To bardzo ciężkie, aby nie przejmować się kolejną ratą kredytu albo tym, co się stanie, gdybym stracił pracę.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jak w codzienności dbać o życie duchowe?
Nasza rozpędzona codzienność, w której musimy troszczyć się o życie rodzinne, relację małżeńską, wychowywać dzieci, jednocześnie pracując i tworząc bloga, rodzi we mnie pytanie wynikające z Ewangelii o Marcie i Marii – jak troszczyć się o to wszystko, co wymieniłem powyżej i jednocześnie nie stracić tej najlepszej cząstki.
Czy jest to możliwe? Sprawdźmy.
W naszej codzienności chcemy skupiać się na Jezusie, oddając mu nasze codzienne problemy i wyzwania.
Podążając za Św. Augustynem – „Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu”.
Trzeba ciągle się starać o to, by włączyć modlitwę w swój grafik dnia. Modlitwa w trakcie dnia i pracy pozwala nieco „zwolnić”, nabrać radości i świeżego spojrzenia na nasz dzień i to, co robimy.
Co jeszcze? „Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was”. 1 Tes 5,16-18”. A więc – pamiętajmy o Bożej obietnicy, że to On będzie się troszczył o „jutro”.
Czytaj także:
Duchowe życie w małżeństwie. Nie trzeba być zakonnikiem, żeby je praktykować
To bardzo ciężkie, aby nie przejmować się kolejną ratą kredytu albo tym, co się stanie, gdybym stracił pracę. Jednak obietnica Boga jest konkretna i jednoznaczna, i jeśli Mu zaufamy, to Jego cuda mogą stać się naszą codziennością.
„Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? Co będziemy pić? Czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane”. Mt 6, 31-33. Prośmy o pomoc Ducha Świętego w naszej codzienności i o wskazówki, jak ma wyglądać nasz dzień i poszczególne decyzje w jego trakcie.
„Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca”. Ps 90,12. Jak już wiemy, w jaki sposób możemy „zaangażować” Boga w naszą codzienność, warto by było zastanowić się, w jaki sposób dobrze odczytywać Jego wskazówki dla nas.
Co Bóg ma do powiedzenia?
Otóż nie ma lepszego sposobu na wsłuchiwanie się w to, co Bóg ma nam do powiedzenia niż:
– modlitwa i indywidualna relacja z Nim.
– regularne czytanie i studiowanie Słowa Bożego.
No to teraz, kiedy już wiemy co robić, aby być hybrydą Marty i Marii, możemy śmiało zacząć wcielać to w życie. Co to oznacza w praktyce?
Wykonywanie codziennych obowiązków (często kilku naraz) – jak Marta, przy jednoczesnym znajdowaniu się „u nóg Pana” – jak Maria.
Odwagi!
Czytaj także:
Jakie są oznaki postępu duchowego? Oto 5 sprawdzonych wskazówek