowo poznane słowa. Dla przykładu – bierzemy melodię do piosenki „We will rock you” i prosimy dziecko, żeby stworzyło własny tekst ze słów, których akurat się uczy.

Jak dokładnie wykorzystujesz to na swoich zajęciach z dziećmi?

Muzyka i rytm działają cuda w nauce języka angielskiego – dlatego w Early Stage stanowią jedne z naszych 10 supermocy. Uczniowie w ten sposób czerpią ogromną radość z nauki, która dzięki temu przychodzi im bardzo swobodnie. Na zajęciach powtarzamy razem z dziećmi materiał – śpiewamy poznane piosenki, wymyślamy do nich układ taneczny czy  ustalamy wspólnie zabawne gesty.

Potem ważne jest wzmocnienie zapamiętywania w domu. Tu znowu podpowiedź dla rodziców. Jak to robić? Można zagrać z dzieckiem w kalambury: zapisujemy (lub rysujemy) słówka z danej lekcji lub rozdziału na małych karteczkach, następnie rodzic i dziecko na zmianę losują karteczki i za pomocą gestu przedstawiają zagadnienie. Dużo śmiechu i zabawy gwarantowane! A to w nauce języka angielskiego jest przecież bardzo istotne.