separateurCreated with Sketch.

Jak rozmawiać z dziećmi o aniołach?

ANGEL
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 04.11.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Bardzo ważne jest, aby nie pozbawiać dzieci możliwości poznania i obcowania z tymi prawdziwymi przyjaciółmi, jakimi są aniołowie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Bez wątpienia trudno jest mówić o aniołach. Z tego powodu dzieci czasami nie są świadome ich istnienia albo też nie przychodzi im do głowy, by zwracać się do nich w modlitwie. Tymczasem sposobów na odkrycie tych przyjaciół, których Bóg zesłał, aby towarzyszyły im w drodze do świętości, jest całkiem sporo.

 

Nie trzeba szukać na siłę anielskich wizerunków

Można zacząć od wzywania aniołów stróżów podczas rodzinnej modlitwy z prośbą o opiekę nad nami. Następnie warto opowiadać dzieciom fragmenty z Pisma Świętego, w których występują aniołowie. Przykładowo: historię Tobiasza wędrującego pod przewodnictwem Rafała, „jednego z siedmiu aniołów, którzy stoją w pogotowiu i wchodzą przed majestat Pański” (Tb 12, 15). Jezus również mówi o aniołach i ma z nimi kontakt: „radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca” (Łk 15,10); Syn Człowieczy „pośle swoich aniołów z trąbą o głosie potężnym, i zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego” (Mt 24,31).

Nie zapominajmy o fragmencie o Bożym Narodzeniu, w którym anioł oznajmia pasterzom narodziny Jezusa: „I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania» (Łk 2, 13).

Nasza rozmowa z dziećmi na temat aniołów powinna być konkretna, prosta i prawdziwa. Nie ma potrzeby szukać za wszelką cenę jakichś wizerunków aniołów. Trzeba wyjaśnić dzieciom, że są czystymi duchami, zatem ich nie widać. Podobnie jak i nie słychać. Czasami jednak przybierają ludzką postać, aby wkroczyć w nasze życie, ale jest to tylko wrażenie wizualne. Aniołowie nie posiadają ciała. Jeżeli najczęściej przedstawiamy ich ze skrzydłami, to dlatego, aby ukazać ich rolę posłańców (pochodzące z greki łacińskie słowo angelus oznacza właśnie wysłannika).

Obrazy aniołów (pomijając te, które przedstawiają niektóre konkretne wydarzenia, takie jak wędrówka Tobiasza czy Zwiastowanie) mogą wydawać się pozornie dobrym rozwiązaniem w rozmowie z małymi dziećmi. Istnieje jednak ryzyko, że kiedy dzieci dorosną, odrzucą nie tylko wizerunki aniołów, ale również prawdę o nich.

W momencie, gdy zrozumieją, że aniołowie nie posiadają ciała, nawet takiego ze skrzydłami, mogą stracić wiarę w ich istnienie, jeżeli nie podkreślaliśmy wystarczająco pomocniczego wymiaru, jaki mają wszelkie wizualne reprezentacje tych istot. Najlepsze co możemy zrobić, to opierać się na Słowie Bożym i nie tracić ufności.

Christine Ponsard


TOBIAS AND ANGELS
Czytaj także:
Święci archaniołowie – więcej niż posłańcy Boży



Czytaj także:
Aniołowie – ilu ich jest i czy różnią się od siebie?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!