separateurCreated with Sketch.

Otworzyć zalęknione serce na radość – jesteś gotowy podjąć wyzwanie?

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - publikacja 11.05.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Zdrowie, finanse, codzienna bieganina, życie wewnętrzne… Mimo że powoli wracamy do normalności, wielu z nas nadal towarzyszy niepokój. A może lekarstwem na wszelkie te rozterki jest radość, czy raczej obowiązek radowania się?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Gdzie nie spojrzymy, czy to w świecie polityki, w przestrzeni publicznej czy też w Kościele, wszędzie panuje przygnębiająca atmosfera. W kontekście niepewnej przyszłości nie brakuje tych, którzy zastanawiają się, jak można nadal wierzyć w lepsze jutro? Jak patrzeć w przyszłość z nadzieją? A także jak zachować wewnętrzną radość życia, kiedy wszystko dookoła smutno nas nastraja?

 

Miejsce na radość w sercu pełnym wątpliwości i cierpienia

A gdyby radość była obowiązkiem? Koncepcja obowiązkowego bycia radosnym wydaje się absurdalna, a jednak odpowiada prawdzie. Recepta na wypełnienie tego zadania jest prosta: należy szukać źródła witalności w sobie, jednocześnie się na sobie nie koncentrując. Istnieją bowiem sprawdzone sposoby na przygnębienie i strapienia, pośród których przychodzi nam funkcjonować.

Wystarczy odrobinę mniej interesować się sobą, a nieco bardziej innymi, świadomie zwracać uwagę na to, co idzie dobrze, zamiast na to, co jest nie tak oraz przyjąć założenie, że nie ma sensu szukać gdzieś daleko, ponieważ to, co najlepsze mamy na wyciągnięcie ręki. Wtedy postawa radości stanie się nam bliższa i bardziej naturalna. Wymaga to spojrzenia na rzeczywistość z odpowiedniej strony. Czasami wpisane jest w nią pewne zmaganie, kiedy do naszych uszu docierają złe nowiny albo też dotyka nas cierpienie.

Ale jako wierzącym nie wolno nam zapominać o tym, że nawet w trakcie swej agonii na Górze Oliwnej, na zakończenie pożegnalnej rozmowy z apostołami Chrystus rzekł: „To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16, 33). Oto przesłanie pokoju i radości dla serca, które zmaga się z wątpliwościami, cierpieniem, a nawet prześladowaniem: Chrystus zwyciężył śmierć i grzech!

Dlaczego zatem nie mielibyśmy pójść tropem tego zwycięstwa, szukając jego śladów zarówno w naszym wnętrzu, jak i wokół nas? Rozejrzeć się za sposobem na to, aby radość na stałe zagościła w naszej codzienności. Jeden, na przykład, będzie karmił się muzyką wielbienia, ktoś inny odda się lekturze dobrej powieści, jeszcze inny, analizując co wieczór swój dzień, będzie szukał przynajmniej dwóch powodów do dziękczynienia. Ktoś podejmie się pomocy sąsiadce, a inny zadzwoni do przyjaciela, z którym rozmowa wprawia go w dobry nastrój. Walka o radość wyraża się w konkretach: każdy musi sobie znaleźć właściwą broń!

Ks. Sébastien Thomas

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!