Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
W 2018 roku brytyjski think tank opublikował raport, z którego wynikało, że samotność obywateli tego kraju kosztuje gospodarkę 2,5 mld funtów rocznie. Informacja na ten temat obiegła wtedy polskie media, ale wydawało się, że finansowe koszty samotności to problem, który nie dotyczy naszego kraju. A kiedy na podstawie tych wyliczeń i pod naciskiem przedsiębiorców powołano w jednym z angielskich ministerstw departament ds. przeciwdziałania samotności, z polskiej perspektywy wyglądało to na niezrozumiałe, biurokratyczne podejście do problemów, którymi państwo nie powinno się zajmować – czytamy we wstępie do raportu Instytutu Zdrowia Człowieka „Koszty samotności w Polsce”.
Tymczasem problem z roku na rok staje się coraz bardziej zauważalny również w naszym kraju, zwłaszcza od czasu wprowadzenia restrykcji związanych z pandemią Covid-19.
Samotność nie jest zdrowa
Ale dlaczego samotność miałaby wpływać na budżet państwa?
Osoby odczuwające niechcianą samotność częściej niż inne skarżą się na zły stan zdrowia, zarówno psychicznego, jak i fizycznego. Istnieją jednak trzy schorzenia, dla których istnieją najlepsze dowody łączące je z samotnością: depresja, udar i choroba wieńcowa.
Osoby odczuwające niechcianą samotność częściej niż inne skarżą się na zły stan zdrowia, zarówno psychicznego, jak i fizycznego.
Weźmy pod lupę pierwszy problem. W 2020 roku w Polsce zaburzenia psychiczne stwierdzono u pacjentów 1,5 mln razy (nie licząc uzależnień). W 2022 roku wystawiono w Polsce prawie 1,3 mln zwolnień lekarskich z tego powodu, co przełożyło się na 23,8 mln dni absencji w pracy. Stanowi to 10 procent wszystkich nieobecności chorobowych w Polsce. Zaburzenia psychiczne są już w pierwszej piątce najczęściej występujących zwolnień chorobowych, a ich udział z roku na rok rośnie.
Zaburzenia psychiczne są najbardziej zauważalne wśród najmłodszych osób (16-30 lat). Z przytoczonych w raporcie badań Instytutu Pokolenia (o których pisaliśmy tutaj) wynika, że aż połowa osób w tym wieku deklarujących odczuwanie niechcianej samotność ma jednocześnie objawy depresji.
Istnieją trzy schorzenia, dla których istnieją najlepsze dowody łączące je z samotnością: depresja, udar i choroba wieńcowa.
Koszty samotności
A co z innymi gospodarczymi skutkami samotności? Skąd kwota 19,2 mld zł rocznie?
Autorzy raportu „Koszty samotności w Polsce” skorzystali z założeń, które przyjęli ich angielscy poprzednicy. Wzięli pod uwagę cztery problemy:
- Samotność wpływa negatywnie na zdrowie pracowników, przez co muszą oni iść na zwolnienia lekarskie, co obniża produktywność i generuje koszt dla państwa, pracodawców i gospodarki (w 2022 r. w Polsce to koszt 880 mln zł).
- Samotność, wpływając na zdrowie pracowników, zmusza ich rodziny do poświęcania czasu na pomoc osobom chorym. Koszt powstaje w momencie, kiedy opiekunowie nie pracują, tylko poświęcają swój czas na opiekę nad chorymi (70 mln zł).
- Samotność wpływa na ogólny dobrostan pracowników, obniżając ich produktywność w miejscu pracy (7,9 mld zł).
- Samotność wpływa na ogólny dobrostan pracowników, powodując odejścia z pracy i generując koszty dla pracodawców związane z wyższą rotacją pracowników (10,3 mld zł).
Ważne dopowiedzenie – oczywiście autorzy raportu nie zakładają, że wszystkie przypadki zachorowania na depresję, udar i chorobę wieńcową zostały wywołane samotnością. Przyjęli jedynie, posługując się brytyjskimi badaniami, że pewna część takich przypadków (inna przy każdej chorobie) ma źródła w samotności.
Wyliczenia w raporcie są bardzo ostrożne, bo nie uwzględniają np. utraty wpływów z podatków osób, które w ogóle nie podejmują pracy z powodu chorób związanych z poczuciem samotności, i kosztów wizyt lekarskich i badań.
„W prezentowanych przez nas wyliczeniach najbardziej zaskoczyło mnie to, że największe straty generowane są nie przez bezpośrednie absencje czy koszty leczenia, ale przez spadek efektywności pracy i wyższą rotację pracowników powodowane przez samotność” – mówi Michał Kot z Fundacji Instytut POKOLENIA, jeden z autorów raportu.
Owocowe czwartki to za mało
Autorzy raportu uważają, że trzeba się pilnie przyjrzeć epidemii samotności, zwłaszcza wśród młodych ludzi, i jej przeciwdziałać. Ich propozycje to m.in. promowanie higieny cyfrowej (nadużywanie mediów to ważna przyczyna samotności młodzieży) i pilotażowe programy wzmacniające więzi społeczne.
Trzeba pilnie przyjrzeć się epidemii samotności, zwłaszcza wśród młodych ludzi, i jej przeciwdziałać.
Zdaniem Michała Kota, z punktu widzenia pracodawców coraz bardziej racjonalne wydaje się, by prowadzić działania przeciwdziałające samotności wśród pracowników. „I nie chodzi tutaj jedynie o akcje typu «owocowe czwartki», ale dbanie o dobre relacje rodzinne i szczęście rodzinne pracowników oraz uczenie ich budowania trwałych relacji społecznych” - precyzuje.
„Rozwijające się oferty cyfrowe, medialne, sprawiają, że ludzie spędzają więcej czasu wolnego, korzystając z internetu czy innych mediów cyfrowych, kosztem bezpośrednich kontaktów społecznych, kosztem kapitału społecznego, który w wyniku tego słabnie. Przekłada się to nieuchronnie nie tylko na zubożenie społeczne, lecz także ekonomiczne. Dzieje się tak, mimo że cyfrowe platformy, sieci społecznościowe, dają szansę zwiększania zakresu relacji społecznych”- pisze w komentarzu do raportu prof. Elżbieta Mączyńska, ekonomistka, honorowa przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
Instytut Zdrowia Człowieka organizuje 29 października seminarium naukowe na temat leczenia chorób psychosomatycznych mających źródło w poczuciu osamotnienia. Spotkanie „Innowacyjne lecznictwo uzdrowiskowe chorób psychosomatycznych z uwzględnieniem skutków poczucia samotności” odbędzie się w Uzdrowisku Uniejów Park w Uniejowie.