separateurCreated with Sketch.

„Byłem obecny przy cudzie za wstawiennictwem Jana Pawła I”

JOSE DABUSTI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Roxana była odważną matką. Nigdy nie odstąpiła od krzyża swojej córki Candeli” – mówi ks. José Dabusti. To on zaproponował, by modliła się o uzdrowienie córki za wstawiennictwem Jana Pawła I. Była noc. Lekarze zapowiedzieli, że dziewczynka nie doczeka świtu.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Cud za wstawiennictwem Jana Pawła I

13 października tego roku papież Franciszek podpisał dekret o uznaniu cudu uzdrowienia Candeli, cierpiącej na groźną formę encefalopatii. Tym samym otworzył drogę do beatyfikacji Jana Pawła I.

Ks. Dabusti – obecnie proboszcz parafii Nuestra Señora de las Mercedes w dzielnicy Belgrano w Buenos Aires (Argentyna) – opowiedział Aletei o cudzie i swoim nabożeństwie do Jana Pawła I.

Duchowny wybrał „uśmiechniętego papieża” – bo tak nazywany jest we Włoszech Jan Paweł I – by orędował za małą Candelą, ponieważ odkąd skończył 13 lat, nosi „w pamięci i w sercu postać, osobę i świadectwo radości” papieża, który zasiadał na tronie Piotrowym przez zaledwie 33 dni.

W 1978 r. Dabusti był nastolatkiem. Pamięta, że kiedy Albino Luciani został wybrany papieżem, ogromne wrażenie zrobiła na nim „jego głęboka pokora i prostota, jako człowieka i jako kapłana”.

MIRACLE

Przywiązanie do Jana Pawła I

Ks. Dabusti wspomina, że po śmierci dwieście sześćdziesiątego trzeciego następcy św. Piotra zaczął odczuwać do niego „głębokie przywiązanie, nabożeństwo”. Jemu też zawierzył rozeznanie swojego powołania do kapłaństwa.

„W czasie formacji miałem okazję poprosić osoby jadące do Rzymu, by pomodliły się przy grobie Jana Pawła I o to, bym był dobrym księdzem”. I dodaje, że potem, kiedy „badano już heroiczność cnót Jana Pawła I, wielokrotnie zachęcałem wiernych do modlitwy za jego wstawiennictwem”.

Spontaniczna modlitwa

Co wydarzyło się tego pamiętnego 22 lipca 2011 r.? Duchowny wspomina: „Candela leżała na intensywnej terapii pediatrycznej w szpitalu Fundacji Favaloro. Była w bardzo ciężkim stanie. Jej mama przyszła do parafii Nuestra Señora de la Rábida, gdzie byłem proboszczem i poprosiła, żebym odwiedził jej córkę”. 

MIRACLE

Potem „poszedłem się pomodlić z Roxaną. Były tam też pielęgniarki. Modliliśmy się razem, położyliśmy dłonie na ciałku Candeli. To wtedy podpowiedziałem Roxanie, żeby modliła się o uzdrowienie za wstawiennictwem Jana Pawła I”.

Mama dziewczynki nie miała pojęcia, kim był Jan Paweł I, więc ks. Dabusti krótko wyjaśnił jej, dlaczego może pomóc w tej rozpaczliwej sytuacji. „To była spontaniczna modlitwa, natchnienie płynące z serca”.

Cud

„Pierwsze oznaki poprawy pojawiły się już nocą 22 lipca 2011 roku. Następnego ranka dziewczynka ciągle żyła”, choć lekarze zapowiadali, że odejdzie przed świtem. „Następnego dnia jej stan wyraźnie się poprawił, została odłączona od aparatury, opuściła intensywną terapię”.

„Lekarze byli przekonani, że Candela będzie w stanie wegetatywnym lub w każdym razie z głębokim uszkodzeniem mózgu”. Przed cudem rokowanie było bardzo złe. Obraz kliniczny obejmował codzienne napady padaczki i sepsę wywołaną odoskrzelowym zapaleniem płuc.

Choć komisja teologiczna i lekarska uznała ten przypadek za niewyjaśniony w sensie naukowym, nie cichną głosy sceptyków. „Myślę, że zarówno nauka, jak i wiara, coraz częściej dowodzą, że idą ramię w ramię”, ponieważ „coraz bardziej uczą się dialogu i wzajemnie się uzupełniają” – dowodzi ks. Dabusti.

Nauka

Nauka odkrywa, „że definitywne odpowiedzi nie zawsze są w zasięgu ręki. Bóg działa przez naukę i przekracza ją. Można powiedzieć, że Bóg często czyni cuda poprzez postęp naukowy”.

Sceptycy odrzucają również samą ideę cudów za czyimś „wstawiennictwem”. „Bóg sam postanowił, że stanie się człowiekiem, jak my. W ten sposób pokazał nam wartość człowieka. Dlatego, tak jak na ziemi ludzie mogą być solidarni, równie cenne może być wstawiennictwo tych, którzy odeszli już do domu Ojca. Wierzymy w obcowanie świętych”.

Ale dlaczego Bóg miałby potrzebować orędowników? „Bóg może działać bezpośrednio, nie potrzebuje pośredników, w przeciwnym razie nie byłby Bogiem… Ale Bóg chce wykorzystywać pośredników między niebem a ziemią”.

Ks. Dabusti rozmawiał z lekarzami – agnostykami, którzy badali przypadek uzdrowienia Candeli. „Otwarcie mówili, co myślą, ale nie kryli się, że poprawa stanu zdrowia dziewczynki zrobiła na nich ogromne wrażenie. Była nieprzewidywalna z naukowego punktu widzenia”.

„Ja patrzyłem na ciało Candeli z lewej strony łóżka, a jej matka stała po prawej, z pielęgniarkami”. Ks. Dabusti wspomina, z jak wielką żarliwością błagali Boga o uzdrowienie dziewczynki. „Oczywiście wstrząsnęło mną to wielomiesięczne cierpienie. Ono poruszyło Boga. Trudno sobie wyobrazić siłę i wiarę matki, która wyprosiła cud za wstawiennictwem Jana Pawła I”.

Papież Jan Paweł I

Pontyfikat Jana Pawła I trwał zaledwie 33 dni. Był to zarazem ostatni, jak dotąd, papież z Włoch i jedyny biskup Rzymu, który urodził się i zmarł w XX wieku.

„Jego pontyfikat był krótki, ale bardzo proroczy. Był ziarnem, które padło na ziemię i obumarło, by mogły się narodzić następne pontyfikaty: od Jana Pawła II, przez Benedykta po Franciszka. Sylwetki różniące się od siebie, a zarazem wzajemnie się uzupełniające” – kończy ks. Dabusti.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.