separateurCreated with Sketch.

To oni szyli sutanny dla przyszłych świętych – bł. ks. Popiełuszki i św. Jana Pawła II

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Mistrzowie krawiectwa Józef i Barbara Plutowie zostali odznaczeni medalem „Za zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej”. W ich pracowni powstały m.in. sutanny św. Jana Pawła II oraz bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Państwo Plutowie krawiectwem trudnili się od 1957 roku. Od lat 80, ich pracownia „Krawiectwo męskie. Józef Pluta” mieściła się przy ul. Miodowej, przy budynku kurii warszawskiej. Obecnie zawiesili już swoją działalność.

– Mamy piękne wspomnienia. Naszymi klientami byli ludzie dużej kultury i życzliwości, za co jesteśmy wdzięczni Bogu. Po tylu latach pracy ciężko było się nam z tym zakładem rozstać, ale wszystko ma swój początek i koniec – opowiadają w rozmowie z Aleteią. 

To była marka!

Pan Józef wyjaśnia, że uszycie sutanny nie jest prostą pracą. Mężczyzna fachu uczył się od najlepszych krawców w Warszawie, m.in. od pana Adama Dąbka. 

W pracowni państwa Plutów powstawały sutanny dla kard. Stefana Wyszyńskiego, kard. Józefa Glempa, bp. Marka Solarczyka, abp. Mieczysława Mokrzyckiego, metropolity lwowskiego, bł. ks. Jerzego Popiełuszki, a także dla św. Jana Pawła II. – To było podczas drugiej i trzeciej pielgrzymki papieża do Polski. Pierwszą sutannę ufundował Cech Krawców Warszawskich, drugą zaś członkowie kółka różańcowego – podkreślają państwo Plutowie.   

Sztuka szycia sutanny

Moda na sutannę nigdy się nie zmienia. Mogą różnić się jedynie kolorem, materiałem oraz rodzajem kołnierzyka. Każda z nich to odrębna historia człowieka. – Jest jeden klasyczny wzór – mówi pani Barbara. – Młodzi księża najczęściej wybierają kołnierzyk rzymski, tzw. prostokącik pod szyją, a starsi – kołnierzyk polski, kształtem przypominający rzymską piątkę.

Kobieta wyjaśnia, że najpierw należy pobrać odpowiednie wymiary, ważna jest też obserwacja figury danego kapłana. Nie mniej istotne są szczegóły. Okazuje się też, że nie wszystkie sutanny mają 33 guziki. – Wszystko zależy od wzrostu księdza. Byli tacy kapłani, którzy prosili o zachowanie tej liczby, wtedy odstępy między guzikami były minimalne – opowiada pani Barbara. 

Sutanny szyte w pracowni przy ul. Miodowej zawsze były dobrej jakości, a na każdą z nich potrzeba było nawet 3,5 m2 materiału. Zamawiali je klerycy tuż przed obłóczynami, młodzi księża przed święceniami, a starsi według indywidualnych potrzeb, w miarę upływu lat posługi kapłańskiej. 

Pani Barbara specjalizowała się w wykańczaniu sutann i dbała o detale. – Kiedy pierwszy raz młodzi klerycy zakładali swoją sutannę, widzieliśmy ich radość oraz wzruszenie. Dla nas zawsze ogromną satysfakcją było to, kiedy podczas uroczystości widzieliśmy księdza w sutannie, którą sami mu uszyliśmy – podkreślają państwo Plutowie.

Krawcy szyli też pierwszą czerwoną sutannę abp. Józefowi Glempowi, kiedy w 1981 roku został metropolitą warszawskim i prymasem Polski. Duchowny nie był jeszcze wtedy kardynałem, ale miał przywilej noszenia purpury. Lata kryzysu i trudności w zdobyciu tkanin spowodowały, że trzeba było przerabiać sutannę po zmarłym bł. kard. Stefanie Wyszyńskim, tak, aby pasowała na prymasa Glempa. 

Sutanna księdza Popiełuszki

W ich pracowni krawieckiej sutanny zamawiał również bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Tę, w której poniósł męczeńską śmierć można oglądać w gablocie sanktuarium na warszawskim Żoliborzu. – Dla ks. Jerzego szyliśmy dwie sutanny. W 1984 roku sprawdzaliśmy, czy ta oddana przez milicję rzeczywiście do niego należała. Mieliśmy bowiem patenty, które stosowaliśmy tylko w naszej pracowni – wyjaśnia pani Barbara. 

Sutanny Plutów w Polsce i za granicą

Ks. Tadeusz Sowa, moderator wydziałów duszpasterskich kurii warszawskiej mówi, że państwo Plutowie nie tylko świadczyli usługi krawieckie, ale i towarzyszyli swoją modlitwą kapłanom i klerykom, których poznali dzięki swojej długoletniej działalności. 

– Przeżywaliśmy ich drogę, od obłóczyn po święcenia. Traktowaliśmy ich zawsze jak swoje rodzone dzieci – wyjaśnia z uśmiechem pani Barbara. 

W jednej z ostatnich sutann, jaką uszyli tuż przed przejściem na emeryturę, chodzą m.in. bp Michał Janocha oraz nowo mianowani prałaci. 

Państwo Plutowie przygotowywali również sutannę dla kard. Kazimierza Nycza, arcybiskupa i metropolity warszawskiego. – Bardzo cieszyliśmy się z jego nominacji. Dla nas ta uroczystość była ogromnym przeżyciem, bo to wydarzenie oglądał cały świat – podkreślają w rozmowie z Aleteią. I dodają: – Jesteśmy bardzo wdzięczni Bogu za tyle lat swojej działalności. Ciężko było ją zakończyć, ale wszystko ma swój początek i koniec, a my już jesteśmy starszymi ludźmi. 

Mistrzowie krawiectwa odznaczeni medalem

27 kwietnia 2022 roku, podczas kameralnej uroczystości w kurii warszawskiej, państwo Plutowie otrzymali medale przyznawane przez metropolitę warszawskiego, kard. Kazimierza Nycza, za szczególne zasługi dla archidiecezji warszawskiej. – Wraz z nimi odchodzi pewna epoka – zauważa kanclerz kurii warszawskiej, ks. Janusz Bodzon. 

Laureatom nagrody wręczył bp Michał Janocha. Medale „Za zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej” przyznawane są świeckim zaangażowanym w prace na rzecz diecezji lub parafii. Po raz pierwszy odznaczenia zostały wręczone w 2009 roku. Od tego czasu otrzymało je niemal 700 osób. 

Korzystałam: archwwa.pl 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.