Wyobraź sobie gigantyczną sieć, która połączy cię z internetem zawsze, wszędzie i za darmo. Dzięki działaniu Ducha Świętego taka sieć naprawdę istnieje.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Nie jest łatwo mówić o Duchu Świętym. W świecie zdominowanym przez przywiązanie do rzeczy namacalnych wręcz niemożliwe wydaje się opisanie czegoś, czego nie widać, nie słychać i czego nie można dotknąć. To trochę jak anegdotyczne opowiadanie ślepemu o kolorach. Mimo wszystko spróbujmy.
Czytaj także:
Dlaczego Zesłanie Ducha Świętego tradycyjnie nazywamy Zielonymi Świątkami?
Bez Ducha Świętego nic nie działa
Pozostając w realiach XXI wieku, wyobraźmy sobie piękny dom, wyposażony w najnowszy sprzęt elektroniczny i AGD. Nagle zabrakło prądu. Niby wszystko stoi na swoim miejscu, właściciel domu nadal może mówić, że posiada to czy tamto. Tyle że wszystko to jest bezużyteczne, bo siła, która te sprzęty ożywia, niespodziewanie zanikła.
Gdy mówimy o duchowym życiu chrześcijanina czy też szerzej – o funkcjonowaniu całego Kościoła, tym alegorycznym prądem jest właśnie Duch Święty.
Albo inaczej. Wyobraźmy sobie gigantyczne Wi-Fi, którego fale dają darmowe połączenie z siecią dosłownie na całym świecie; internet, z którego możemy korzystać wszędzie, dowolnie i o każdej porze; narzędzie, które staje się kluczem do innej rzeczywistości.
Tak właśnie działa Duch Święty. Tyle że rzeczywistość, do której daje dostęp, nie jest rzeczywistością wirtualną, lecz realną, choć dla nas (tymczasowo) niewidzialną. To jest ten świat, w który jako chrześcijanie wierzymy: świat duchowy, świat głębi i wewnętrznego piękna. To jest również ten świat, którym chcielibyśmy już teraz żyć, czerpać z niego garściami, bo przecież wiemy, że to tam jest droga do naszego ziemskiego szczęścia.
Stały dostęp do “sieci” Ducha Świętego
W Kościele – właśnie dzięki Duchowi Świętemu – mamy do niego dostęp. W najprostszej modlitwie, w sakramentach, w uczynkach miłosierdzia. Nasza wiara – nawet jeśli kuleje – pozostaje realną więzią, którą Duch Święty ożywia.
Trafnie ujął to w słowa patriarcha Antiochii Ignacy IV: „Bez Niego Bóg jest daleko, Chrystus staje się przeszłością, Ewangelia – martwą literą, Kościół – zwykłą organizacją, misje – propagandą, kult – wspomnieniem, a postępowanie chrześcijan – moralnością niewolników”.
Czytaj także:
Bp Marek Solarczyk i Marcin Zieliński rapują o Duchu Świętym. Jest moc!