separateurCreated with Sketch.

Jak długo powinien trwać okres narzeczeństwa?

TRADYCJE ZARĘCZYNOWE Z CAŁEGO ŚWIATA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 14.01.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Niektórzy podejmują zobowiązanie już po kilku miesiącach, inni latami cierpliwie czekają, póki nie skończą studiów, nie znajdą pracy i nie zaczną odpowiednio zarabiać. Po jakim czasie od chwili zaręczyn powinien nastąpić ślub?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jest to trudność naszych czasów. Przez długi czas bardzo szybko następowało przejście z okresu dzieciństwa do dorosłości. Dzisiaj wydłuża się ten czas „pomiędzy”. Czas trwania studiów, niepewność pierwszego zatrudnienia… wszystko to sprawia, że wielu młodych dorosłych coraz później rozpoczyna samodzielne życie. A to utrudnia im możliwość osiągnięcia dojrzałości, w dużej mierze przyczynia się do wspólnego mieszkania przed ślubem, opóźnia też moment zawarcia małżeństwa.

 

Czas narzeczeństwa nie jest zwykłym oczekiwaniem

Jeśli chodzi o czas trwania narzeczeństwa, ostrożnie, choć niezbyt chwalebnie, można by powiedzieć: nie za długo i nie za krótko. Jeśli przewidywany termin trochę przeraża, lepiej wydłużyć okres przyjaźni niż angażować się zbyt wcześnie w okres narzeczeństwa. Nie należy jednak wykluczać, że w niektórych przypadkach rodzinę zakłada się jeszcze przed osiągnięciem tej słynnej niezależności ekonomicznej i zawodowej. Pod warunkiem, że relacja z rodzicami i ich pieniędzmi określona będzie jakąś umową i nie będzie wyrazem zależności wynikającej ze zbytniej niedojrzałości.

Narzeczeństwo to czas, który trzeba przeżyć. Między życiem w pojedynkę i życiem w małżeństwie potrzeba pewnego czasu na naukę życia „razem”. Osoby mieszkające wspólnie przed ślubem muszą nauczyć się wszystkiego w jednym czasie (i z pewnością wiele rzeczy w związku z tym im umyka). Narzeczeni zaś, odsuwając w czasie życie małżeńskie, dają sobie możliwość stopniowego dzielenia innych rzeczy w życiu: życia z przyjaciółmi, życia rodzinnego, sportowego, kulturalnego, duchowego, wspólnotowego. Nie poślubią kogoś „obcego”.

 

Narzeczeństwo – czas na rozmowy

Słowo rodzi się na odległość – wyjaśniają psychologowie. Nieobecność jest naznaczona milczeniem, ale przytulenie również. Rozdzielenie, które decydują się przeżyć narzeczeni, może wystawiać na próbę, ale jest też pewnym rodzajem dialogu. Potwierdza to doświadczenie niechcianej rozłąki, spowodowanej pracą czy podróżą – to właśnie wtedy ośmielamy się napisać rzeczy, których nigdy sobie nie powiedzieliśmy.

Przygotowanie do małżeństwa stwarza również okazję do metodycznego przedyskutowania różnych aspektów życia małżeńskiego i rodzinnego. Status narzeczonych zobowiązuje do rozmów przede wszystkim poświęconych przyszłości, podczas gdy zaangażowani już we wspólne życie, rozmawiamy głównie o teraźniejszości i jej pilnych potrzebach.

 

Czas, by nauczyć się wspólnie modlić

To niezmiernie zdumiewające, jak wielu chrześcijańskich małżonków ma trudności ze wspólną modlitwą (dużo chętniej modlą się z dziećmi). A przecież nie ma wspólnoty bez modlitwy wspólnotowej. Jeden duch i jedno serce (Dz 4,32). Narzeczeństwo to czas łaski przebywania razem przed Panem, na osobności, w czasie liturgii czy w czasie rekolekcji. To również czas, by odważyć się na dzielenie Słowem Bożym i natchnieniami Ducha Świętego.

I wreszcie okres narzeczeństwa to przede wszystkim czas na to, by nauczyć się kochać. Niektórzy mogą się zdziwić: kochać? Ale przecież narzeczeni właśnie powstrzymują się od miłości! To nie tak! Współczesna wizja miłości zakłada, niestety, pomieszanie wszystkich płaszczyzn: uczuciowej, seksualnej, prokreacji. Czas narzeczeństwa zaś odnawia i docenia cały wachlarz języków miłości. Między przyjaźnią a miłością małżonków istnieje też czułość właściwa narzeczonym. Jest dla nich czymś ważnym, tu i teraz, podobnie jak właściwa i czysta bliskość (choć bez aktu małżeńskiego). Ale ważna jest również na przyszłość, jako sposób na wzbogacenie słownictwa w małżeńskim języku miłości, który posługuje się zarówno sercem, jak i ciałem.

Alain Bandelier


KRYZYS W NARZECZEŃSTWIE
Czytaj także:
Kryzys w narzeczeństwie – koniec czy dobry początek?


TANIEC
Czytaj także:
W narzeczeństwie nie zapomnijcie o… ślubie!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!