separateurCreated with Sketch.

Najpiękniejsze pieśni eucharystyczne w niebanalnych wykonaniach [lista + wideo]

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Elżbieta Wiater - 11.09.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Kto powiedział, że wyśpiewywać tajemnicę piękna Eucharystii można tylko w świątyni? Zachęcamy do wysłuchania naszej wyjątkowej playlisty z doskonałymi wykonaniami.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Tajemnica realnej obecności Boga pod postaciami konsekrowanych chleba i wina do dziś pozostaje prawdą, której nie da się do końca precyzyjnie wypowiedzieć słowami. Dlatego już chrześcijanie pierwszych wieków próbowali przekazać ją wieloznacznym językiem poezji, a potem, żeby wzmocnić jego wymowę, dodano do tych tekstów także muzykę.

Tak zrodziły się i rodzą do dziś pieśni eucharystyczne i związane z obchodami uroczystości Bożego Ciała. Poniżej zdecydowanie subiektywny wybór kilku najpiękniejszych utworów, w niebanalnych opracowaniach i wykonaniach.

Zanim jednak do nich przejdę, jeszcze krótka informacja porządkująca. Pieśni eucharystyczne na ogół dzielimy na te wykonywane podczas komunii, przeznaczone na adorację Najświętszego Sakramentu oraz procesyjne, śpiewane głównie, jeśli nie wyłącznie, podczas procesji w uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej.

1Lauda Sion Salvatorem

Najbardziej znane i popularne utwory służące oddawaniu czci Najświętszemu Sakramentowi wyszły spod pióra św. Tomasza z Akwinu. Nic dziwnego – to jemu papież Urban IV polecił napisanie oficjum brewiarzowego oraz części mszy św. na uroczystość Bożego Ciała, które potem były popularyzowane w całym Kościele.

Wśród tych tekstów jest wspaniała sekwencja Lauda Sion Salvatorem, która została przywrócona w najnowszym wydaniu Mszału rzymskiego. Jest ona wykonywana w trakcie liturgii eucharystycznej po Alleluja a przed ewangelią.

Proponuję ją w wersji łacińskiej, we wspaniałym wykonaniu Schola Cantorum Minorum Chosoviensis. Partie solowe śpiewa Sławomir Witkowski, prowadzący tę grupę śpiewaczą. Polską wersję można znaleźć na stronie śpiewnika ks. Siedleckiego, a łaciński tekst i zapis melodii w śpiewniku Niepojęta Trójco (t. 2).

2O zbawcza Hostio

Drugą pieśnią, której tekst napisał Akwinata, równie szeroko znaną i mającą bardzo dużą liczbę opracowań, jest O zbawcza Hostio. Jej oryginalny tytuł to O salutaris Hostia. Proponuję, by posłuchać tej kompozycji w wykonaniu Marcela Peresa i chóru Ex Tempore. Jest to wersja pochodząca z Kodeksu Occo – holenderskiej księgi liturgicznej, która powstała na użytek amsterdamskiego sanktuarium Heilige Stede.

Kościół ten zbudowano w XIV wieku, by uczcić cud eucharystyczny, który miał miejsce w Amsterdamie. W XVI wieku kościół ten przejęli, po wcześniejszym zniszczeniu wyposażenia, protestanci. Księga ocalała i dopiero w XX wieku przechowująca ją w tajemnicy przez pokolenia rodzina Occo ujawniła jej posiadanie i pozwoliła zbadać manuskrypt muzykologom. 

3O Jezu, Boże utajony

Święty Tomasz, rzecz jasna, nie jest jedynym świętym kontemplującym Jezusa Eucharystycznego. Piękne teksty mówiące o zachwycie pokorą i miłością Boga pozostawiła także św. Faustyna Kowalska. To właśnie jeden z nich stał się pieśnią eucharystyczną O Jezu, Boże utajony, do której muzykę napisał Arkadiusz Kozłowski, a pięknie wykonuje poznańska Schola Ventuno.

4Panie, nie jestem godzien

Teksty poetyckie mówiące o tajemnicy Chrystusa dającego się wiernym w chlebie i winie powstawały także na wiele wieków przed ustanowieniem w XIII wieku uroczystości Ciała i Krwi Pańskiej. Jednym z najbardziej utalentowanych autorów, którzy pisali na ten temat, był św. Efrem Syryjczyk (IV w.).

To właśnie jego tekst, w przekładzie ks. Kani, stanowi zwrotki pieśni Panie, nie jestem godzien, do której muzykę napisał Paweł Bębenek. Tekst skrzy się od sprzeczności i zaskakujących zestawień oraz obrazów, próbując właśnie dzięki paradoksowi przybliżyć misterium Eucharystii. Tu pieśń w wykonaniu kwartetu W drodze.

5Duszo Chrystusowa

Kompozytorem muzyki do kolejnej modlitwy ku czci Najświętszego Sakramentu jest Stefan Stuligrosz, założyciel i wieloletni dyrygent chóru Poznańskie Słowiki. Tekst wyszedł spod pióra także, jakżeby inaczej, świętego – Ignacego Loyoli.

Jest to piękna medytacja na dziękczynienie po komunii, z pasją mówiąca o tym, jak bardzo potrzebujemy Bożej łaski w naszym życiu, i o tęsknocie za ostatecznym zjednoczeniem z Chrystusem. Stanowi część książeczki Ćwiczeń duchownych, jako jedna z propozycji modlitw na czas ich odprawiania. Proponuję posłuchać tej pieśni w wykonaniu pochodzącym z płyty Duszo Chrystusowa, wydanej przez Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

6Dzięki Ci, Panie

Kompozycja Pawła Bębenka Dzięki Ci, Panie ma zaledwie kilkanaście lat, a już zdążyła zawojować (jeśli można tak napisać o pieśni mszalnej) całą Polskę i zyskać popularność poza jej granicami. O powodzeniu utworu z pewnością stanowi rewelacyjne wręcz połączenie pięknej muzyki z wyjątkowym tekstem, którego autorem jest mnich z opactwa St. Gallen – Ratpert.

Żył on na przełomie wieków X i XI, był uczonym, kronikarzem, pisarzem i poetą. Jego dzieło spolszczył także poeta – ks. Jan Twardowski, dzięki którego wrażliwości i talentowi zachowany został pierwotny charakter tekstu, będący wyjątkowym połączeniem głębokiego szacunku wobec Boga i wielkiej z Nim bliskości.

7Sław, języku, tajemnicę

Na koniec proponuję powrót do Tomasza z Akwinu. Tym razem jest to hymn brewiarzowy (z nieszporów) Sław, języku, tajemnicę, czyli po łacinie Pangue lingua gloriosi. Najbardziej znaną jego częścią są dwie ostatnie zwrotki, zaczynające się od słów „Przed tak wielkim Sakramentem” (Tantum ergo), często towarzyszące wystawieniu Ciała Pańskiego do adoracji lub chowaniu Go do tabernakulum.

Proponuję posłuchanie tego hymnu w wykonaniu cystersów ze Stift Heiligenkreutz (Austria). Jest to najstarsze na świecie opactwo tego zakonu nieprzerwanie działające od momentu założenia go w XII wieku i wciąż cieszące się wieloma powołaniami. Słynie ze wspaniałego śpiewu liturgicznego, a nagrane podczas modlitwy (mnisi nie zgodzili się na nagrywanie w studiu, ponieważ nie chcieli śpiewać chorału poza kontekstem modlitwy) płyty są jednymi z najbardziej popularnych na rynku muzycznym. Z pewnością zasłużenie – słychać w nich, z jednej strony, muzykalność wspólnoty, z drugiej – głębokie jej rozmodlenie.

Dziękuję serdecznie o. Wojciechowi Sznykowi OP z Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny za konsultację przy pisaniu tego tekstu.