separateurCreated with Sketch.

“Mniej terroryzmu, więcej szykan urzędowych”. Najnowszy raport o prześladowaniach religijnych

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 26.10.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Najnowszy raport think-tanku Pew Research Center podsumowuje dane dot. prześladowań religijnych za rok 2019. Jak w tym okresie zmieniła się sytuacja chrześcijan na tle innych grup wyznaniowych?
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Zgodnie z informacjami, jakie podaje najnowszy raport o prześladowaniach, skala szykan i represji o podłożu religijnym zmniejsza się. Szczególnie spadła liczba ataków terrorystycznych, choć po ostatnich wydarzeniach w Afganistanie czy Nigerii tendencja ta może ulec odwróceniu. Cały czas silne pozostają jednak prześladowania państwowe, organizowane na poziomie urzędowym. Badaniu PRC podlegało łącznie 198 państw.

Jak podaje raport o prześladowaniach, liczba krajów, w których osiągają one najwyższe poziomy (tj. 4 i 5), jest najniższa w 12-letniej historii badania. Najgorsza sytuacja religijna dotyczy bowiem 43 krajów, co jest spadkiem względem roku 2018 o 10 państw. W szczytowym momencie, w roku 2012, na czarnej liście krajów, gdzie prześladowania religijne osiągają dwa najwyższe poziomy, widniało aż 65 państw.

Największy spadek dotyczy liczby krajów, w których motywowane religijnie ataki terrorystyczne przyniosły ofiary śmiertelne. W 2019 r. państw takich było 47, podczas gdy rok wcześniej 57, a w szczytowym 2014 r. aż 60 (co związane było z aktywnością ISIS). Z drugiej strony w 2008 r. krajów z tego rodzaju atakami odnotowanymi przez PEW było jedynie 15. Po części należy to jednak tłumaczyć trzeba niedoskonałością metodologiczną badania w początkach jego historii.

Niezależnie jednak od powyższego, liczba państw, w których wyznawcy prześladowani są za pomocą decyzji administracyjnych, jest najwyższa w historii badania i wynosi 57 (ex aequo z rokiem 2014). Dla porównania – w 2007 r. było ich "zaledwie" 40 (biorąc pod uwagę wspomnianą poprawkę metodologiczną). Większość ze wspomnianych państw to kraje Bliskiego i Dalekiego Wschodu oraz Afryki Północnej.

Raport o prześladowaniach - jak rządy prześladują wspólnoty religijne?

Zgodnie z danymi zebranymi przez PRC 91% spośród państw świata (czyli 180 ze 198 krajów) dopuściło się w 2019 r. przynajmniej jednego aktu urzędowej dyskryminacji jakiejś grupy religijnej. Zakres form prześladowania był przy tym niezwykle szeroki i obejmował takie działania jak:

    Najtragiczniejsza pod tym względem sytuacja panuje w Chinach, Mjanmie, Sudanie i Syrii. W każdym z czterech powyższych krajów liczba aktów urzędowej dyskryminacji wobec grup wyznaniowych przekroczyła w 2019 r. 10 000! Brakuje również rzecz jasna wiarygodnych danych dla Korei Północnej.

    W grupie 23 państw, gdzie, jak podaje raport o prześladowaniach religijnych, szykany religijne ze strony rządu są najpoważniejsze, znalazły się: Algieria, Arabia Saudyjska, Azerbejdżan, Brunei, Chiny, Egipt, Erytrea, Indonezja, Irak, Iran, Kazachstan, Kirgistan, Malediwy, Malezja, Mjanma, Rosja, Singapur, Sudan, Syria, Tadżykistan, Turcja, Turkmenistan oraz Uzbekistan.

    Najbardziej skokowe zaostrzenie restrykcji nastąpiło zaś na Sri Lance. Są one skierowane przeciw muzułmanom jako odpowiedź na krwawe ataki terrorystyczne w kościołach w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego w 2019 r.

    Warto w tym miejscu podkreślić, że szczególnie na sile przybierają formy prześladowań związane z przestrzenią cyfrową. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich na przykład państwowi dostawcy internetu blokują treści związane chrześcijaństwem, judaizmem oraz ateizmem, a także strony publikujące świadectwa dokonujących konwersji muzułmanów. W Chinach z kolei we wszystkich miejscach kultu zainstalowane zostały systemy kamer śledzących z funkcją rozpoznawania twarzy.

    Państwo Środka jest tu zresztą szczególnym przypadkiem, gdyż (w przeciwieństwie do pozostałych ww. krajów) najwyższego stopnia prześladowaniom urzędowym towarzyszy tam niemal całkowity brak konfliktów społecznych na tle religijnym (do nich za chwilę przejdziemy). Wynika to rzecz jasna w głównej mierze ze ścisłej kontroli społecznej, jakiej poddawani są Chińczycy ze strony komunistycznych władz.

    Gdy sąsiad sąsiadowi wilkiem

    Amerykański raport o prześladowaniach przypomina jednak, że sytuacja wielu wspólnot religijnych trudna jest także w krajach, gdzie nie podlegają one odgórnym, urzędowym prześladowaniom. Równie poważnym problemem są bowiem targające wieloma państwami konflikty społeczne pomiędzy różnymi zamieszkującymi je wyznaniami. W krajach tych często dochodzi do aktów międzyreligijnej agresji, nieinicjowanych odgórnie.

    Państwa, w których problem powyższy jest najbardziej palący, to wg PRC: Indie, Irak, Izrael, Libia, Nigeria, Pakistan, Sri Lanka oraz Syria. Szczególne zaostrzenie sytuacji nastąpiło zaś w Burkina Faso. W kraju tym rozrosła się w ostatnich latach komórka tzw. Państwa Islamskiego, odpowiadająca za coraz liczniejsze ataki na wspólnoty chrześcijańskie.

    Oprócz aktów przemocy skierowanych bezpośrednio przeciwko wiernym (zabójstwa, pobicia, uprowadzenia, ale też gwałty, rabunki, palenie domów) coraz powszechniejsze są tutaj akty agresji wymierzone w miejsca kultu i pochówku oraz symbole religijne (dewastacje, kradzieże). Przypadki tego rodzaju dewastacji odnotowano w 2019 r. w 117 krajach, co jest najwyższym wynikiem w historii pomiarów.

    Raport o prześladowaniach religijnych – kogo najczęściej dotykają szykany?

    Wśród wspólnot religijnych doświadczających prześladowań (zarówno urzędowych jak i społecznych) zdecydowanie najczęściej mierzą się z nimi chrześcijanie (w 153 krajach) oraz muzułmanie (w 147 krajach). Na kolejnej pozycji znaleźli się wyznawcy judaizmu, zmagający się z represjami w 89 państwach.

    Należy przy tym zaznaczyć, że skala szykan wobec powyższych religii związana jest w głównej mierze z ich największym rozpowszechnieniem. Wyjątkiem są tutaj wyznawcy judaizmu, represjonowani w niemal połowie badanych krajów, mimo iż stanowią oni zaledwie 0,2% światowej populacji. Są oni także jedyną wspólnotą religijną częściej doświadczającą szykan społecznych niż urzędowych.

    Siłą rzeczy wspomniana statystyka zawiera także pewne uproszczenia. Dla przykładu: muzułmanie prześladowani są również w krajach muzułmańskich – szyici w krajach zdominowanych przez sunnitów i odwrotnie.

    Co warte wspomnienia – w państwach zdominowanych przez islam szykanowani są także ateiści.

    Gdzie najtrudniej jest wierzyć? Z czym muszą borykać się wierni?

    Zgodnie z przytaczanymi przez raport PRC o prześladowaniach statystykami, chrześcijanie doświadczają szykan przede wszystkim w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu (w 19 z 20 państw regionu). Co ciekawe, na kolejnych miejscach znajdują się kraje Dalekiego Wschodu (82% państw), Afryki Subsaharyjskiej (79%) oraz... Europy (78%). W ostatnim z przypadków za wynik odpowiadają w głównej mierze wspomniane już dewastacje i profanacje.

    W przypadku prześladowań muzułmanów problem największy jest... również w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie (100%). Wynika to jednak ze wspomnianego wcześniej podziału wewnątrzreligijnego. Na drugim miejscu (z wynikiem 84%) znalazły się kraje europejskie.

    Bezsprzecznie najpowszechniejszą formą szykan wobec wspólnot religijnych są przy tym wyżej wymienione dewastacje i profanacje. W 2019 r. dotknęły one wiernych w 117 ze 198 krajów. Dwa kolejne poważne rodzaje prześladowań to napaści fizyczne (w 80 krajach) oraz aresztowania (w 70).

    Raport o prześladowaniach – jak pomóc szykanowanym wiernym?

    Autorzy raportu podkreślają, że za zasadniczą część szykan religijnych odpowiedzialne są władze państwowe. Wskazują przy tym, że spośród 25 najludniejszych państw świata aż 8 (Chiny, Egipt, Iran, Indie, Indonezja, Nigeria, Pakistan i Rosja) doświadcza prześladowań urzędowych bądź społecznych na najwyższym poziomie. Presja międzynarodowa ukierunkowana na rządy tych państw mogłaby więc w krótkim czasie poprawić sytuację relatywnie wielu wiernych.