separateurCreated with Sketch.

6 mln chrześcijan wyemigrowało z Bliskiego Wschodu. Kolebka chrześcijaństwa bez chrześcijan?

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W Mosulu po raz pierwszy od początku dziejów Kościoła nie sprawuje się Eucharystii, a ołtarze przykryły czarne flagi, symbolizujące władzę islamskich dżihadystów.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

6 mln chrześcijan wyemigrowało z Bliskiego Wschodu w ciągu minionych stu lat. Ilu zginęło w tym czasie, wciąż do końca nie wiemy. Wiadomo jednak, że liczba wyznawców Chrystusa zmniejszyła się w tym regionie z 20 do zaledwie 5 procent! Najtrudniejsze były trzy ostatnie dekady.

Rozwój sytuacji w Egipcie, Syrii, Iraku i innych krajach Bliskiego Wschodu może położyć kres dziedzictwu chrześcijańskiemu w tym regionie – przestrzegał ostatnio maronicki patriarcha Antiochii, kard. Béchara Boutros Raï. Ponowił zarazem apel do przywódców regionu i społeczności międzynarodowej, aby zakończyli „programową dewastację służącą interesom gospodarczym, politycznym i strategicznym wielkich mocarstw”.

Libański kardynał wytknął światu współwinne milczenie w obliczu dokonującej się tragedii chrześcijan: „Straciliśmy ostatnio w Iraku ponad milion wyznawców Chrystusa i jakoś nikt się tym nie przejął. Podobnie rzecz ma się z Syrią”.

Chłodne statystyki najlepiej dowodzą, że pytanie o to, czy Bliski Wschód stanie się wkrótce pustą kolebką chrześcijaństwa, jest jak najbardziej zasadne. Najmocniejszym dowodem jest tu Turcja, gdzie w ciągu ostatnich stu lat liczba chrześcijan spadła z 20 do 0,1 proc.

Interwencja zbrojna w Iraku, mająca na celu obalenie dyktatora Saddama Husajna, rozpoczęła w tym kraju prawdziwą Golgotę. Z 1,5 mln w 2003 r. liczba chrześcijan spadła według różnych statystyk do 200-350 tys. Działania fundamentalistów z tzw. Państwa Islamskiego sprawiły, że całe miasta opustoszały z uczniów Jezusa. Pierwszym był Mosul, gdzie po raz pierwszy od początku dziejów Kościoła nie sprawuje się Eucharystii, a ołtarze przykryły czarne flagi, symbolizujące władzę islamskich dżihadystów.

Szósty rok trwa dramat Syrii. W obróconym w gruzy Aleppo przed wojną mieszkało 160 tys. chrześcijan. Teraz pozostało ich tam nie więcej niż 35 tys. Kolejni każdego dnia giną i uciekają.

Zmalała też liczba chrześcijan w Ziemi Świętej. W Betlejem w 1943 r. stanowili oni 85 proc. mieszkańców, dziś niespełna 12 proc. Podobnie jest w Nazarecie i w Jerozolimie, gdzie stanowią ok. 2 proc. mieszkańców. Jednak jeśli nie wybuchnie kolejna wojna, ta mniejszość powinna się utrzymać m.in. dzięki napływowi chrześcijan z zewnątrz.

Według libańskiego profesora Suheila Faraha (należącego do Imperial Ortodox Palestine Society) na Bliskim Wschodzie mieszka obecnie od 12 do 15 mln chrześcijan. Najwięcej w Egipcie, Sudanie i Libanie. W świecie arabskim ten ostatni kraj wciąż pozostaje najbardziej chrześcijańskim (ok. 41 proc. mieszkańców).

Patriarcha moskiewski Cyryl stwierdził, że rozmiar prześladowań chrześcijan na Bliskim Wschodzie jest proporcjonalnie większy niż w Związku Radzieckim. Zdaniem zwierzchnika rosyjskiego prawosławia pod względem liczby zamordowanych chrześcijan prześladowania sowieckie nie mają sobie równych. Jednak biorąc pod uwagę proporcje zabijanych wyznawców Chrystusa na Bliskim Wschodzie w stosunku do liczby jego mieszkańców należących do innych religii mamy tam do czynienia z ludobójstwem chrześcijan. Zmienia się równowaga i natura wyznaniowa zamieszkujących na Bliskim Wschodzie narodów.

Dla rzetelności warto dodać, co rozumiemy przez Bliski Wschód. Jest to region łączący Europę, Afrykę i Azję. Najczęściej zalicza się do niego 16 krajów: Arabię Saudyjską, Bahrajn, Irak, Iran, Izrael z Autonomią Palestyńską, Jemen, Jordanię, Katar, Kuwejt, Liban, Oman, Syrię, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Afganistan, Egipt i Turcję. Jest to ważne do całościowego spojrzenia na sytuację chrześcijan, gdy uświadomimy sobie chociażby to, że większość z tych państw to kraje islamskie.

Właśnie hiperekstremizm islamski i ultrafundamentalizm stanowią nową kategorię prześladowców, która wcześniej nie była obecna. Została ona wprowadzona do dorocznego raportu Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie na temat sytuacji wyznawców Chrystusa w 196 krajach. Wskazuje on jednoznacznie, że chrześcijanie nadal najbardziej cierpią z rąk islamskich ekstremistów. I to nie tylko na Bliskim Wschodzie. Tzw. Państwo Islamskie działa w Syrii i Iraku, Boko Haram chce zdechrystianizować Nigerię, fundamentaliści z Asz-Szabab mordują w Somalii i Kenii. Twórcy raportu stwierdzają, że ofiarą hiperekstremiumu islamskiego pada na świecie obecnie jeden kraj na pięć.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!