separateurCreated with Sketch.

Skąd górale znają pogodę na przyszły rok? Od św. Łucji!

GÓRALE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 13.12.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Chcecie wiedzieć, czy w przyszłym roku uda wam się urlop? Obserwujcie codziennie pogodę od wspomnienia św. Łucji (13 grudnia) do Wigilii.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Co wspólnego ma rzymska męczennica św. Łucja z prognozami pogody? Otóż zanim powstały naukowe symulacje meteorologiczne, ludzie radzili sobie w inny sposób. A byli dużo bardziej zmotywowani niż my dzisiaj, bo pogoda, zwłaszcza w naszym kapryśnym środkowoeuropejskim klimacie, była prawie dla każdego kwestią życia lub śmierci. To od niej zależały plony.

Wiedzieli więc nie tylko, który rodzaj chmur przynosi deszcz i w jaki sposób zimą słońce zachodzi „na mróz”, ale również prowadzili długoterminowe obserwacje, przekazywane z pokolenia na pokolenie, często w formie przysłów. Chętnie wiązali różne zjawiska przyrodnicze z tym, co było łatwe do zapamiętania, czyli ze świętami i wspomnieniami świętych. Np. „Zimni ogrodnicy” w maju dawali sygnał do rozpoczęcia sadzenia roślin, a kąpiele w rzekach i jeziorach zaczynano dopiero wtedy, kiedy św. Jan Chrzciciel „ochrzcił” wodę.

Św. Łucja i prognoza pogody

Nie inaczej było ze św. Łucją. Jej wspomnienie przypada 13 grudnia. Dawniej w Polsce i w sąsiednich krajach zaczynano wtedy obserwacje przyrodnicze, które miały zapowiadać pogodę na następny rok. Każdy kolejny dzień, począwszy od św. Łucji do Wigilii Bożego Narodzenia, odpowiadał kolejnemu miesiącowi: w styczniu pogoda miała być taka jak 13 grudnia, w lutym taka jak 14 grudnia itd. Funkcjonuje nawet takie powiedzenie:

Od Łucyi dni dwanaście policz sobie do Wilii, patrz na słonko i na gwiazdy, a przepowiesz miesiąc każdy.

Dostatniość nadchodzącego roku miała zapowiadać gałązka drzewa owocowego (śliwki, czereśni, jabłonki) ucięta w dniu św. Łucji, przyniesiona do domu i włożona do wody. Jeśli gałąź zakwitła na święta, zapowiadała dobrą pogodę i pomyślność w nowym roku. Dzisiaj oczywiście traktujemy takie wróżby z przymrużeniem oka. Ale może niesłusznie?

Przesilenie

Trudniej znaleźć sens w innych ludowych zwyczajach związanych ze św. Łucją. Jej wspomnienie traktowano jako… dzień wróżb i czarownic. Szczególnie bacznie pilnowano dobytku i małych dzieci, żeby wiedźmy ich nie zabrały albo nie podmieniły.

Jeszcze do niedawna po wsiach beskidzkich na pograniczu polsko-czesko-słowackim we wspomnienie św. Łucji chodziły „Lucki”, czyli kobiety ubrane na biało, które gęsim skrzydłem wymiatały z kątów śmieci, zabezpieczając w ten sposób domostwa przed działaniem sił nieczystych. „Lucki” po oczyszczeniu domostwa otrzymywały drobną zapłatę i gościnę. W Szwecji do dzisiaj kultywuje się zwyczaj urządzania pochodów dziewcząt ubranych na biało, prowadzonych przez pannę w wianku z zapalonymi świecami. W tym skandynawskim kraju dzień św. Łucji jest uważany za święto światła.

Wytłumaczenie jest bardzo ciekawe. Otóż aż do reformy kalendarza w 1582 roku wspomnienie świętej Łucji obchodzono 21 grudnia, czyli w najkrótszy dzień w roku. Przesilenie zimowe w czasach pogańskich było uważane za moment szczególnej aktywności sił nieprzychylnym ludziom. Stąd przekonanie o niebezpieczeństwach czyhających na ludzi w tę noc, zabawy w czarownice i celebrowanie światła. Wspomnienie od ponad czterech wieków jest przeniesione na inny dzień, ale zwyczaje ludowe pozostały.

Ich pamiątką są też przysłowia, np.: „Święta Łuca dnia przyrzuca”, „Na świętą Łucę noc się ze dniem tłuce”. Od 13 grudnia przygotowywano się do świat Bożego Narodzenia, m.in. urządzano świniobicie, stąd przysłowie „Święta Łuce świnie tłuce”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!