Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 26/04/2024 |
Św. Anakleta
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Jakie są oznaki postępu duchowego? Oto 5 sprawdzonych wskazówek

pexels-photo-596126-01

Marlena Bessman-Paliwoda - 02.10.17

Jak rozpoznać czy faktycznie postępujemy w duchowym rozwoju?

Kiedy już pragniesz rozwijać się duchowo, raz zauważasz, że idziesz do przodu, a innym razem, że stoisz w miejscu. Nasze odczucia jednak często są mylne. Jak podkreśla o. Fryderyk William Faber, życie duchowe „jest tkaniną sprzeczności”. Jak zatem rozpoznać, że faktycznie postępujemy duchowo?

  1. Niezadowolenie z obecnego stanu

Ważną cechą wspominanego w nagłówku niezadowolenia z obecnego stanu jest wzrost w pokorze. Odczuwamy swoje słabości, dostrzegamy je i to rodzi w nas pokorę. Dzięki temu osoby postępujące są pokorne i nie wywyższają się nad innych. Wiedzą bowiem, że wszystko to, co osiągają na swojej duchowej drodze jest łaską Bożą.


MĘŻCZYZNA W CIEMNOŚCI

Czytaj także:
Kryzys wiary? A może wchodzisz w pierwszy etap nocy ciemnej?

Niezadowolenie to nie powinno zaś siać niepokoju i odwodzić od postanowień czy zaprzestania dalszego rozwoju. To niezadowolenie powodowane jest przez pragnienie postępowania na drodze świętości.

  1. Ciągłe zaczynanie na nowo

Ciągłe zaczynanie na nowo jest kolejną oznaką postępu duchowego. Nie powinno to oznaczać zmiany praktyk duchowych, zmiany spowiednika, ogólnego stylu, jaki mamy w swoim życiu duchowym. Ciągłe zaczynanie na nowo to nic innego jak nieustanne odnawianie pragnienie służenia Panu Bogu, ale też odświeżanie gorliwości w naszym postępie.

  1. Dążenie do konkretnych celów

Aby zrozumieć dobrze ten punkt, wyobraź sobie wielki pałac, do którego wchodzisz. Masz dwie możliwości. Skorzystać z mapy i obrać sobie za cel dojście do biblioteki lub szukanie biblioteki „na chybił-trafił”. W pierwszym przypadku znajdziesz bibliotekę na mapie i narysujesz sobie ścieżkę do niej prowadzącą. Możliwe, że gdzieś pobłądzisz, ale z mapą szybciej znajdziesz właściwą drogę, mając wytyczony cel.

W drugim zaś będziesz przypadkowo otwierać kolejne pokoje. Łatwiej możesz się zniechęcić takim szukaniem w labiryncie, a co gorsza, porzucisz szukanie biblioteki, zadowalając się siedzeniem na schodach.




Czytaj także:
Modlitwa głębi, czyli duchowa droga bez cukierków. Dla tych, którzy chcą więcej

Powinniśmy zatem skupiać się na pewnym odcinku naszej drogi duchowej, co oznacza wzięcie na tapetę określonego nawyku w pracy nad cnotą, słabością czy też skupienie się na określonych umartwieniach. W ten sposób widzimy naszą pracę i łatwiej nam będzie określić czy na danym odcinku drogi postępujemy.

  1. Świadomość zadania do wykonania

Tu z kolei ważne jest wpatrywanie się w siebie w czasie modlitwy. U niektórych występuje tzw. pociąg duchowy, czyli odczucie, że w danym czasie Duch Święty kieruje nas ku pewnym praktykom, działaniu czy pracy nad określoną słabością. Poddawanie się takiemu Bożemu kierownictwu jest oznaką postępu.

Co ważne, brak tego odczucia na modlitwie nie jest niczym złym i nie oznacza, że nie postępujemy duchowo. Każdy z nas jest inaczej prowadzony przez Pana Boga.

  1. Ogólne pragnienie nieustannego wzrostu w świętości

Samo pragnienie wzrastania w świętości ma mobilizować nas do dalszej pracy nad sobą. O. Faber zaznacza, że pragnienie świętości „pochodzi od Boga i jest drogocennym darem, rokującym wielkie nadzieje.” Wszystkie kolejne dary opierają się właśnie na tym pragnieniu.

Poznawaj siebie, ale za bardzo się na sobie nie skupiaj

Dokładny obraz samego siebie w rozwoju duchowym jest utrudniony z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest „sposób działania w Bożej ekonomii”, czyli po prostu to, że my nie jesteśmy w stanie całkowicie odgadnąć Bożych dróg.

Drugą zaś przyczyną jest nasza miłość własna. Jeśli zrobimy coś nawet bardzo małego, ale dobrego, to nasza miłość własna to wyolbrzymia. Bezpieczniej jest zatem patrzeć, czy jesteśmy na drodze Bożej, ale nie szukać niecierpliwie sposobów na spojrzenie, gdzie dokładnie jesteśmy w naszej wędrówce na drodze doskonałości.


MAŁŻEŃSTWO

Czytaj także:
Duchowe życie w małżeństwie. Nie trzeba być zakonnikiem, żeby je praktykować

Korzystałam z książki: O. Frederick William Faber, „Postęp duszy, czyli wzrost w świętości” cz. I, Wyd. Duc In Altum, 2009

Tags:
rozwój duchowyświętość
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail