separateurCreated with Sketch.

Biskup ochrzcił 14 dzieci ocalonych przed aborcją

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Francisco Veneto - 10.11.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Kiedy Mariana zrezygnowała z aborcji, została sama. Odwrócił się od niej ojciec dziecka, odwróciła się siostra... Każda z tych mam niesie za sobą naprawdę trudną historię.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć


Pod koniec września 2021 r. Juan Antonio Reig Pla, biskup hiszpańskiej diecezji Alcalá de Henares, ochrzcił 14 wyjątkowych dzieci. Wszystkie zostały uratowane przed aborcją dzięki działaniu członków Stowarzyszenia Ratowników im. Jana Pawła II.

Jest to grupa katolickich wolontariuszy, którzy wspierają znajdujące się w trudnej sytuacji kobiety w ciąży. Pomagają im poznać alternatywne rozwiązania, które są dla nich dostępne. Nie pozwalają też dać się zmanipulować przez działaczy proaborcyjnych, którzy przekonują, że zabicie dziecka to jedyna realna możliwość.

Dzieci uratowane przed aborcją

Na blogu stowarzyszenia jedna z jego członkiń, Marta Velarde, podzieliła się kilkoma historiami kobiet i dzieci.

Historia Marty

Jedną z ciężarnych kobiet, które otrzymały cenną pomoc, jest Marta, której trzecia córka (ta niedawno ochrzczona) skończyła właśnie 10 miesięcy. Kiedy Marta zaszła w ciążę, w samym środku pandemii, wiele osób doradzało jej aborcję. Opatrzność sprawiła jednak, że pomyliła numery telefonów i zadzwoniła do Stowarzyszenia Ratowników. Po wielogodzinnej rozmowie zdecydowała się spotkać z jednym z członków stowarzyszenia. Kiedy zaczęli rozmawiać na żywo, Marta płakała, zdając sobie sprawę, jak bardzo myśl o aborcji odebrała jej spokój. W noc chrztu swojej córeczki wciąż powtarzała, jak bardzo jest szczęśliwa, że wybrała życie.

Przypadek Any

Ana jest kolejną kobietą w ciąży, która przeszła przez podobny dramat i przezwyciężyła go. Już w piątym miesiącu ciąży zdecydowała się na aborcję swojej piątej córki, ale dzięki wsparciu, jakie otrzymała od "ratowników", zmieniła zdanie. Liczne problemy życia codziennego były jednak dla niej trudne do pokonania i dopiero po kilku latach zdecydowała się ochrzcić swoją córkę.

Według Velarde Ana nauczyła się konsultować swoje decyzje z "Tym, który jest wyżej".

Świadectwo Mariany

Trzecią historią opisaną przez stowarzyszenie jest przypadek Mariany, która spotkała "ratownika" w drodze do kliniki aborcyjnej, na 10 minut przed umówioną wizytą. Po rozmowie z nim zdecydowała się nie wykonywać aborcji. Kiedy jednak powiedziała swojemu partnerowi, że nie zgodziła się na "zabieg", musiała stawić czoła nowej, ciężkiej próbie: mężczyzna po prostu ją porzucił. Jej siostra również odmówiła pomocy.

Mariana była bezrobotna i nie miała nikogo, kto mógłby jej pomóc – poza "ratownikami". Ciąża była trudna pod każdym względem, ale wolontariusze dali jej wsparcie, którego potrzebowała. Kiedy dziecko przyszło na świat, Mariana nazwała je imieniem "ratownika", który uratował je przed aborcją: Pablo Santiago. Decyzja o chrzcie, zarówno jej syna, jak i jej samej, przyszła jeszcze później, kiedy odwiedziła szensztackie sanktuarium Matki Bożej. Dziś Mariana ma pracę, przyjaciół, syna i chętnie dzieli się swoim świadectwem z każdym, kto chce słuchać.

Czasami, aby uratować życie, wystarczy gotowość do rozmowy, do słuchania i do zaoferowania tego rodzaju wsparcia, które Jezus nakazał nam już w Ewangelii: kochać innych tak, jak On i dzielić się hojnie własnymi dobrami materialnymi i duchowymi.

Wiele kobiet decyduje się na aborcję, ponieważ są przekonane, że nie mają innego wyjścia. Zamiast je osądzać, musimy udzielać im informacji i odwoływać się do ich własnego sumienia. To do nas należy zapewnienie, że inne realne opcje są dla nich dostępne.

Być może w dniu sądu ostatecznego Jezus powie nam: "Byłem przestraszony i zdezorientowany, a Ty otworzyłeś mi oczy, potraktowałeś Mnie ze współczuciem, dałeś Mi mieszkanie, pomogłeś Mi znaleźć pracę…".

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!