separateurCreated with Sketch.

Nie zgodziliśmy się na in vitro i zaczęliśmy nowennę pompejańską [świadectwo czytelniczki]

Dłonie mężczyzny i kobiety modlących się na różańcu
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 29.06.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Lekarz zaproponował in vitro. Nie zgodzili się i ruszyli po pomoc w innym miejscu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Na to rozwiązanie nie chcieliśmy się zgodzić

Razem z mężem długo staraliśmy się o dziecko. Dwie pierwsze ciąże poroniłam.

Udaliśmy się zatem do lekarza do kliniki w Warszawie. Ten, po bardzo krótkim wywiadzie i badaniu, stwierdził, że raczej nie jest możliwe, żebym naturalnie zaszła w ciążę i zaproponował in vitro. Nie zgodziliśmy się na to oczywiście i zaczęliśmy szukać innego lekarza.

Prawidłowa diagnoza

W międzyczasie zaczęliśmy odmawiać nowennę pompejańską o dziecko. W trakcie tej nowenny dostaliśmy numer telefonu do doktora, który bardzo profesjonalnie się nami zajął. Przeprowadził szereg badań krwi, usunął mi polipy z macicy, zdiagnozował niedoczynność tarczycy, co było główną przyczyną moich problemów z utrzymaniem ciąży! 

Po usunięciu polipów dał mi 3 miesiące na zajście w ciążę. Zaszłam po miesiącu od zabiegu. Od początku ciąży odmawiałam nowennę pompejańską w intencji o utrzymanie ciąży. 

Wiem, kto mnie chronił

Śniło mi się wtedy, że jakiś zły człowiek rzucał we mnie kamieniami, a ja bardzo się go bałam. Żaden z tych kamieni nie trafił jednak we mnie, bo ja tuliłam się do mojej mamy.

Ten sen sprawił, że dziś myślę, że to Matka Boża mnie chroniła. A tym, kto rzucał kamienie, był diabeł. Po 9 miesiącach urodził się nasz syn. Stało się to 13 sierpnia – w dzień poświęcony Matce Bożej Fatimskiej. Dziś Tomasz ma już 8 lat i uwielbia śpiewać w scholi kościelnej.

Chwała Panu! 

Czytelniczka

Tytuł, lead, śródtytuły pochodzą od redakcji Aleteia Polska.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!