separateurCreated with Sketch.

Operacja „jadę do rodziców na święta”. O lękach, dorosłych dzieciach i mądrej strategii [dr Agnieszka Kozak]

Agnieszka Kozak Odkryj prawdę świąt
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 08.12.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Z tego filmu dowiecie się, dlaczego tak wielu z nas, gdy przekroczy próg rodzinnego domu, doświadcza lęków i dlaczego podświadomie wchodzimy nagle w role małych dzieci (co ma swoje konsekwencje). Bonus: czy strategia „jeśli nie będziesz grzeczny, to nie przyjdzie Mikołaj / dostaniesz rózgę” jest dobra?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Doświadczenie pod hasłem „wyjazd do rodziców na święta” prawdopodobnie zna każdy z nas. „Niektórzy, jadąc do domu, tworzą scenariusze w głowie: tym razem nie dam się sprowokować, tym razem się nie zdenerwuję, tym razem będę milszy (na przykład) albo: tym razem nie będzie mi przykro, kiedy zobaczę ojca, który pije już w trakcie wigilii. Mimo tego reagujemy tak samo. Dlatego, że być może mamy doświadczenie tego, że kiedy chcieliśmy inaczej – czyli kiedy próbowaliśmy zachować się inaczej – to spotykała nas kara w postaci opuszczenia” – opowiada dr Agnieszka Kozak* w nagraniu w ramach projektu Odkryj magię prawdę świąt.

„Wielu z nas – 35 plus – pamięta sytuacje, w których po prostu byliśmy bici, doświadczaliśmy przemocy fizycznej, nie tylko psychicznej. I to jest to, o czym wiele osób mówi: doświadczam napięcia, niepokoju, lęku, choć moi rodzice są już dobrymi ludźmi, już tych rzeczy nie robią. (...) są to historie, które nigdy nie były wypowiedziane między nami. Bardzo prawdopodobne jest to, że ciało pamięta ten ból” – tłumaczy nasz gość.

Nie jestem już bezbronnym dzieckiem

Co można z tym zrobić? „To, co jest ważne, to to, żeby pamiętać, że mimo tego, że jadę do rodziców i jestem ich dzieckiem, to nie jestem już bezbronnym dzieckiem. Jestem dorosłym, który może zatroszczyć się o własne, wewnętrzne dziecko, który może nie pozwolić się krzywdzić”.

Jedziesz do rodziców na święta? A może przyjmujesz u siebie dorosłe dzieci? Obejrzyj całe wideo z dr Agnieszką Kozak:

* Dr Agnieszka Kozak – psycholog, psychoterapeuta, trener. Wierzy, że to, co mówimy i jak mówimy, kształtuje relacje zarówno ze sobą, jak i z innymi. Tworzy programy rozwojowe oparte na idei Porozumienia bez Przemocy. Wartości, które ceni, to zaufanie, szczerość i akceptacja. Marzy o świecie, w którym ludzie będą umieli się zrozumieć i porozumieć. Kocha to, co robi, i robi to, co kocha. Współautorka książek: „Uwięzieni w słowach rodziców. Jak uwolnić się od zaklęć, które rzucono na nas w dzieciństwie”, „Dogadać się z innymi. Porozumienie bez przemocy nie tylko w życiu organizacji”, „Dogadać się z nastolatkiem. Szacunek i dojrzałość w relacji”, „W poszukiwaniu siebie. Bajki terapeutyczne dla dorosłych”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!