Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Uroczystość Objawienia Pańskiego w Rzymie to nie tylko przepiękny orszak i liczne atrakcje z tym związane. Miałam okazję uczestniczyć we mszy świętej pontyfikalnej w klasycznym rycie rzymskim, celebrowanej przez kard. Raymonda Burke'a w kościele Santissima Trinità dei Pellegrini. Dlaczego były to najpiękniejsze ostatnio dwie godziny mojego życia?
Sam kościół, jak większość świątyń w Rzymie, zachwyca swoją architekturą i wystrojem. Jednak tym, co najbardziej mnie poruszyło, było doświadczenie uroczystej liturgii mszy świętej pontyfikalnej. Sprawowana przez kardynała, w asyście trzech diakonów przypominać może miejscami majestatyczny balet. Każdy ruch ma znaczenie, wszyscy wykonują gesty doskonale ze sobą dograne, tworząc harmonijną całość. A wszystko ukierunkowane ku Bogu, skupione na adoracji Najświętszej Ofiary, co współgra z pięknem wnętrza.
Harmonia niebiańskiej muzyki i liturgii
Jednym z elementów, które szczególnie mnie urzekły, była muzyka – polifonia idealnie wkomponowana w kontekst liturgii. Muzyka barokowej mszy (jako formy muzycznej), wykonywana przez profesjonalny zespół na stałe posługujący w parafii, ożywiała celebrację. Na komunię odśpiewano utwór Thomasa Luisa de Victorii „Magi viderunt stellam” dedykowany właśnie tej uroczystości.
Dzięki ustalonej i niezmiennej formie rytu trydenckiego łatwo było śledzić przebieg liturgii. Jedyne trudności pojawiły się podczas homilii, wygłoszonej po włosku, jednak tekst kazania został udostępniony również w języku angielskim na stronie internetowej kardynała.
Kazanie kardynała Burke'a – światło Chrystusa
Homilia kardynała Raymonda Burke'a była refleksją nad światłem Chrystusa, które rozproszyło ciemności świata wraz z narodzinami Zbawiciela. Kardynał nawiązał do słów proroka Izajasza: „Powstań, świeć, bo przyszło twoje światło, a chwała Pana rozbłyska nad tobą” (Iz 60, 1). Przypomniał, że światło to objawiło się światu przez gwiazdę prowadzącą Mędrców do Betlejem.
Kardynał przypomniał wiernym istotę mszy świętej:
Mamy z Nim (Chrystusem) komunię w Jego prawdziwym Ciele, Krwi, Duszy i Bóstwie przez Ofiarę Eucharystyczną. W tej Ofierze uobecnia On ofiarę na Kalwarii, wylewając bez miary i bez przerwy Boską łaskę ze swojego chwalebnego, przebitego Serca do naszych serc. Naprawdę żyjemy w Chrystusie, szczególnie przez uczestnictwo w mszy świętej, w świętym Kościele. Zgodnie z Jego obietnicą, Chrystus pozostaje z nami w Kościele aż do końca świata (por. Mt 28, 20), aż do swojego chwalebnego powrotu na końcu czasów, aż do ustanowienia „nowego nieba i nowej ziemi” (por. 2 P 3, 13).
Kardynał przypomniał nam też o najgłębszym sensie życia chrześcijańskiego:
Jak próżne jest poszukiwanie szczęścia i wiecznego zbawienia w przemijających rzeczach tego świata! Tylko Jezus, żyjący dla nas w Kościele, jest światłem, które oświetla wszystkie rzeczy tego świata i ich przeznaczenie w przyszłym życiu. On naucza nas przez trwałą i niezmienną doktrynę Kościoła, oczyszcza i umacnia nas do życia zgodnego z tą doktryną przez sakramenty, życie modlitwy i pokuty oraz dzieła pobożności. Depozyt wiary zawarty w Świętej Tradycji i Piśmie Świętym, przez który Pan działa dla naszego zbawienia w każdym pokoleniu, jest gwiazdą, która zawsze prowadzi nas do Niego i pomaga nam żyć wyłącznie w Nim, dla naszego zbawienia i zbawienia świata.
Homilia została zwieńczona wezwaniem do trwania w wierze, życia sakramentalnego oraz pracy nad sobą przez modlitwę i pokutę. Na zakończenie zachęcił wiernych do oznaczenia drzwi domów kredą:
Poświęcając dziś nasze domy kredą, oznaczymy drzwi Krzyżem Chrystusa i inicjałami imion Mędrców, aby pokazać, że nasze domy i serca należą całkowicie do Chrystusa Króla.
Na ile taka liturgia przemawia do współczesnego człowieka? Potężny kościół wypełniony był po brzegi, przeważająco młodymi osobami, rodzinami z dziećmi. Osobiście byłam tam z dwójką własnych. Syn, sam będący ministrantem, był w sposób oczywisty zafascynowany liturgią, jego siostra też przyznała, że całość, łącznie ze śpiewem, zrobiła na niej duże wrażenie. Nie musimy, jak sądzę bać się, że łacina i majestat liturgiczny odstraszą młodych, młodzi też poszukują sacrum.
Cytaty z homilii na podstawie: The Epiphany of Our Lord 2025