Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Prolog, 33-38
"Również i Pan powiada w Ewangelii: Tego, kto słucha tych słów moich i pełni je, przyrównam do człowieka mądrego, który zbudował swój dom na skale; wylały rzeki, powiały wiatry i uderzyły na ów dom, a on nie upadł, bo był zbudowany na skale.
Tak powiedziawszy, Pan oczekuje, abyśmy na Jego święte upomnienia odpowiadali codziennie czynami. Dlatego przedłuża nam dni tego żywota, by dać nam czas na poprawę z grzechów, według słów Apostoła: Czy nie wiesz, że Boża cierpliwość prowadzi cię do pokuty? Dobry Pan mówi bowiem: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz by się nawrócił i żył." *
Dom na skale to życie zabezpieczone żywą wiarą
Wiara owocująca dobrymi uczynkami daje tak wierzącemu bezpieczeństwo – choć nie usuwa niebezpieczeństw. Paradoks ten oznacza, że chodzi o bezpieczeństwo w walce, w zderzeniu – a nie o bezpieczeństwo w nieznajomości zagrożeń. Tak jak w przytoczonym obrazie ewangelicznym zagrożenia rzeczywiście kiedyś przychodzą, z naturalnością żywiołów tego świata: „potoki”, „wichry” i „deszcze” uderzają tak, że ten, kto zbudował dom na skale, odczuje to. Pozostanie bezpieczny „dom zbudowany na skale” – ale nikt nie powiedział, że jego mieszkaniec nie poczuje zawrotów głowy na widok nadchodzącej fali. Może nawet okaże się, że jego dom to latarnia morska, stojąca na skale, w którą nieustannie biją bałwany?
„Dom zbudowany na skale” to życie zabezpieczone instytucjami żywej wiary: oparte na Skale-Chrystusie ściany przynależności do Niego, osobistej i wspólnotowej. „Dom” to codzienne ramy egzystencji, zbudowane z narastających wraz z dobrymi uczynkami wiary odpowiednimi do niej nawykami, sprawnościami, cnotami, prawami, porządkami.
Dom na skale - po to by było dokąd wrócić
Czy człowiek, który „zbudował swój dom na skale”, może opuścić go w chwili niebezpieczeństwa, sam wystawiając się na pojedynek z „potokami”, „wichrami” i „deszczami”? Wydaje się to niemożliwe, ale przecież tak właśnie jest, gdy nieufni w bezpieczeństwo naszego Domu, a może i znudzeni jego bezpieczeństwem, porzucają lekkomyślnie jego „mury”, jak syn marnotrawny opuszczający mieszkanie ojca ze swoją cząstką dziedzictwa.
„Dom” nie znika po jego wyjściu. Jest niezbędny, aby było dokąd wrócić – i żeby można było mieć pewność, że się wróciło, że błąkanie się na fali własnych pomysłów i namiętności nie jest nieuniknionym losem. „Dom zbudowany na skale” trwa właśnie dlatego, że muszą mieć gdzie wrócić ci, którym Pan „przedłuża dni tego życia”, „nie chcąc śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i żył”. My.
Taka właśnie jest cierpliwość Skały, obecna w atmosferze zbudowanego na niej domu: twarda i trwała, dobrotliwa i łaskawa.
* Fragment "Reguły" św. Benedykta w tłumaczeniu o. Bernarda Turowicza OSB opublikowany w serii Źródła Monastyczne pt. "Reguła Mistrza. Reguła św. Benedykta"