separateurCreated with Sketch.

Ma służyć modlitwie o pokój. Powstaje największy różaniec na świecie. Gdzie?

Olbrzymi różaniec w Libanie

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Hugues Lefèvre - publikacja 25.06.22, aktualizacja 03.10.2024
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Rozmiary „koralików” różańca są imponujące. 5 metrów długości i 3 metry szerokości. Każda z 59 odlanych z betonu kapliczek otwarta jest z dwóch stron. Ma to umożliwić pielgrzymom przechodzenie przez kapliczki w rytmie modlitwy „Zdrowaś Mario”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Projekt wymaga tytanicznego wysiłku. Od niemal 20 lat zaangażowana jest w niego garstka libańskich chrześcijan. Chcą stworzyć największy różaniec na świecie. Ma służyć modlitwie w intencji pokoju i Libanu.

Największy różaniec na świecie

Pomysł zrodził się w czasie pielgrzymki do Medjugorje w 2006 roku. Wszystko przez błąd w nazwisku popełniony przez funkcjonariusza policji. Jeden z Libańczyków ze wspomnianej grupy na wiele dni znalazł się w więzieniu. Pozbawiony wolności mężczyzna oddawał się modlitwie. Wpadł na pomysł, by zbudować sanktuarium maryjne. Ołówkiem naszkicował zarys gigantycznego różańca, który kształtem przypomina kontury Libanu.

Mężczyzna, z zawodu dentysta-protetyk, wyszedł z więzienia. I zaczął gromadzić środki na rozpoczęcie projektu. W 2008 roku rozpoczęto prace. Rozmiary poszczególnych „koralików” różańca są imponujące – blisko 5 metrów długości i 3 metry szerokości. Każda z 59 odlanych z betonu kapliczek otwarta jest z dwóch stron. Ma to umożliwić pielgrzymom przechodzenie przez kapliczki w rytmie modlitwy „Zdrowaś Mario”.

Już teraz w miejscu zawiązała się niewielka wspólnota, która wraz z okolicznymi chrześcijanami modli się na różańcu. Ale do końca projektu, cieszącego się wsparciem Zakonu Libańskich Maronitów, wciąż daleko. Zakończył się proces budowy, ale poszczególne „koraliki” różańca czekają na dekorację. Na dach kaplicy wieczystej adoracji trafi ogromny krzyż. Nocą łańcuszek różańca długości 600 metrów będzie oświetlony i widoczny z nieba.

Olbrzymi różaniec w Libanie

Symbol pokoju

Prace postępują, podczas gdy Liban mierzy się z poważnym kryzysem gospodarczym. Dla chrześcijan wspierających projekt ważne jest jego zakończenie. To dlatego, że pomysł zrodził się w 2006 roku. Wtedy wybuchła wojna między Izraelem a Krajem Cedrów. W tym niestabilnym regionie świata (różaniec zlokalizowany jest 30 km od granicy z Syrią), sanktuarium ma być miejscem modlitwy o pokój i jedność Libanu.

Teren, na którym powstaje największy różaniec, rozpościera się nad północną częścią równiny Bekaa. Obecnie zamieszkują go przede wszystkim szyici. „Stwierdzamy, że Matka Boża przyciąga wielu muzułmanów” – wyjaśnia Hanna Rahme, arcybiskup diecezji Baalbek-Deir El Ahmar, na terenie której powstaje ten ogromny różaniec. "Jest to więc również sposób na stworzenie mostu łączącego nasze wspólnoty. Oby to sanktuarium za sprawą Najświętszej Maryi Panny stało się przestrzenią dialogu".

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!