Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
W niedzielę 25 czerwca bp Grzegorz Kaszak odprawił Mszę świętą przed kościołem św. Floriana na Zagórzu w Sosnowcu, który spłonął cztery dni wcześniej.
Pytanie bez odpowiedzi
„Czemu ten kościół spłonął, czemu dotknęła nas ta tragedia?” - pytał w kazaniu ordynariusz sosnowiecki. Jak zaznaczył, Pan Bóg w swoich planach nie ujawnia odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się stało. „I może w takich chwilach nie warto zastanawiać się, tracić sił i energii na szukanie odpowiedzi” - przyznał biskup.
Przywołał historię z życia św. Faustyny i jej rozmowę z Jezusem z prywatnego objawienia. Wierni mogli się z niej dowiedzieć, że Bóg jest zawsze z nimi, choć nie zawsze daje to odczuć. „Dał jej do zrozumienia: «Ty się o tym dowiesz po śmierci. Są takie rzeczy, które ja rezerwuję dla siebie». Bóg nie daje nam odpowiedzi” - mówił bp Kaszak. Zaznaczył zarazem, że kościół jest potrzebny człowiekowi i dlatego trzeba go odbudować.
„Nie zostawimy was, księży, samych”
W tym tygodniu taca we wszystkich kościołach diecezji sosnowieckiej będzie zbierana z przeznaczeniem na odbudowę spalonego kościoła.
„Wokół palącego się kościoła, w to ostatnie środowe popołudnie, gromadziły się ogromne tłumy wiernych. W oczach wielu zobaczyć można było niedowierzanie z powodu tego, co się działo. W wielu oczach były po prostu łzy. One oddawały to, co człowiek czuje w obliczu takiej tragedii. Jeden z księży opowiedział o pewnej zapłakanej kobiecie, która do niego podeszła i która, kiedy dowiedziała się, że jest księdzem, powiedziała krótko: «My nie zostawimy was, księży, samych. Będziemy z wami!»” - napisał w liście do diecezjan bp Kaszak.
List był odczytywany w niedzielę we wszystkich świątyniach diecezji sosnowieckiej. Bp Kaszak zaznaczył w nim, że kościół św. Floriana był budowany w latach 80. pomimo różnych przeciwności. „Tak i teraz, pomimo przeciwności i różnych wyzwań, wspólnie odbudujmy kościół, który zawsze był widzialnym znakiem wiary tych, którzy nie bali się w czasach komunizmu przyznać do Boga” - apelował bp Kaszak.
Pożar kościoła w Sosnowcu
Nadal nieznana jest przyczyna pożaru dachu świątyni. „Niektórzy wysnuli już tezę, że ogień powstał od zwarcia instalacji. Weryfikacją tego zajmie się straż pożarna i prokuratura” - powiedział ks. Przemysław Lech, rzecznik prasowy kurii diecezjalnej w Sosnowcu.
Zniszczenia całkowicie przeorganizowały działalność parafii. Msze w tygodniu będą odprawiane w jednym z pomieszczeń domu parafialnego. Zostało ono przystosowane do tego, by pełnić funkcję kaplicy. Co do miejsca, gdzie będą odprawiane msze niedzielne, decyzja jeszcze nie zapadła.
„Potem zostaną podjęte decyzje, czy będą się odbywały na terenie działki świątyni, która spłonęła, np. w postawionym tymczasowym namiocie” - dodaje ks. Lech.
W parafii wciąż nie dowierzają
O swoich emocjach mówią także parafianie. Wielu z nich budowało kościół w czasach, gdy materiałów budowlanych nie można było tak po prostu kupić.
„W środę wszyscy z niedowierzaniem patrzyliśmy na to, co się dzieje. Na początku, gdy wydawało się nam, że ogień jest tylko w jednym miejscu - była taka nadzieja, że pożar zostanie szybko ugaszony. Z upływem kolejnych godzin nasza nadzieja gasła. Ale nawet widząc już cały dach w ogniu i będąc świadkiem tych wydarzeń, cały czas wyglądało to trochę jak film, jak coś, co nie dzieje się naprawdę. Wiele osób wspominało początki budowy kościoła, to jak tworzyła się wspólnota. W wielu oczach były wtedy łzy” – tłumaczy Ewa Klimczyk z parafii św. Floriana w Sosnowcu na Zagórzu.
Jak dodaje, następny dzień pokazał ogrom strat. Także oglądanie zdjęć ze środka kościoła było bolesnym przeżyciem. „Wiele osób od razu wyrażało gotowość do pomocy i w minimalnym zakresie, gdyż na tę chwilę w zasadzie niewiele można robić, pomagali w tym, co tylko się dało. W jakimś sensie ujawniło to ogromne pokłady dobra, które są w ludziach. Myślę że to pragnienie robienia czegokolwiek jest także jakąś próbą poradzenia sobie z bezsilnością, której wszyscy doświadczamy” – powiedziała Ewa Klimczyk.
Zbiórka na odbudowę
Dach kościoła spłonął w pożarze w środę 21 czerwca. Ogień pojawił się około godziny 14:17. Strażacy opanowali sytuację późnym wieczorem, po ponad sześciu godzinach pracy. Dogaszanie pożaru trwało całą noc.
Odbudowę spalonego kościoła można wesprzeć przelewem na konto parafii pw. św. Floriana w Sosnowcu: Bank PKO BP SA 30 1020 2498 0000 8802 0018 8060. Na tę chwilę to jedyna oficjalna forma wsparcia dzieła odbudowy świątyni. Kuria diecezjalna w Sosnowcu oraz parafia pw. św. Floriana nie upoważniła nikogo do organizacji zbiórek na rzecz ratowania świątyni.
mw / Sosnowiec (KAI); mz (Aleteia)