separateurCreated with Sketch.

Wiesz, że sport może być dla Twojego dziecka drogą do Boga?

SPORT
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Marta Klimek - 24.05.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Aktywność fizyczna jest elementem chrześcijańskiego stylu życia. To wybór zdrowia, który wiąże się z koniecznością przewartościowania pojęcia czasu, walką z własnymi słabościami i nauką pokory, co w sposób oczywisty przyczynia się do kształtowania charakteru.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Sport – droga do Boga

Sport to zdrowie – tego nie trzeba wyjaśniać. W czasach powszechnego uzależnienia od wirtualnej rzeczywistości specjaliści biją na alarm i przestrzegają przed realnie niebezpiecznymi skutkami braku aktywności fizycznej, która jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu – już od najmłodszych lat. Sport jednak może mieć zbawienny (dosłownie!) wpływ nie tylko na zdrowy rozwój fizyczny Twojego malucha, ale – przy odpowiednim nastawieniu – również jego rozwój osobisty i duchowy.

Przekonuje o tym Grzegorz Zwoliński, założyciel pierwszej chrześcijańskiej szkółki koszykówki w Polsce. “O tym, że w zdrowym ciele zdrowy duch trąbią wszyscy. Ale to tylko połowa sentencji Juwenalisa, który mówił tak: trzeba zrobić wszystko, trzeba prosić bogów, żeby w zdrowym ciele był zdrowy duch – wyjaśnia trener i katecheta, parafrazując słowa poety: – Muszę więc prosić Chrystusa, żeby w moim zdrowym ciele był zdrowy duch”.

Aktywność fizyczna, jak podkreśla Zwoliński, jest elementem pewnego chrześcijańskiego stylu życia. To wybór zdrowia, który wiąże się z koniecznością przewartościowania pojęcia czasu, walką z własnymi słabościami i nauką pokory, co w sposób oczywisty przyczynia się do kształtowania charakteru. Stąd tak istotna rola sportu w ogólnym rozwoju dziecka.


POLSCY SPORTOWCY, KTÓRZY WIERZĄ W BOGA
Czytaj także:
Polscy sportowcy, którzy wierzą w Pana Boga i się tego nie wstydzą!

 

Chrześcijańskie fair play

Wychowawcze i ewangelizacyjne wykorzystanie aktywności fizycznej to też pomysł, który wcielał w życie św. Jan Bosko. Wychodząc z założenia, że „boisko przyciąga bardziej niż kościół”, włoski duchowny zaczynał pracę z trudną młodzieżą właśnie od zajęć sportowych. Możliwość wykorzystania nadmiernych pokładów energii, zabawa i rozwijanie sportowych umiejętności często były pierwszym krokiem ich powrotu na „dobrą drogę”.

Podstawową zasadą tego mechanizmu było wprowadzanie na boisko zasad, które następnie miały być przenoszone na życie codzienne. Nauka regulaminu fair play stawała się powoli nauką norm i reguł społecznych, a co za tym idzie – podstawowych chrześcijańskich wartości.

Właśnie tym jest przykazanie miłości: Miłuj Pana Boga całym sercem, całym umysłem, całą duszą, a bliźniego swego, jak siebie samego. I to „a bliźniego swego jak siebie samego” jest wypisz wymaluj zasadą fair play w sporcie – tłumaczy dalej chrześcijański trener.


Novak Djokovic
Czytaj także:
Novak Djokovic: najpierw jestem chrześcijaninem, potem sportowcem

 

Sportowi idole

Do intensywnych treningów i walki z własnymi słabościami skutecznie zachęcają gwiazdy sportu. Mali piłkarze marzą o karierze Lewandowskiego, a fani koszykówki o tym, by w przyszłości „być jak Gortat”.

Plakat idola w dziecięcym pokoju przypomina o marzeniach, które potrafią zmotywować nie tylko do regularnych treningów, ale także do picia nielubianego mleka – od niego przecież można być wielkim! Kto więc, jeśli nie sportowy bohater może skuteczniej zachęcić do chrześcijańskiego stylu życia?

Przykłady świadectw wiary gwiazd sportu można mnożyć. Do swoich przekonań przyznają się wspominani Lewandowski i Gortat. “Wiara pomaga mi na boisku, ale też i poza nim, aby być po prostu dobrym człowiekiem i popełniać jak najmniej błędów” – wyznaje Lewy, który podobnie jak jego kolega z reprezentacji, Kuba Błaszczykowski, wziął udział w kampanii „Nie wstydzę się Jezusa”.

Marcin Gortat, mówiąc otwarcie o swojej relacji z Bogiem, potwierdza natomiast przełożenie chrześcijańskich wartości na sportową rzeczywistość. “W świecie sportowym zasady wiary stanowią o czystości intencji, współzawodnictwa, walki, w której widzi się nie tylko siebie, ale drugiego człowieka”.


KIBICE NA STADIONIE
Czytaj także:
Sport i religia. Czy istnieje między nimi rywalizacja?

 

Chrześcijański trening

Jak więc wykorzystać ten niedoceniany duchowy potencjał sportu? Oto kilka wskazówek, o których warto pamiętać, by sport rzeczywiście stał się drogą do Boga:

  • Zabawa – pamiętaj, że to ona ma być punktem wyjścia dalszego rozwoju dziecka. Pozwól maluchowi zdecydować, jaka dyscyplina da mu najwięcej radości i nie oczekuj, że od razu stanie się mistrzem.
  • Dobry trener – kompetentny i charyzmatyczny trener jest dla małego sportowca nie tylko nauczycielem, ale także idolem i wzorem do naśladowania. Przykład wiary płynący właśnie od sportowego opiekuna, może pomóc dziecku w budowaniu bardziej osobistej relacji z Bogiem. Warto więc poszukać ośrodków sportowych działających np. przy katolickich szkołach czy parafiach, których trenerzy z pewnością współpracują z Bożą łaską.
  • Pozytywni bohaterowie – pokaż dziecku, że wiara jest fajna również dla jego sportowych idoli, którym pomaga zwyciężać – przede wszystkim z własnymi słabościami.
  • Motywacja – wsparcie i uznanie rodziców to jeden z głównych motorów rozwoju dziecka. Daj mu poczuć, że bez względu na wynik, w Twoich oczach ono i tak będzie zwycięzcą!
  • Modlitwa – rozwój sportowych umiejętności wymaga czasu i regularnych treningów. Ta sama zasada dotyczy rozwoju duchowego, na który nie ma szans bez systematycznych treningów modlitwy. Trenujcie więc razem, modląc się o zdrowego ducha w waszych zdrowych ciałach.
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.