Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Brat winny cięższego przewinienia ma być wyłączony jednocześnie od stołu i oratorium. Żaden z braci nie będzie z nim przestawał ani rozmawiał. Niech będzie samotny w naznaczonej mu pracy, trwając w żałobie pokuty i rozważając owe straszliwe słowa Apostoła: Taki człowiek został wydany na zatracenie ciała, aby dusza jego była zbawiona w dniu Pańskim. Niech samotnie spożywa posiłek w takiej ilości i o takiej porze, jaką opat uzna za właściwą. Mijający go nie powinni błogosławić ani jego, ani podawanych mu potraw.
Rozdział 25. O cięższych przewinieniach 1-6
Izolacja społeczna jako najcięższa kara
W przypadku „cięższych wykroczeń” (ciężar ocenia opat) zmienia się też rodzaj ekskomuniki – chociaż nadal jest ona karą poprawczą, a nie wyrokiem odcięcia trwale zdegenerowanego członka. Czytamy o pozbawieniu wspólnego posiłku – lecz teraz pojawia się też wzmianka o określaniu (oczywiście przez opata) ilości pożywienia. Nie ma już mowy o jakimkolwiek uczestnictwie w służbie Bożej wspólnoty. Do tego zaostrzenia w dziedzinach dotkniętych już przez ekskomunikę „od stołu” dochodzi teraz zabieg najsilniejszego „wyłączenia”: żaden inny z braci nie ma się spotykać z ekskomunikowanym ani rozmawiać. W sumie traktuje się go jak nieistniejącego (choć przecież – jak zobaczymy dalej – opat i jego wysłannicy zabiegają o jego poprawę), albo raczej zostawia się go możliwie najdalej idącej samotności (chociaż jednak wewnątrz klasztoru – nadal przecież wymagając od niego pracy i przydzielając mu indywidualne zadania).
Mowa Reguły jest twarda i groźna – zwłaszcza z przywołaniem zdania św. Pawła. Mamy zrozumieć, że ekskomunika to nie jakaś dyscyplinarka, lecz orzeczenie o poważnym zagrożeniu duchowym; tak poważnym, że dla opamiętania aplikuje się najdotkliwszy ludzki ból: samotność pośród braci.
W fundamentalnym komentarzu do Reguły Dom Delatte zauważa, że karę ekskomuniki regularnej stosuje się dziś w klasztorach z wielkim umiarem. Nie tylko dlatego, że niewątpliwie udelikatniły się obyczaje, ale również z powodu tego, że powaga duchowa ekskomuniki rzadziej jest rozumiana i odczuwana. Tak napisano w dziele z roku 1913. Zasygnalizowane okoliczności raczej się rozwinęły niż zanikły.
* Fragment "Reguły" św. Benedykta w tłumaczeniu o. Bernarda Turowicza OSB opublikowany w serii Źródła Monastyczne pt. "Reguła Mistrza. Reguła św. Benedykta"