separateurCreated with Sketch.

Ten tata uczy dzieci, które nie mają ojców podstawowych umiejętności. Na YouTube!

DAD, HOW DO I? WITH ROB KENNEY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Cerith Gardiner - 25.08.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Bolesna przeszłość Roba Kenneya i jego własne poszukiwania Boga sprawiły, że dziś pomaga tym, którzy nie mają rodziców.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Tata Roba Kenneya porzucił jego i siedmioro rodzeństwa, gdy ten miał zaledwie 14 lat. W okresie, gdy wkraczał w drogę ku wczesnej dorosłości, nie miał ojca, który mógłby mu wskazywać właściwą drogę. W wywiadzie dla „Shattered Magazine” Kenney nie tylko wyjaśnia swoje rozdzierające serce doświadczenie z dzieciństwa, ale także to, jak szukanie Boga, gdy jego własne małżeństwo przeżywało trudności, pozwoliło mu przebaczyć ojcu tuż przed jego śmiercią, w wieku 80 lat.

Kilka lat temu, mając żonę od 29 lat i dwójkę dorosłych, odnoszących sukcesy dzieci – Kristine, która pracuje z dziećmi i Kyle’a, inżyniera oprogramowania – Kenney zdecydował się spłacić dług wdzięczności. Jak wyjaśnił: „Moim celem w życiu było wychowanie dobrych dorosłych – nie dobrych dzieci, ale dobrych dorosłych”. 

Fakt, że jego dzieci dorosły i opuściły dom, skłonił go do zastanowienia się, w jaki sposób mógłby pomóc innym. Okres kwarantanny w czasie pandemii Covid-19 okazał się dla niego czasem idealnym, aby w końcu podzielić się podstawowymi informacjami z dziećmi, które mogą dorastać w trudnych warunkach — na przykład dlatego, że tak jak on straciły rodzica lub miały rodziców, którzy byli nieobecni.

Dlatego oddany tata założył podnoszący na duchu kanał YouTube o nazwie „Tato, jak to zrobić?” — kanał, na którym dzieli się niezbędnymi umiejętnościami, od wiązania idealnego węzła krawata po mniej efektowne odtykanie zlewu.

Chcę, żeby dotyczył codziennych zadań, ale chciałbym też przekazać trochę mądrości, której nauczyłem się po drodze, aby podnieść na duchu innych ludzi. Myślałem, że po prostu pokażę ludziom, jak coś zrobić, ale to też rezonuje na zupełnie innym poziomie.

Rosnąca publiczność

Pozytywne, praktyczne wskazówki Roba naprawdę poruszyły jego publiczność, której liczba rośnie z dnia na dzień. Mając 4,6 miliona subskrybentów, Kenney może dzielić się swoimi „praktycznymi «radami» dotyczącymi codziennych zadań” z większą liczbą osób, niż się spodziewał. Tata-amator zajmujący się majsterkowaniem jest zaskoczony reakcją i opublikował film z podziękowaniami, który do tej pory zgromadził 1,9 miliona wyświetleń, a wyjaśnia w nim, jakie emocje odczuwa po pozytywnej reakcji, jaką otrzymał.

Podziękowanie od Kenneya jest zachwycające: nie zakłada, że ​​jego wskazówki są najlepsze i zna wiele innych źródeł w Internecie. Uznaje także swoje własne niepowodzenia jako ojciec i znaczenie szukania przebaczenia. A zanim zakończy żartem taty, wyraża potrzebę bycia dla siebie nawzajem miłymi.

Rob Kenney okazał się właśnie tym, czego potrzebuje Internet — pozytywnym, praktycznym i troskliwym tatą, który chce dzielić się swoimi umiejętnościami. Nic dziwnego, że zdobył tak wielu subskrybentów, fanów i pozytywne wiadomości w zamian.

Niesamowity sukces filmów Roba Kenneya pokazuje, jak ważna jest w życiu dziecka postać pozytywnego ojca, a teraz miliony dzieci, które nie miały takiego doświadczenia, mogą skorzystać z pomocy tego troskliwego, życzliwego i pełnego humoru taty.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!