Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Tak mówi Pan: „Zachowujcie prawo i przestrzegajcie sprawiedliwości, bo moje zbawienie już wnet nadejdzie i moja sprawiedliwość ma się objawić.
Cudzoziemców zaś, którzy się przyłączyli do Pana, ażeby Mu służyć i aby miłować imię Pana i zostać Jego sługami – wszystkich zachowujących szabat bez pogwałcenia go i trzymających się mocno mojego przymierza, przyprowadzę na moją świętą górę i rozweselę w moim domu modlitwy. Całopalenia ich oraz ofiary będą przyjęte na moim ołtarzu, bo dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów”.
Powrót z ziemi Babilonu
Fragment Księgi proroka Izajasza, który słyszymy w niedzielnej liturgii, pochodzi z końcowej części dzieła. Anonimowy autor – zwany „Tritoizajaszem”, czyli „trzecim Izajaszam” – tworzył na przełomie VI i V w. przed Chr. To czas, gdy dobiegło końca przesiedlenie babilońskie („niewola babilońska”), a na scenę starożytnej historii wkroczyło potężne imperium perskie.
Po kilkudziesięciu latach uprowadzeni ze swej ojczyzny Żydzi (a często już ich potomkowie) mogli powrócić do swej ziemi, by odbudować zniszczone dziedzictwo. Po latach niewoli, spędzonych w obcym, pogańskim kraju, wśród prześladowań, gdy walczyć trzeba było o zachowanie swej wiary i tradycji, byli wolni i – choć poddani perskiej dominacji – mogli korzystać z tolerancyjnych praw nowych władców. Jednak sytuacja, jaką zastali po powrocie, była dla wielu potężnym szokiem.
Ziemia zajęta przez obcych
Ich ziemia została przez dziesiątki lat wygnania zaludniona przez pogan. Babilończycy osiedlili na podbitych terenach przesiedleńców z innych narodów, przynoszących tam swoją religię, język i tradycję. Powracający rozpoczynali swe życie w ojczyźnie, będąc otoczonymi przez obcych. Jak mieli się wobec nich zachowywać? Nie brakowało głosów, wzywających do radykalnej separacji od pogan, którzy stanowili niebezpieczeństwo dla czystości wiary w jedynego Boga. Nie był to zresztą pierwszy raz w historii, gdy Izrael słyszał ostrzeżenia przed kontaktami z obcymi ludami, które były religijnym i moralnym zagrożeniem. W tym kontekście słowa Boga, przekazane przez proroka, mogły zaskakiwać swym przesłaniem.
Zaproszeni do Świątyni
Wizja pogan, wkraczających do świątyni Pana, niosła – w cieniu wydarzeń niedawnej babilońskiej agresji – fatalne skojarzenia. Bóg jednak nie przedstawiał ich jako wrogów, niosących zniszczenie. Kierował do nich zaproszenie, by weszli z radością do Jego świątyni, aby Mu służyć.
Zasadniczo w biblijnej tradycji Izraela ta myśl nie była czymś nowym. Śpiewano przecież w psalmach: „Chwalcie Pana wszystkie narody, wysławiajcie Go wszystkie ludy…” (Ps 117). Wysławiano Boże zbawienie, które mają „poznać wszystkie narody” (Ps 67). Jednak używane tam pojęcia: „gojim” – narody (czyli: „nie Żydzi”), czy „amim” – ludy, w potocznym znaczeniu nacechowane były dystansem. Obcych ludów (gojów) należało się raczej obawiać, niż się z nimi bratać.
Bóg jednak po to wybrał swój lud, by uczynić go kolebką zbawienia dla wszystkich ludzi. Widzimy to w scenie z Ewangelii, którą przywołuje dzisiejsza liturgia. Spotkanie Jezusa z kananejską kobietą, wyznającą wiarę w Niego, jest zapowiedzią nowej epoki. Już niedługo zmartwychwstały Pan przyprowadzi wszystkie narody na świętą górę zbawienia.