Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jak wygląda Maryja?
Jedną z rzeczy, którą ludzie byli bardzo zainteresowani od początku domniemanych objawień w Medjugorie* było to, jak wygląda Maryja. Dzieci powiedziały, że jest bardzo piękna. Próbowały ją opisać. Powiedziały, że ma owalną twarz, jasne oczy, piękne usta, czerwone policzki i długie włosy.
„Jak jest ubrana?” – pytali ludzie.
Ma na sobie długą suknię, która zazwyczaj jest biała, a w święta – złota. Nad głową ma koronę z dwunastu gwiazd. Wciąż i wciąż opisywały jej wygląd, próbując ująć w słowa choćby ułamek tego, co widziały.
Kiedy ludzie uznali, że wiedzą wystarczająco dużo o wyglądzie Maryi, wykonali jej figurę na podstawie opisu dzieci. Pracując nad nią starali się w jak największym stopniu uwzględnić wszystkie szczegóły podane przez dzieci. Kiedy pokazali ją dzieciom, te jednocześnie zaczęły się śmiać.
„Maryja jest o wiele ładniejsza” – mówiły zgodnie. Żadna rzeźba, choćby najwspanialsza, wykonana dokładnie według opisu i estetycznie wykończona, nie mogła choćby zbliżyć się do piękna Maryi, którą widziały dzieci.
Dlaczego Maryja jest tak piękna?
Rozgorzała dyskusja, dlaczego Maryja jest tak piękna. Niektórzy uważali, że to dlatego, że Bóg wybrał najpiękniejszą dziewczynę tamtych czasów na matkę swojego syna. Inni uważali, że wybrał dziewczynę o przeciętnej urodzie i że jej obecne piękno musi wynikać z tego, że jest nadprzyrodzone, że mieszka w zbawionym ciele i że pochodzi z nieba.
Inni uważali, że jej piękno wynika z czystości życia bez grzechu oraz wielkiej wiary i oddania się Bogu. Piękny jest każdy, kto całkowicie i we wszystkim trzyma się Boga, bo przejmuje piękno od Niego. Jeszcze inni sądzili, że dzieci uważają Maryję za tak piękną, ponieważ są dziećmi o prostym i czystym spojrzeniu. Było wiele opinii, ale właściwej odpowiedzi nie znał nikt.
Wtedy przypomnieli sobie, że dzieci zadają Maryi różne pytania, a Maryja na nie odpowiada. Kazali więc dzieciom zapytać Maryję, dlaczego jest taka piękna. Vicka, która była najodważniejsza z nich wszystkich, zebrała się na odwagę i podczas jednego z objawień zapytała: „Maryjo, dlaczego jesteś taka piękna?”.
Na co Maryja odpowiedziała: „Jestem tak piękna, ponieważ kocham”.
Zaskakująca odpowiedź
Prosta odpowiedź zawierająca tak oczywistą prawdę zaskoczyła wielu. Nikt nie pomyślał o związku miłości z wyglądem fizycznym. Maryja kocha nas całym swoim sercem tak mocno, że Jej miłość zaczęła odzwierciedlać się również w wyglądzie fizycznym.
Maryja nie jest więc piękna tylko dlatego, że została wybrana, że piękno zostało Jej dane, albo dlatego, że pochodzi ono z nieba. Maryja jest piękna, ponieważ nawet po śmierci Jezusa, pomimo ogromnego cierpienia, jakiego wówczas doznała, poważnie potraktowała swoją misję.
Po śmierci Jezusa stała się Matką wszystkich ludzi i odtąd naprawdę wszystkich kocha swoim matczynym sercem i obdarza całą swoją miłością. Ta miłość wciąż ją uszlachetnia i czyni coraz piękniejszą.
Maryja jest piękna dla nas
Maryja powiedziała też, że nie jest piękna dla siebie, ale dla nas. Ukazała się dzieciom w całej swojej krasie, aby dać nam przykład. Pokazuje nam drogę i uświadamia, że każdy człowiek, który prawdziwie kocha, staje się piękny i tym pięknem oczyszcza i inspiruje innych.
To piękno nie jest związane z wyglądem fizycznym, ilością zmarszczek na twarzy czy ułomnościami cielesnymi. Ten, kto kocha, nie może nie błyszczeć pięknem wewnętrznym, a w konsekwencji i zewnętrznym w taki sposób, aby inni też to zauważyli. Miłość i piękno są nierozerwalnie splecione.
Tę samą prawdę poczuł i zapisał słynny pisarz Fiodor Dostojewski, wyrażając ją w zdaniu: „Piękno zbawi świat”. Dostojewski mówił nie tylko o pięknie zewnętrznym, ale przede wszystkim o pięknie wewnętrznym – postawie człowieka, który pozwala, aby dotknęła go miłość Boga.
Człowiek, w którym odciśnie się wieczne piękno, nie może już myśleć i postępować źle. Piękno, które człowiek nosi w sobie i żyje nim, rysuje się na jego twarzy i odzwierciedla łaskę i spokój. Taki człowiek – choćby był sam jeden – już zaczął ratować i zmieniać świat.
*Kościół nadal nie wypowiedział się ostatecznie na temat uznania objawień maryjnych w Medjugorie za nadprzyrodzone. Natomiast kult i duszpasterstwo w tym miejscu są dozwolone i nadzorowane przez specjalnego wysłannika z Watykanu.
Ten artykuł po raz pierwszy został opublikowany w słoweńskim tygodniku Družina, rocznik 71, nr 40.