separateurCreated with Sketch.

Depresja: jak nakłonić współmałżonka, by podjął leczenie?

SAD COUPLE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 02.08.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Depresja współmałżonka jest bolesnym doświadczeniem, tym trudniejszym, jeżeli mąż lub żona odmawia leczenia. Oto kilka porad, jak towarzyszyć choremu na drodze do zdrowia.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Depresja u jednego z małżonków często odbija się na życiu rodzinnym. Chroniczny stan przygnębienia i przemęczenia osoby zmagającej się z depresją tworzą w domu ciężką atmosferę, w której jeszcze trudniej nam funkcjonować, kiedy cierpiąca osoba nie chce podjąć leczenia. Co w takiej sytuacji robić?

 

Okazywać zrozumienie dla tego, co przeżywa

Zobaczmy najpierw, czego nie powinniśmy robić. Istnieje pokusa, by prosić chorego, żeby „wziął się w garść”, „otrząsnął się”. Równie dobrze moglibyśmy oczekiwać, że osoba na wózku inwalidzkim zacznie chodzić! Nie ma sensu prosić kogoś cierpiącego na depresję o reakcję, ponieważ to właśnie chęć do działania jest u niego obszarem objętym chorobą a podjęcie leczenia go przerasta.

Pierwszą rzeczą, jaką powinniśmy zrobić, to pokazać bliskiemu, że jesteśmy przy nim. Osoba pogrążona w depresji stale cierpi: życie wydaje jej się bezbarwne, nie widzi przed sobą żadnego celu. Dostrzega same negatywy. Na stan apatii nakłada się u chorego potężne zmęczenie, które potęguje w nim niechęć do robienia czegokolwiek. To może nas drażnić, ponieważ z pozoru wydaje się, że mąż lub żona nie chce współpracować. O ile stać nas na ogromne poświęcenie w opiece nad osobą chorą na raka, ponieważ wiemy, że ono nie jest daremne, o tyle często trudno nam znosić chorobę, która, z naszej perspektywy, w mniejszym lub większym stopniu wynika z nastawienia chorego (szczególnie w przypadku odmowy podjęcia terapii)!

 

Towarzyszyć w drodze po fachową pomoc

W dalszej kolejności powinniśmy pomóc osobie z depresją zwerbalizować negatywne uczucia, które ją przepełniają. W pewnym sensie przypada nam rola pierwszych terapeutów, jeżeli tylko przyjmiemy te uczucia i powstrzymamy się od ich bagatelizowania czy korygowania.

Poza tym, warto, aby chory mógł przedstawić powody, dla których odmawia leczenia: niektóre z nich mogą być uzasadnione, na przykład jeżeli poprzednie terapie nie okazały się skuteczne. Ta małżeńska wymiana myśli zapewne przyniesie choć częściową ulgę naszemu bliskiemu i być może popchnie go w stronę bardziej specjalistycznej rozmowy.

Sam jednak dialog może nie wystarczyć, wtedy konieczne będzie włączenie terapii farmakologicznej. Osoby cierpiące na depresję, które często sceptycznie odnoszą się do działania antydepresantów, potrzebują wiedzieć, że z tej choroby można wyjść, nawet jeżeli mają smutne doświadczenie nawrotów faz depresyjnych.

Spotkanie z osobą trzecią, która zna tę chorobę i której udało się z nią wygrać, będzie mogła przekonać tego, kto się z nią zmaga, że wśród wielu rodzajów antydepresantów warto wytrwale szukać leku, który przyniesie oczekiwane efekty. Na koniec pamiętajmy o tym, że chwile modlitewnej kontemplacji i powierzenie się w Boże ręce również mają niekwestionowaną wartość terapeutyczną.

Denis Sonet


DAWID OGRODNIK
Czytaj także:
Dawid Ogrodnik: To nie wstyd przyznać, że walczy się z depresją


DEPRESJA
Czytaj także:
Ks. Marek: Mnie się wydawało, że ja depresję zamodlę. Ale to nie katar, to choroba, która realnie zagraża życiu

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!