separateurCreated with Sketch.

Iza Miko: bez Boga nie poradziłabym sobie z niczym

Iza Miko
Iza Miko, aktorka i producentka, wierzy, że bez względu na to, co się wydarzy w jej życiu – Bóg się nią zaopiekuje. Wiara w Niego jest dla niej wszystkim.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Jest jedną z niewielu aktorek polskiego pochodzenia, która od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych i tam realizuje swój „amerykański sen”. Nie tylko jako aktorka, ale też jako producentka filmowa. Być może kluczem do jej sukcesów jest… spokój. Wynika on z wiary, że jest w rękach kochającego Boga.

Choć od lat mieszka i pracuje w Stanach, polskość tkwi w niej głęboko. Śni o polskich uliczkach, śnią jej się sceny z dzieciństwa spędzonego w ojczyźnie. Życie aktorki nie jest idealne, zdarzają się w nim dramaty. Dlatego przyznaje, że bez Boga nie poradziłaby sobie z niczym.

Z ich bliskości wyłania się piękna prawda, że Boga najbardziej obchodzimy my i nasze zwykłe, codzienne życie. „Bóg, którego znam, nie ma nic wspólnego z karą. To nie jest zagniewany pan z brodą. To czysta miłość! Jeśli ktoś czuje jakąkolwiek miłość: do psa, dziecka, faceta – to właśnie taki jest Bóg”.

Iza Miko o wierze

Mówi o sobie, że jest bardzo wprost, czyli szczera, aż do bólu. Uczciwa. Powtarza w wywiadach, że żyje czystym życiem. Nie potrafi kręcić, flirtować tylko po to, by zdobyć rolę lub pieniądze na produkcję filmu. Z tego powodu straciła mnóstwo okazji do grania, ale nie żałuje.

Wszystko idzie jej wolniej z tego powodu, ale dzięki takiej postawie, kiedy patrzy na siebie w lustrze, to się uśmiecha. Nie ma wyrzutów sumienia. I wie, że Bóg się nią opiekuje, więc nie da jej umrzeć z głodu.

„Wolę iść do przodu małymi krokami, ale robić rzeczy, które są czyste”. Nie myśli o wielkich rolach czy zdobyciu Oskara, ale o byciu dobrym człowiekiem, czyli takim, który umie wzbogacić życie innych.

Wierzy, że bez względu na to, co się wydarzy w jej życiu – Bóg się nią zaopiekuje. Wiara w Niego jest dla niej wszystkim. „Nie wiem, jak ludzie żyją bez Boga”.

Wierzy, że Bóg nad nią czuwa

Od wielu lat czuje, że żyje z Nim w symbiozie. Tłumaczy, że nie jest tak, że On jest gdzieś na górze, a ona na dole. O nie! On jest blisko niej. Obok. Wie, że to, co sama sobie wymyśli, nie zawsze będzie prowadzić ją do szczęścia. Często jej ludzka część się buntuje, kiedy nie dzieją się w jej życiu rzeczy, które chce, by się wydarzyły. Jednak patrząc na sytuację z upływem czasu, rozumie, dlaczego tak się wydarzyło, a nie inaczej.

Iza tak bardzo wierzy w to, że Bóg nad nią czuwa, że nie martwi się nawet w sytuacji, gdy dzwonią do niej z banku, że nie ma już na koncie ani centa. Kiedyś znalazła się w takim położeniu, pomodliła się i kilka godzin później dostała rolę w filmie.

O swojej wierze mówi otwarcie i z odwagą w wywiadach telewizyjnych i w książce „Bóg w wielkim mieście”, Katarzyny Olubińskiej. Iza opowiadała Olubińskiej m.in. o tragicznej śmierci narzeczonego. „Pierwsze kilka dni po śmierci Charliego nie mówiłam nic. Chciałam tylko leżeć na podłodze w łazience i płakać – i właśnie tak zrobiłam. Później podniosłam się i powiedziałam sobie: przecież Bóg wie lepiej. On ma dla nas lepszy plan. Kto wie, czy tu jest najlepiej, czy tu mamy tak dobrze? Może duszy Charliego w tym momencie jest lepiej już tam, w niebie?”.

Bóg blisko nas

To może się wydawać niektórym dziwne, że kogoś tak znakomitego, jak stwórcę świata, aktorka pyta o to, w co ma się ubrać lub co wrzucić do walizki. Jest jednak prozaiczny powód dlaczego tak robi… podróże ją stresują. Iza uważa, że w takich sytuacjach, kiedy odczuwa niepokój czy złość, nie ma kontaktu z Bogiem. Dlatego prosi go wtedy o pomoc.

„Dlaczego nie mam Go poprosić, żeby mi pomógł? To nie jest tak, że On zajmuje się tylko wielkimi sprawami tego świata”.

Iza Miko wiarę wyniosła z rodzinnego domu. Wychowywała się w wierze katolickiej i pamięta, jak jej babcia, w sytuacji, kiedy ktoś coś zgubił, wznosiła modły, nie do świętego Antoniego, który też jest pomocny w takich sytuacjach, ale do świętego Ekspedyta. Po interwencji u świętego, zguba zawsze się odnajdywała.

Iza lubi powiedzenie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Stawia na zdrowe odżywianie, sport i relaks, o czym można się przekonać śledząc aktorkę w mediach społecznościowych. Ruch, dbanie o swoje ciało, nie jest dla niej nowością czy wyzwaniem. Iza od najmłodszych lat tańczyła w balecie i nadal ten rodzaj aktywności sprzyja redukcji stresu w jej życiu. Zresztą odciążeniem psychicznym zajmuje się u niej… Bóg.

W sytuacjach stresujących mówi do siebie: Bóg to załatwi. Oddaje mu ciężkie i stresujące sprawy. Zresztą angażuje Boga w całe swoje życie. Nie jest łatwym zadaniem, tak zaufać Najwyższemu. Oddawanie siebie Bogu to ciężka praca. Codzienna. Sprzyjają jej modlitwa i szczera rozmowa z Nim. W przypadku Izy nawet o facetach… Iza często powtarza w wywiadach telewizyjnych, że w aktorskim środowisku w Hollywood, mówią o niej, że jest zimna lub trudna. Z nią nie ma mowy o flirtach czy miłostkach, o nie! Według niej to jest rodzaj manipulacji w stosunku do drugiego człowieka.

Wszystko w życiu ma sens

„Każda manipulacja jest pokazaniem Bogu, że w Niego nie wierzysz”.

Zdanie Izy Miko każde spotkanie z drugim człowiekiem ma sens. Nawet takie, które cię zrani. Może dzięki temu jesteś bliżej poznania kogoś innego? Najważniejsze, zdaniem aktorki jest zaufanie Mu. Kiedy tak się staje, On zawsze przychodzi z pomocą. To powoduje, że przestaje się martwić czymkolwiek. Bóg sam rozwiązuje problemy.

W jej codziennym artystycznym życiu można łatwo się zgubić. Izie Miko o bliskości z Bogiem przypomina codzienne czytanie Biblii i uważne bycie z Nim. Iza uważa też, że w życiu trzeba nad sobą pracować. Rozwijać się, uczyć nowych rzeczy. Zmieniać swoje nastawienie do rzeczywistości, słów, które wypowiadamy, bo one mają wpływ na to, jak się czujemy. Przekonuje do tego swoich fanów w social mediach. Jej zdaniem warto pracować nad uczuciami, emocjami, a nie tylko się im poddawać. W końcu jesteśmy wolnymi ludźmi. Bóg wyposażył nas w rozum, którym należy się posługiwać. Bogiem trzeba oddychać, być falą, gdy On jest oceanem. I trwać w Nim, a wtedy wszystko będzie tak, jak powinno być.

Iza Miko urodziła się w 1981 roku w Łodzi. W wieku 14 lat wypatrzył ją amerykański choreograf i zaproponował stypendium w Nowym Jorku. Następnie rozpoczęła naukę w jednej z najlepszych szkół The School of American Ballet. Z kariery tanecznej zrezygnowała z powodu poważnej kontuzji. Jako dziecko aktorów (Aleksandra Mikołajczaka, Grażyny Dyląg), postanowiła związać się z kinem, z  którym była związana od dziecka. W wieku 8 lat zadebiutowała w filmie „Pan Kleks w kosmosie”. Skończyła szkołę filmową w Nowym Jorku i od wielu lat gra w amerykańskich i polskich filmach. Na co dzień mieszka w Los Angeles.

Źródło cytatów: YouTube oraz książka „Bóg w wielkim mieście” Katarzyny Olubińskiej