separateurCreated with Sketch.

„Sytuacja jest dramatyczna”. Rosjanie aresztowali dwóch redemptorystów. Zabili także zielonoświątkowego diakona

Ręce w kajdankach złożone do modlitwy przed krzyżem
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
O. Iwan Lewycki oraz o. Bohdan Heleta posługiwali w greckokatolickim kościele Narodzenia NMP. Duchownym zarzucono działalność dywersyjną i partyzancką. Okupacyjne władze ogłosiły też odnalezienie na terenie parafii materiałów wybuchowych.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Do aresztowania zakonników doszło 18 listopada w okupowanym przez Rosjan Berdiańsku nad Morzem Azowskim. Doniecki greckokatolicki egzarchat, któremu podlega miasto, podkreślił w specjalnym oświadczeniu, że duchowni pełnili legalną posługę duszpasterską. Ich zatrzymanie pozostaje zaś bezprawne i najprawdopodobniej ukartowane przez rosyjskie służby.

Władze kościelne wyraziły również obawę, iż aresztowani księża poddani zostaną torturom. Egzarchat wskazał też, iż cała sytuacja stanowi kolejny przykład pogłębiającego się okupacyjnego terroru. Stąd greckokatoliccy hierarchowie wzywają wszystkich ludzi dobrej woli do podejmowania oraz wspierania wysiłków mających na celu uwolnienie redemptorystów.

Kościół z zakazem wstępu

W wywiadzie dla Radia Watykańskiego nowy biskup pomocniczy egzarchatu donieckiego o. Maksym Riabucha SDB powiedział, że Rosjanie „wymyślają historie, aby usprawiedliwić terror, jakiego dokonują na zakonnikach oraz miejscowej ludności". Ich propaganda "uderza również oczywiście we wszystkich wiernych katolickich w rejonie”.

„Niestety, inny kapłan przebywający na terytoriach okupowanych pojechał do Berdiańska, aby zobaczyć, jak wygląda tam sytuacja. Trafił na zamknięty kościół z zakazem wstępu, co jeszcze bardziej utrudnia miejscowym wiernym możliwość zgromadzenia się i wspólnej modlitwy" – dodał bp Riabucha.

"Inny nasz kapłan z Melitopola został zabrany przez rosyjskie wojsko. Później otrzymaliśmy wiadomość, że, jak to oni mówią, deportowali go poza ich terytorium. Wygnano go z ziem okupowanych i znalazł się na terenach kontrolowanych przez rząd ukraiński. Sytuacja jest oczywiście bardzo dramatyczna" – kontynuował duchowny.

"Modlimy się za wszystkie ofiary tej niesprawiedliwej i strasznej wojny, aby dobry Bóg zachował ich wszystkich oraz pomógł przetrwać owe trudne chwile. Ludzie są stawiani pod pręgierzem za bycie wiernymi swojemu Kościołowi, swojemu Bogu oraz za bycie dobrymi pasterzami dla własnego ludu, Bożej owczarni (…). Na ile to możliwe, usiłujemy podtrzymywać żywe i aktywne życie religijne oraz duchowe” – zakończył nowo mianowany biskup.

Diakon osierocił szóstkę dzieci

Doniesienia z Berdiańska to niejedyne tragiczne informacje o prześladowaniach wobec chrześcijańskich duchownych, jakie napłynęły w ciągu ostatniej doby z Ukrainy. Zaledwie wczoraj (29.11) agencja UNIAN przekazała wiadomość o odnalezieniu ciał 52-letniego Anatolija Prokopczuka i jego 19-letniego syna Ołeksandra. Anatolij był diakonem i jednym z liderów miejscowej wspólnoty zielonoświątkowej.

Mężczyźni zostali uprowadzeni przez wojska rosyjskie 22 listopada pod Nową Kachowką. Prawdopodobnie 26 listopada okupanci zastrzelili ich w pobliskim lesie, przywłaszczając ich samochód. 52-letni Anatolij prócz Ołeksandra miał jeszcze szóstkę dzieci.

24 listopada Prokurator Generalny Ukrainy Andrij Kostin poinformował, iż na wyzwolonych w ostatnich tygodniach terenach obwodu chersońskiego odkryto pochówki łącznie 432 cywilów oraz 9 miejsc tortur.

Bilans zbrodni rośnie…

Według (znacząco niepełnych, jak się podkreśla) danych Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) od początku rosyjskiej inwazji zginęło na Ukrainie 6655 cywili, a kolejnych 10 368 zostało rannych. W liczbie tej zawiera się co najmniej 419 zabitych dzieci (stan na 28.11). Wyższe szacunki podaje jednak strona ukraińska, wedle której w samym Mariupolu zginąć miało nawet 25 tys. mieszkańców.

16 marca br. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał rosyjską agresję na Ukrainę za nielegalną i zażądał jej natychmiastowego zakończenia. Na rozpatrzenie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym czeka oskarżenie o popełnianie przez Rosję zbrodni wojennych. Według stanu na 27 listopada, kraj ten podejrzewa się o dopuszczenie się ok. 49 tys. takich przypadków od początku inwazji.

Módlmy się o pokój

Módlmy się o pokój słowami modlitwy św. Jana Pawła II:

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim, i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.

Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości. Niech już nie będzie więcej wojny – złej przygody, z której nie ma odwrotu. Niech już nie będzie więcej wojny – kłębowiska walki i przemocy. Spraw, niech ustanie wojna [w Ukrainie], która zagraża Twoim stworzeniom na niebie, na ziemi i w morzu.

Z Maryją, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów. Zniszcz logikę odwetów i zemsty, a podaj przez Ducha Świętego nowe rozwiązania wielkoduszne i szlachetne, w dialogu i cierpliwym wyczekiwaniu bardziej owocne niż gwałtowne działania wojenne. Amen.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!