separateurCreated with Sketch.

Lekarze załamywali ręce, a ja modliłam się przez całą operację [świadectwo czytelniczki]

Lekarze stoją nad pacjentem, którego będą operować
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 24.07.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Wypadek i operacja twarzy. Lekarze załamywali ręce i jedyne, co zostało, to modlitwa.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Lekarze załamywali ręce

Jakiś czas temu uległam nieszczęśliwemu wypadkowi, który spowodował poważne rany mojej twarzy. Trafiłam do szpitala z migotaniem serca, spowodowanym stresem z powodu urazu.

Szpitalny personel, widząc moje obrażenia, załamywał ręce, co sprawiało, że byłam w coraz gorszym stanie psychicznym. Lekarze odłożyli operację na kolejny dzień, ponieważ chcieli skonsultować się między sobą, aby wybrać najlepsze rozwiązanie na uratowanie mojej twarzy.

Po zdjęciach, które zrobiono dla studentów, w celach naukowych, byłam załamana.

Modliłam się przez cały czas

Podczas zabiegu otrzymałam znieczulenie miejscowe, więc widziałam i słyszałam wszystko. Przez cały czas zabiegu, w którym uczestniczyło kilku chirurgów, modliłam się w myślach różańcem, przez cały czas trwania zabiegu powtarzałam w myślach „zdrowaś Maryjo.”

Kilka dni po wyjściu ze szpitala uczestniczyłam we mszy świętej. Po przyjęciu Pana Jezusa do serca doświadczyłam czegoś, czego nigdy wcześniej nie czułam. Łzy same cisnęły mi się do oczu, czułam tak ogromną wdzięczność i obecność Pana Boga.

Osiągnęli niemożliwe

Dziś jest już kilka miesięcy po operacji, chirurdzy robią mi zdjęcia co kilka tygodni, aby pokazać studentom, w jak świetnym stanie jest moja twarz!

Sama wiem, ze to Matka Boża czuwała nad chirurgami, ponieważ osiągnęli niemożliwe, a ja mogę dalej cieszyć się życiem.

Czytelniczka

Tytuł, lead, śródtytuły pochodzą od redakcji Aletei.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!