separateurCreated with Sketch.

Dawanie tego, co potrzebne [notatki do Reguły Św. Benedykta]

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Paweł Milcarek - 08.12.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W zespołach ludzkich przydzielanie przedmiotów to sztuka wymagająca połączenia sprawiedliwości z roztropnością, pod patronatem miłosierdzia.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jako pościel na łóżku wystarczą siennik, prześcieradło, koc i poduszka. Opat powinien często kontrolować łóżka, aby nie było tam przywłaszczonych przedmiotów. Jeśli znajdzie się u kogo rzecz, której nie otrzymał od opata, ma być jak najsurowiej ukarany. Aby ten grzech własności gruntownie wykorzenić, niech opat daje wszystko, co jest potrzebne; kukullę, tunikę, pończochy, trzewiki, pas, nóż, rylec, igłę, chustkę, tabliczki, aby nikt się nie wymawiał potrzebą. Niech opat zawsze bierze pod uwagę owo zdanie z Dziejów Apostolskich: Dawano każdemu, czego potrzebował. Niech więc opat uwzględnia słabość potrzebujących, a nie złą wolę zawistnych. Niech jednak pamięta przy wszystkich decyzjach o Bożej odpłacie.

Rozdział 55, 15-22*

Poza ubraniem klasztor udostępnia mnichowi także niezbędne sprzęty. W epoce Reguły, gdy mnisi nie posiadali osobnych cel, a nocowali razem, głównym lub jedynym sprzętem przydzielanym każdemu z nich było łóżko. O nim tu najpierw mowa – o jego pościeli. Komentatorzy zmęczyli się dociekaniami, co konkretnie oznaczają poszczególne nazwy. W każdym razie tradycja identyfikowała je dość różnie w rozmaitych odnogach benedyktyńskiego monastycyzmu.

Skoro łóżko było dla mnicha jedynym takim sprzętem wyodrębniającym „miejsce” zostawione jego używaniu, stawało się też polem pokusy ukrywania, jeśli coś uznawało się za „własne”. Reguła poleca, by sam opat działał przeciw temu – ale zaraz dopowiada, że dobrym sposobem wykorzenienia „grzech własności” jest „dawanie wszystkiego, co potrzebne” – tak żeby nikt nie miał pretekstu, że musi sobie „sam załatwić” coś niezbędnego.

Ciekawe zdanie: „Niech więc opat uwzględnia słabość potrzebujących, a nie złą wolę zawistnych”. W zespołach ludzkich – nie tylko w klasztorze, także w rodzinie – przydzielanie przedmiotów to sztuka wymagająca połączenia sprawiedliwości z roztropnością pod patronatem miłosierdzia. Ten, kto rozdziela (opat czy rodzic), zawsze natrafi na podejrzenia, wyrzuty niezadowolonych, oskarżenia o „niesprawiedliwość” itp. Reguła pilnuje, żeby te dąsy nie powstrzymywały przełożonego przed dawaniem różnym osobom różnych rzeczy – według oceny tego, co jest potrzebne każdemu z nich.

* Fragment "Reguły" św. Benedykta w tłumaczeniu o. Bernarda Turowicza OSB opublikowany w serii Źródła Monastyczne pt. "Reguła Mistrza. Reguła św. Benedykta"

Prosta Droga
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!