separateurCreated with Sketch.

Pytania o sens istnienia w najnowszym filmie Zanussiego

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Rozum czy serce? Wiara czy mędrca szkiełko i oko? Dylematy, o które od wieków spierali się filozofowie i naukowcy, teologowie i agnostycy, tym razem podejmuje filmowiec, Krzysztof Zanussi, w swoim najnowszym filmie „Liczba doskonała”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Pytania o sens istnienia fascynowały reżysera od dawna i dawał im wyraz w swoich kolejnych filmach. Tym razem naprzeciwko siebie stawia bogacza i naukowca. Obaj poszukują sensu istnienia, lecz każdy na swój sposób. Jeden próbuje szczęścia w biznesie, drugi na to pozorne szczęście już sobie zapracował. Lecz żaden z nich nie uzyskuje odpowiedzi na pytanie o tytułową „Liczbę doskonałą”. Tak jak nie uzyskuje tej odpowiedzi człowiek tu i teraz.

Pytania o sens istnienia

Skąd ona pochodzi; ta doskonałość, wyrażona w filmie matematycznym ciągiem liczbowym? Czy koleje naszego życia wyznacza przypadek, niczym w losowym ciągu Fibonacciego? A może całe życie to hazard?

Być może dla Joachima, bohatera filmu „Liczba doskonała”, tak było, bo przecież w tym życiu nieraz ryzykował to, co miał. Wszystko stawiał na jedną kartę i wszystko osiągnął. Bogactwo – zostawi po sobie fortunę, kobiety – zdobywał zawsze te, które chciał.
Miłość – tej nie doświadczył w pełni i tej najbardziej żałował w ostatnich godzinach swojego życia. Czy żył cynicznie? Nie do końca. Czy potrafił komuś pomóc? Czasami.
Co po sobie pozostawił? Czy tylko ogromny spadek?

Ten film pełny jest pytań bez odpowiedzi. Takich, które zadaje sobie każdy, zwłaszcza w obliczu niezrozumiałych dla niego wydarzeń. I takich, z którymi się nie zgadza.

Pytania egzystencjalne nieobce są również reżyserowi. Bo poczynając od swoich wczesnych realizacji, wyznaczonych tytułem „Constans” i później, na przykład w „Eterze”, nieustannie zastanawia się nad przyczyną ludzkiego istnienia i prawami, które tym życiem rządzą. O ile te prawa w ogóle istnieją. Tym razem reżyser również nie stawia przysłowiowej „kropki nad i”, choć przecież wiadomo, że większość z nas woli być „pięknym i bogatym”, i oddawać się ludzkiej egzystencji bez ograniczeń, zamiast rozważać co będzie potem.

"Liczba doskonała"

Tylko czy życie jest sprawiedliwe? Nie, nie jest. Czy nagradzani są szlachetni a karani niegodziwi? Odpowiedź również będzie przecząca. A jeśli jest jakieś „potem”? Joachim (w tej roli Andrzej Seweryn), mężczyzna w sile wieku, na razie nieczęsto się zastanawia. Albo wątpi. Ale być może niedługo się o tym przekona. Osiągnął wszystko i prawie wszystko zależy od niego. Prawie...

Nie ma rodziny, bliskich, a jedynie daleki kuzyn David (w tej roli Jan Marczewski), matematyczny geniusz, zafascynowany badaniami nad ciągiem liczb pierwszych, z rzadka nawiązuje z nim kontakt. Ale to kontakt na wagę życia. Dosłownie i w przenośni. Kiedy niespodziewany telefon od Davida odrywa Joachima z miejsca – za chwilę tragicznych – wydarzeń, refleksje nasuwają się same.

Czy za tym wszystkim ktoś stoi, czy jest tylko chaos? Dlaczego telefon zadzwonił właśnie wtedy? Dlaczego ja żyję, a inni nie? Joachim już nie jest niczego pewny.

Dzieli ich niemal wszystko. Pozycja, status materialny, poglądy na życie i miłość. Dni jednego prawie dobiegają kresu, wędrówka drugiego jakiś czas wcześniej się rozpoczęła.
W życiu Davida pojawia się Ola, w życiu Joachima są tylko przelotne romanse.

Okazuje się jednak, że ci, którzy przez lata mijają się i nijak nie mogą się spotkać, nagle stają się sobie bliscy. Mimo różnic oraz odmiennych poglądów na życie. A może to właśnie w różności tkwi doskonałość... Bo przecież przemijanie w życiu każdego z nich zostawia wymowny ślad. Na mecie jednak może okazać się, że wybór pomiędzy mędrca szkiełkiem i okiem a dziecięcą wiarą, wcale nie był tak skomplikowany, jak wydawało się na starcie.

Film „Liczba doskonała” można oglądać w kinach.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!