Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jeżeli obcy mnich z dalekich okolic przybędzie i zechce zamieszkać w klasztorze jako gość, jeśli zadowoli się zwyczajami miejscowymi, które zastał, należy go przyjąć na tak długo jak zechce, byleby nie niepokoił zgromadzenia swoimi pretensjami, lecz zastosował się po prostu do tego, co zastał. Gdyby rozsądnie i z pokorą miłości coś zganił lub proponował, niech opat roztropnie rozważy, czy go Bóg przypadkiem po to właśnie nie przysłał. Gdyby później zechciał na stałe pozostać w klasztorze, nie należy mu odmawiać, tym bardziej że można było poznać jego obyczaje w czasie gościny.
Rozdział 61. Jak należy przyjmować obcych mnichów 1-5*
Różnica w stosunku do rozdziału poprzedniego (o przyjmowaniu kandydata-kapłana) jest wyraźna i zrozumiała: o ile przyjęcie święceń nie jest żadną gwarancją predyspozycji do życia mniszego, o tyle wizyta „obcego mnicha” może być okazją do przyjęcia go na stałe, pod pewnymi warunkami. Proces rekrutacji jest tu uproszczony – choć oczywiście i tu patrzy się, jakiego ducha przynosi on ze sobą. Jeśli nie wnosi niepokoju nadmiernych wymagań, a spodobają mu się zwyczaje klasztoru – może zostać jak długo zechce, a nawet dołączyć do na stałe wspólnoty.
Jednak Reguła nie ogranicza się w tym miejscu do omówienia sprawy ewentualnego przyłączenia gościa do klasztoru. Podpowiada ona, że jego pojawienie się może też być urządzoną przez Bożą Opatrzność formą niezbędnej „recenzji” stanu wspólnoty. Nie to, żeby każda opinia gościa – na przykład związana z którymś wspomnianym na początku „nadmiernym wymaganiem” – miała być od razu powodem zmiany. Ale jednak opat ma słuchać gościa uważnie – także gdy „coś zgani” rozumnie i z pokorną miłością.
* Fragment "Reguły" św. Benedykta w tłumaczeniu o. Bernarda Turowicza OSB opublikowany w serii Źródła Monastyczne pt. "Reguła Mistrza. Reguła św. Benedykta"