separateurCreated with Sketch.

Franciszek w Dżubie przed modlitwą „Anioł Pański”: Nigdy nie traćcie nadziei

Pope-Francis-blessing-a-child-during-the-holy-mass-at-the-John-Garang-Mausoleum-in-Juba-South-Sudan-AFP
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Jesteście w moim sercu, jesteście w naszych sercach, jesteście w sercach chrześcijan całego świata! Nigdy nie traćcie nadziei. I niech się nie zmarnuje okazja do budowania pokoju. Niech pozostaną w was nadzieja i pokój, niech nadzieja i pokój zamieszkają w Sudanie Południowym!” – powiedział papież przed modlitwą „Anioł Pański” w Dżubie.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Było to ostatnie publiczne wystąpienie podczas zakończonej właśnie podróży Franciszka do Demokratycznej Republiki Konga i Sudanu Południowego. Poniżej publikujemy jego pełną treść:

„Kościół w Sudanie jest odważny”

Moja pielgrzymka pośród was dobiega końca. Pragnę wyrazić wdzięczność za zgotowane mi przyjęcie i za całą pracę, jaką wykonano by przygotować tę wizytę.

Jestem wdzięczny wam wszystkim, bracia i siostry, którzy przybyliście tu licznie z różnych stron, wielu przebywszy wielogodzinną, a może i wielodniową drogę! Oprócz uczucia, które okazaliście mi, dziękuję wam za waszą wiarę, za waszą cierpliwość, za całe dobro, które czynicie i za trudy, które ofiarowujecie Bogu, bez zniechęcania się, wiedząc jak iść naprzód.

Kościół w Sudanie Południowym jest odważny, związany z tym w Sudanie. Przypomniał o tym arcybiskup, przywołując postać św. Józefiny Bakhity: wspaniałej kobiety, która z pomocą Bożej łaski przemieniła doznane cierpienie w nadzieję. „Nadziei, która się w niej zrodziła i ją «odkupiła», nie mogła zachować dla siebie samej. Musiała ona dotrzeć do wielu, dotrzeć do wszystkich” – napisał Benedykt XVI (enc. Spe salvi, 3 – przyp. red.).

Nadzieja to słowo, które chciałbym pozostawić każdemu z was jako dar, którym można się dzielić; jako ziarno przynoszące owoc. Jak przypomina nam postać św. Józefiny, nadzieja ma charakter kobiecy, i chciałbym podziękować i pobłogosławić w szczególny sposób wszystkie kobiety tego kraju.

Sudan i Afryka zawierzone Matce Bożej

Z nadzieją chciałbym skojarzyć inne słowo. Słowo tych dni i – życzę tego ze wszystkich sił – także dni, które nadejdą, przyszłych: pokój. Wraz z moimi braćmi, Justinem i Iainem (abp. Justinem Welbym – anglikańskim prymasem Anglii oraz ks. Iainem Greenshieldsem – moderator Zgromadzenia Ogólnego Kościoła Szkocji – przyp. red.), którym dziękuję z całego serca, przybyliśmy tutaj i będziemy nadal towarzyszyć waszym krokom, czyniąc wszystko, co możemy, aby były krokami pokoju, krokami w kierunku pokoju.

Chciałbym zawierzyć tę drogę pojednania i pokoju innej kobiecie. Najwspanialszej a jednocześnie najmniejszej, najwznioślejszej a jednocześnie najbliższej nam, każdemu z nas. Naszej miłującej Matce Maryi, Królowej Pokoju. Towarzyszyła nam Ona swoją opiekuńczą i milczącą obecnością. Jej figura, obecna tutaj, przypomina nam, że Matka Boża Afrykańska zawsze jest z nami.

Jej, do której teraz modlimy się, zawierzamy sprawę pokoju w Sudanie Południowym i na całym kontynencie afrykańskim, gdzie liczni nasi bracia i siostry w wierze cierpią prześladowania i niebezpieczeństwa. Gdzie tak wielu ludzi cierpi z powodu konfliktów, wyzysku i ubóstwa. Matce Bożej zawierzamy również sprawę pokoju na świecie. Zwłaszcza w licznych krajach, które znajdują się w stanie wojny, jak udręczona Ukraina.

Najmilsi bracia i siostry, powracam do Rzymu, niosąc was jeszcze bardziej w sercu. Powtarzam: jesteście w moim sercu, jesteście w naszych sercach, jesteście w sercach chrześcijan całego świata! Nigdy nie traćcie nadziei. I niech się nie zmarnuje okazja do budowania pokoju. Niech pozostaną w was nadzieja i pokój, niech nadzieja i pokój zamieszkają w Sudanie Południowym!

Braterski smak Ewangelii

Przed modlitwą Anioł Pański Ojciec Święty sprawował również mszę św. na terenie Mauzoleum Johna Garanga w stolicy Sudanu Południowego, Dżubie. "Życzę wam, abyście byli solą, która rozprzestrzenia się i rozpuszcza z hojnością, aby nadać Sudanowi Południowemu braterski smak Ewangelii. Abyście byli świetlistymi wspólnotami chrześcijańskimi, które, jak miasta wzniesione wysoko, rzucą światło dobra na wszystkich i pokażą, że piękne i możliwe jest życie bezinteresowne, posiadanie nadziei, wspólne budowanie pojednanej przyszłości" – zaapelował Franciszek w homilii.

Wczoraj (4.02) wieczorem zaś papież uczestniczył w modlitwie ekumenicznej we wspomnianym mauzoleum. „Rozpocznijmy każdy dzień od modlitwy jedni za drugich i, wraz z innymi, od wspólnego działania jako świadkowie i pośrednicy pokoju Jezusa. Od podążania tą samą drogą, podejmując konkretne kroki miłości i jedności” – wezwał wówczas.

O godz. 11.56 czasu lokalnego (10.56 czasu polskiego) samolot linii ITA Airways z Ojcem Świętym na pokładzie wyruszył z Dżuby w drogę powrotną do Rzymu. W ten sposób zakończyła się 40. podróż zagraniczna papieża Franciszka. W jej ramach odwiedził on Demokratyczną Republikę Konga (31 stycznia-3 lutego) i Sudan Południowy (3-5 lutego).