Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Ślub to piękne i niezapomniane wydarzenie, które planuje się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Kiedy dokonuje się ustaleń, zazwyczaj małym dziewczynkom powierza się niesienie obrączek. To samo dotyczy sypania kwiatów. Dla wielu kobiet wierność tradycjom ślubnym jest bardzo ważna. Chcą zadbać o każdy, nawet najmniejszy szczegół.
Lyndsey Raby postanowiła przeciwstawić się społecznym oczekiwaniom i tę funkcję powierzyła swoim czterem babciom. „Od razu wiedziałam, że chcę zaangażować w uroczystość moje babcie” – tłumaczyła w rozmowie dla HuffPost. „Czułam się taka szczęśliwa, że mam je wszystkie, więc chciałam, aby też były w to włączone” – dodała.
Druhny seniorki
W grupie czterech babć znalazła się 90-letnia prababcia Kathleen Brown, dwie babcie panny młodej: 76-letnia Wanda Grand, 72-letnia Betty Brown oraz babcia pana młodego: 70-letnia Joyce Raby.
Starsze panie, ubrane w dopasowane sukienki z niebieskiej koronki, szły wraz z Lyndsey do ołtarza. Rzucały płatki kwiatów ze specjalnych torebek z napisem: "Nadchodzi panna młoda".
"Mam to szczęście – mówiła Raby w rozmowie z Today Style – Wiele kobiet nie ma na ślubie ani jednego dziadka lub babci, a ja otrzymałam szczególne błogosławieństwo, że mam aż cztery babcie" – wyjaśniła.
Fotografka Natalie Caho, która była na ceremonii ślubnej w Benton w stanie Tennessee i uchwyciła ten wyjątkowy moment, podkreślała, że te cztery kobiety w żaden sposób nie przypominały dziewczynek od sypania kwiatów. Było jednak w nich coś pięknego i urzekającego. „W swoim czasie widziałam wiele uroczych dziewczynek z kwiatami, ale te cztery kobiety przebiły je wszystkie” – napisała Caho na Instagramie, dzieląc się swoimi wspomnieniami ze ślubu.
Wiek to tylko liczba
Seniorki nie tylko nadały tej ceremonii wyjątkowego charakteru, ale były także duszami towarzystwa całej imprezy.
"W chwili gdy Lyndsey powiedziała mi, że jej babcie będą pełnić funkcję dziewczynek z kwiatami, nie spodziewałam się, że te dziewczyny będą tak charakterne!” – stwierdziła Natalie Caho w rozmowie dla"Insider". „Ich energia była taka sama jak małych dziewczynek, które zazwyczaj pełnią taką rolę, świetnie się bawiły i cieszyły, że mogły być częścią najważniejszego dnia w życiu Lyndsey i być wraz z nią w centrum uwagi. To dowodzi, że wiek jest tylko liczbą” – podkreśliła artystka.
W dniu ślubu najlepszym prezentem dla panny młodej była obecność kochających ją kobiet. Teraz, gdy ta historia ślubna stała się tak popularna, Lyndsey ma nadzieję, że zainspiruje inne pary, które niebawem staną przed ołtarzem, do zaangażowania swoich dziadków w ten wyjątkowy dla siebie dzień.
Raby zachęca także, aby w trakcie tak ważnych uroczystości, w sposób szczególny traktować osoby starsze. „To dla nich wiele znaczy, a dzięki temu cała uroczystość będzie znaczyła dla ciebie o wiele więcej” – przyznaje.