separateurCreated with Sketch.

Czy Kościół ukrywa fragmenty Ewangelii? Dlaczego odkrycia z Qumran są tak rewolucyjne?

zwoje z Qumran podczas konserwacji
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W tym roku mija 75 lat od pierwszych odkryć w qumrańskich grotach. Odnalezione tam zwoje pozwoliły badaczom pogłębić wiedzę o czasach biblijnych, ale też stały się pożywką dla licznych teorii spiskowych. Czy rzeczywiście wśród znalezisk tych ukrywane są nieznane nam fragmenty Ewangelii?
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Nie jest trudno dotrzeć do Qumran. Droga z Jerozolimy nie zajmuje nawet 40 minut. Można powiedzieć – rzut kamieniem. I to od rzutu kamieniem rozpoczyna się nasza historia... Kamień miał zostać rzucony przez młodego pasterza, Muhammeda Ahmeda el-Hameda. Poszukując zaginionej owcy trafił on na niewielki otwór w skale, do którego ów kamień wrzucił. Zamiast oczekiwanego uderzenia skały o skałę z wnętrza rozległ się wówczas dźwięk tłuczonego dzbana. Jakież musiało być rozczarowanie chłopaka, kiedy okazało się, że pęknięte naczynie wcale nie kryje legendarnych skarbów, a jedynie kilka poszarzałych i rozsypujących się w rękach zwojów.

Być może opowieść o młodym pasterzu poszukującym zaginionej owieczki to jedynie jedna z qumrańskich legend. Faktem pozostaje jednak, że odnalezione przez Beduinów w roku 1946 lub 1947 manuskrypty trafiły do rąk pewnego handlarza antykami z Betlejem o nazwisku Kando. Ten, pragnąc poznać rzeczywistą wartość dokumentów, rozpoczął konsultacje z uczonymi: Eleazarem Sukenikiem, patriarchą syryjskim Athanasiusem, a także dominikanami z Francuskiej Szkoły Biblijnej i Archeologicznej w Jerozolimie. W ten sposób znaleziska zapukały do świata naukowego i w tym też momencie bomba wybuchła. Dlaczego? Gdyż okazało się, że naukowcy mają przed sobą rękopisy zawierające manuskrypty biblijne starsze o ponad tysiąc lat od najstarszych, jakie do tej pory odnaleziono.

Tajemniczy Mistrz Sprawiedliwości i 160 ton złota

Prace archeologiczne w Qumran ruszyły pełną parą w latach '50, po zakończeniu I wojny izraelsko-arabskiej. Prowadzili je specjaliści ze wspomnianej już FSBiA pod kierownictwem o. Rolanda de Vaux OP. W ich trakcie w samym tylko roku 1952 przeszukano ok. 270 grot i szczelin skalnych. W 40 spośród nich dokonano odkryć archeologicznych, w tym w 26 odkryto fragmenty ceramiki podobnej do tej odnalezionej w pierwszej grocie. Łącznie odnaleziono jeszcze 10 grot zawierających manuskrypty. Raporty z ostatnich sezonów archeologicznych pozostają nieopublikowane do dziś.

Co zawierają zwoje z 11 qumrańskich grot? Wspomnieliśmy już, że przynajmniej część z nich to manuskrypty zawierające księgi biblijne. Ich liczba sięga 209 zwojów, co daje ok. 25% wszystkich rękopisów. Wśród nich znajdujemy niemal wszystkie księgi Biblii Hebrajskiej (brak jedynie ksiąg Nehemiasza i Estery). Najcenniejszym bodaj znaleziskiem, odkrytym jeszcze w pierwszej grocie, jest kompletny, zawierający wszystkie 66 rozdziałów, zwój proroka Izajasza (długi na ok. 8 m, złożony z 17 pergaminowych kart, zawierający 54 kolumny tekstu). Wraz z innymi zwojami pozostaje on zdeponowany w izraelskim Sanktuarium Księgi w Jerozolimie.

Oprócz manuskryptów zawierających tekst biblijny, zwoje z okolic Qumran zawierają komentarze do niego (tzw. pesharim), a także cały szereg ksiąg niesłychanie istotnych dla judaizmu okresu II Świątyni, które nie znalazły się w kanonie biblijnym. Do takich należą na przykład Księga Jubileuszy czy Księga Henocha. Na szczególną uwagę zasługują księgi mówiące o jakiejś funkcjonującej w tamtym regionie formie życia wspólnotowego. Wśród pism qumrańskich znajdujemy regułę tej wspólnoty, przepisy liturgiczne, które w niej obowiązywały, hymny liturgiczne, którymi jak się wydaje posługiwała się ona w kulcie, wreszcie dokumenty mówiące o pewnym Mistrzu Sprawiedliwości, który miał być założycielem tejże wspólnoty.

Tu rodzi się oczywiście pytanie o to, kto stoi za manuskryptami odnalezionymi na Pustyni Judzkiej. Padają w tym miejscu bardzo różne odpowiedzi. Teorią, która zyskuje największe poparcie jest ta zakładająca, iż w Qumran żyła i pracowała grupa Esseńczyków. Manuskrypty spisane są w językach hebrajskim, aramejskim oraz greckim, na pergaminie, papirusie lub też ceramice. Ewenementem jest tu tzw. zwój miedziany – kawałek zrolowanej miedzianej blachy zawierający informacje na temat skarbów ukrytych prawdopodobnie gdzieś na terenie Pustyni Judzkiej. Dokument ten mówi o 60 lub 160 tonach złota! Datacja znalezisk rozciąga się zaś w czterech okresach historycznych: 250-150 p.n.e., 150-30 p.n.e., 30 p.n.e.-70 n.e., 70 n.e.-135 n.e.

GROTY QUMRAN

Odkrycia w Qumran a treść Ewangelii

Zakres czasowy ostatniego ze wspomnianych okresów każe nam zadać pytanie: czy wśród zwojów z Qumran znaleźć można jakieś ślady Ewangelii, zwłaszcza Ewangelii różnych od tych, które znamy? W kwestii tego pytania sensacja wisiała w powietrzu.

Przekazywana wśród studentów Papieskiego Instytutu Biblijnego historia wspomina, że w 1972 r. do pokoju o. Carla Marii Martiniego, ówczesnego rektora instytutu i późniejszego kardynała, wpadł hiszpański jezuita o. Jose O’Callaghan, jeden z wykładowców tego instytutu. Z wypiekami na twarzy poinformował on przełożonego o swoim odkryciu. O’Callaghan, badając jeden z maleńkich fragmentów z VII groty, doszedł do wniosku, że litery, które są na nim widoczne, układać się mogą w jeden tylko znany ze starożytności tekst: Ewangelię wg św. Marka, wiersze 52-53. Teza ta wydawała się wywracać do góry nogami świat biblijnej nauki. Obecność w Qumran manuskryptu Ewangelii przesuwałaby hipotetyczną datę powstania księgi o ponad 20 lat. Skracałaby tym samym dystans dzielący historyczną osobę Jezusa i Ewangelię o Nim opowiadającą do kilku, najwyżej kilkunastu lat.

Swoją hipotezę o. O’Callaghan opublikował w czasopiśmie "Biblica". Uważał on, że spośród dziewiętnastu greckich fragmentów odkrytych w grocie nr VII, dziewięć to teksty, które można zidentyfikować jako nowotestamentalne. Dodajmy, że teza ta została zbudowana na bazie fragmentu zwoju o wielkości ok. 3 na 4 cm... Dziś z trudem można znaleźć naukowców, którzy przychylaliby się stanowiska hiszpańskiego jezuity. Nie ma żadnych śladów obecności pism chrześcijańskich w Qumran: żadnej Ewangelii – czy to prawdziwej czy odrzuconej, żadnego listu – choćby najstarszego, napisanego przez św. Pawła. Nie przeszkadza to jednak niektórym pisarzom i historykom-amatorom twierdzić, jakoby fragmenty takowe zostały odnalezione i ukryte przez Kościół.

Dlaczego w takim razie zwoje z Qumran są tak ważne dla biblistów i historyków starożytności? Ich odkrycie ukazuje bowiem niezwykłą wierność i staranność w przekazywaniu tekstu biblijnego. Tekst biblijny manuskryptów odkrytych w Qumran jest niemalże identyczny z młodszym o blisko tysiąc lat tekstem hebrajskim Kodeksu Leningradzkiego, stanowiącego podstawę dla współczesnych wydań Biblii Hebrajskiej. Tam, gdzie teksty z Qumran różnią się od znanej nam dotąd formy tekstu hebrajskiego, przynoszą one świadectwo tekstu, który znajdował swoje odbicie w starożytnych tłumaczeniach (np. LXX). Może to świadczyć o tym, że powstawały one w czasach, gdy tekst hebrajski nie był jeszcze „zamknięty” czy ujednolicony. Teksty z Qumran stanowią więc świadectwo okresu granicznego w historii Izraelitów na kilku płaszczyznach:

– przejścia od narodowej literatury izraelskiej do świętych pism judaizmu;

– przejścia od koncentracji na świątyni do ustawienia w centralnym punkcie Tekstu;

– przejścia od formy „płynnej”, wielolekcyjnej tegoż Tekstu do formy jednolitej i ustabilizowanej;

– przejścia od pojęcia objawienia dynamicznego, wciąż rozwijającego się, do pojęcia objawienia zamkniętego, strzeżonego i przekazywanego;

– przejścia od formatu zwoju do formatu kodeksu.

***

Lead, śródtytuły i skróty pochodzą od redakcji Aletei Polska.