separateurCreated with Sketch.

Ksiądz poczęty z gwałtu przebaczył własnemu ojcu: „Jestem księdzem, żeby przebaczać”

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 19.07.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Gdy przyszły ksiądz został poczęty, jego matka, ofiara gwałtu, miała 13 lat…

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Ksiądz Luis Alfredo León Armijos z Ekwadoru został wyświęcony na kapłana w wieku zaledwie 23 lat. Należy stwierdzić, że w bardzo młodym wieku przyjął sakrament wymagający gruntownej formacji i porządnego przygotowania. Jednak jego matka była dziesięć lat młodsza, gdy w wyniku gwałtu zaszła w ciążę.

María Eugenia Armijos miała zaledwie 13 lat, gdy właściciel domu, w którym pracowała jako sprzątaczka, wykorzystał moment, kiedy była sama i ją zgwałcił. Dziewczynka pracowała tam, żeby pomóc rodzicom, którzy musieli utrzymać siedmioro dzieci.

Rodzina Maríi Eugeni nie zaakceptowała ciąży nastolatki. Odwróciła się od swej zgwałconej nastoletniej córki: „Nie chcieli, żeby dziecko się urodziło. Katowali dziewczynę, bili ją po brzuchu i poili napojami, które miały wywołać poronienie”.

Te informacje pochodzą bezpośrednio od księdza Luisa Alfreda. To on był tym odrzuconym dzieckiem – nikt go nie chciał, za wyjątkiem matki, ofiary okropnego zdarzenia.

María Eugenia uciekła z miasta Loja do Cuenki. Tam urodził się Luis Alfredo. Dziecko miało problemy z oddychaniem. Po jakimś czasie dziewczyna musiała wrócić z dzieckiem do Lojy.

„Zaopiekował się nią jej gwałciciel, a mój ojciec, który mnie uznał za swoje dziecko i obiecał się mną zająć. Między nimi nie układało się dobrze. Mieli jeszcze kolejnych troje dzieci, jednak moja z nim relacja była chłodna”.

Gdy miał 16 lat, Luis Alfredo zaangażował się w ruch odnowy charyzmatycznej. „Wówczas po raz pierwszy spotkałem Chrystusa”. W wieku 18 lat wstąpił do seminarium, a po pięciu latach, dzięki specjalnemu zezwoleniu biskupa – ze względu na młody wiek – został wyświęcony na kapłana.

Jego rodzice byli już w separacji, gdy matka odważyła się opowiedzieć mu historię jego poczęcia. Luis Alfredo, zszokowany i rozżalony, zareagował naturalnie potępieniem ojca za straszliwe i nigdy nie ukarane przestępstwo. Jednak z biegiem lat jego postawa uległa zmianie: „Bóg pozwolił mi być księdzem, żebym przebaczał, a nie sądził”.

Wiele lat po święceniach ksiądz Luis Alfredo odebrał niespodziewany telefon – dzwonił do niego ojciec, który miał być poddany operacji i prosił syna, aby wysłuchał go w sakramencie pokuty.

„On bał się i poprosił mnie o spowiedź. Możesz poznać swoją historię i przestać nienawidzić. Możesz osądzać Boga, jak to ja zrobiłem. Ale odkryłem, że miłość Boga zawsze ze mną była i troszczyła się o mnie. Mogłem skończyć w koszu na śmieci, a przecież otrzymałem życie”.

Ksiądz Luis Alfredo udzielił tego wzruszającego wywiadu katolickiej agencji ACI Prensa, gdy miał 41 lat i był proboszczem w parafii San José w mieście Loja, tym samym, z którego musiała uciekać jego mama, aby go móc urodzić.

Ksiądz Luis Alfredo wysłuchał spowiedzi ojca. Po wielu latach, poza rozgrzeszeniem, mężczyzna mógł przyjąć także Komunię świętą. „Bóg pozwolił mi być księdzem, abym przebaczał, a nie osądzał”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!