separateurCreated with Sketch.

Od proroka klęski do proroka nadziei. Drugie powołanie Ezechiela [komentarz do czytań]

Prorok Ezechiel
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Gdy dramatyczne przepowiednie Ezechiela zaczynają się spełniać, surowe mowy proroka ustępują słowom niosącym nadzieję. Pojawia się obraz Boga – dobrego Pasterza, który uwolni swoje owce, rozproszone pośród obcych narodów.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Tak mówi Pan:

„Ciebie, o synu człowieczy, wyznaczyłem na stróża domu Izraela po to, byś słysząc z mych ust napomnienia, przestrzegał ich w moim imieniu. Jeśli do występnego powiem: Występny musi umrzeć – a ty nic nie mówisz, by występnego sprowadzić z jego drogi – to on umrze z powodu swej przewiny, ale odpowiedzialnością za jego śmierć obarczę ciebie. Jeśli jednak ostrzegłeś występnego, by odstąpił od swojej drogi i zawrócił, on jednak nie odstępuje od swojej drogi, to on umrze z własnej winy, ty zaś ocaliłeś swoją duszę”.

(Ez 33, 7-9)

Ezechiel - stróż domu Izraela

Z pewnością wydawał się podejrzany dla uprowadzonych z Judy wygnańców, przebywających w obcej ziemi Babilonu. Pewnego dnia stanął pośród nich: niepozorny, z tobołkiem w ręku, oznajmiając, że zawładnął nim Bóg i pozwolił mu przemieszczać się w czasie i przestrzeni, by mógł objawić ludowi Izraela jego przyszłość. Miał upominać i zapowiadać klęskę, która wkrótce się ziści. Mówił, że w czasie niezwykłej wizji spotkał Boga: „W gwałtownym wichrze nadchodzącym z północy ujrzałem wielką chmurę i błyskający ogień. Wokół tej chmury była światłość, a w jej środku jakby blask pozłacanego srebra w ogniu. (…) Jak tęcza pojawiająca się na obłokach w dzień deszczowy, taka była światłość dokoła. Było to widzenie chwały Pana. Gdy ją ujrzałem, upadłem na twarz. I usłyszałem głos, który mówił”.

Przybył wtedy do wygnańców, mieszkających w Tell-Abib nad rzeką Kebar. Wstrząśnięty tym, co przeżył, przebywał wśród nich siedem dni. Potem znów usłyszał głos Boga. „Synu człowieczy, ustanawiam cię stróżem ludu izraelskiego. Ilekroć usłyszysz słowo z moich ust, ostrzeż ich w moim imieniu.”

Spełnione przepowiednie

Wypełnił polecenie. Zapowiadał oblężenie Jerozolimy i nadchodzącą niewolę. Zwiastował klęskę głodu i obwieszczał upadek świętego miasta. Prorokował przeciw ziemi Judy i piętnował bałwochwalstwo, panoszące się w świątyni jerozolimskiej. Przeciwstawiał się fałszywym prorokom. Jerozolimę zaś, wychowaną i wypieszczoną przez Boga, ukazywał jako prostytutkę, której cudzołóstwem było bałwochwalstwo pogańskich kultów. Ezechiel używał przy tym oryginalnych artefaktów, organizując coś w rodzaju „happeningów”, symbolicznie przedstawiających zapowiadane przez niego tragiczne wydarzenia.

Gdy jednak dramatyczne przepowiednie zaczynały się spełniać, gdy w 586 r. przed Chrystusem Jerozolima została zburzona przez wojska Nabuchodonozora, a znaczna część mieszkańców została uprowadzona w kolejnej, najliczniejszej deportacji, ton przepowiedni Ezechiela zaczął się zmieniać. Surowe, karcące mowy proroka ustąpiły słowom niosącym nadzieję, zapowiadającym Boże przebaczenie i odrodzenie narodu.

Nadejdzie dobry Pasterz

Wtedy właśnie Ezechiel przeżył swoje powtórne powołanie. Słowa, które usłyszał, przywołuje dziś niedzielna liturgia. Prorok ponownie otrzymuje polecenie pełnienia roli stróża Izraela. Dzieje się to jednak w zupełnie innej sytuacji. Stąd podkreślenie osobistej odpowiedzialności proroka za powierzonych mu ludzi. Ma ich upominać, głosząc jednocześnie Boże miłosierdzie.

To właśnie w tym kontekście pojawia się w Księdze Ezechiela obraz Boga – dobrego Pasterza, który uwolni swoje owce, rozproszone pośród obcych narodów. Zgromadzi je i poprowadzi na dobre pastwiska. Opatrzy i uleczy poranione. Do tych słów Ezechielowego proroctwa odwoła się Pan Jezus, ukazując ich wypełnienie w swojej zbawczej misji. „Ja jestem dobrym Pasterzem” – powie. Odda swoje życie za owce.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!