separateurCreated with Sketch.

Zmarł ks. Ugo De Censi, 95-letni niezwykły misjonarz znany jako Don Bosco z Andów

UGO DE CENSI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Macky Arenas - 10.12.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Pośród ufundowanych przez niego kilku seminariów, domów zakonnych, szkół i zakładów wychowawczych, warsztatów rękodzieła artystycznego, gospodarstw rolnych, szkółek drzew czy wysokogórskich schronisk wyróżnia się Szkoła Obróbki Drewna im. Don Bosco w Chacas, zapewniająca wykształcenie o profilu artystycznym osieroconym oraz najuboższym dzieciom z tamtych stron.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Ksiądz Ugo De Censi Scarafoni, włoski kapłan, który od lat 70 mieszkał w Andach, zmarł w niedzielę, 3 grudnia 2018 roku w Limie. Przyszedł na świat 95 lat wcześniej we włoskiej miejscowości Berbenno di Valtellina. Od kiedy tylko postawił pierwsze kroki na południowoamerykańskim kontynencie, ziemia ta stała mu się szczególnie bliska.



Czytaj także:
Dostał pokojowego Nobla 2018 i mówi: „Bez Boga jestem nikim”

 

Don Bosco z Andów

Święcenia kapłańskie przyjął 8 marca 1952 roku, w 1966 roku natomiast poznał pewnego misjonarza, który odbywał swoją posługę w Brazylii. Od niego usłyszał o cierpieniu ubogich mieszkańców Ameryki Południowej. Pod wpływem tego spotkania zaledwie rok później wyruszył w tamte strony, aby zostać tam już na stałe.

UGO DE CENSI

Facebook-Salesianos del Perú

Niezwykle zaangażowany w swoją misję pośród ludności zamieszkującej andyjskie szczyty, niestrudzenie pracował, aby poprawić warunki życia dzieci i młodzieży tych odległych, biednych i zimnych rejonów.

Arcybiskup Limy, kardynał Juan Luis Cipriani, powiedział o nim: „Był wiernym synem Don Bosco”. Faktycznie ksiądz De Censi nieprzerwanie czerpał z pięknej i przepełnionej radością duchowości salezjańskiej zgodnie z charyzmatem przekazanym zakonowi przez założyciela. Żył nią od samego początku swojej kapłańskiej posługi, pokazując na własnym przykładzie, jak wspaniałe owoce przynosi działalność salezjanów z całego świata wśród przedstawicieli najbardziej zagubionego i zdezorientowanego pokolenia.

To jest właśnie zadanie dla salezjanów, a ten syn Don Bosco tak doskonale „uosabiał” swego salezjańskiego mistrza, że zasłużył na przydomek „Don Bosco z Andów”.

 

Szeroko zakrojone reformy

Potrzeby ludności wiejskiej zamieszkującej tamte tereny nie pozostawiły go obojętnym. Szczególnie leżały mu na sercu nierówności społeczne, w wyniku których większość mieszkańców zmuszona była do porzucenia swoich ziem i poszukiwania lepszych warunków bytowych w dużych miastach.

Został skierowany na parafię do miejscowości Chacas, położonej w prowincji o tej samej nazwie. Niedługo po jego przybyciu zamknięto tamtejsze dwie największe kopalnie, co miało tragiczne skutki dla społeczności, nie tylko ekonomiczne, ale również demograficzne. W oczywisty sposób w domu księdza Ugo schronienie znalazły osierocone dzieci i najubożsi spośród mieszkańców.


DOKTOR WANDA BŁEŃSKA
Czytaj także:
Wanda Błeńska. Polska Matka Trędowatych

UGO DE CENSI

Facebook-Salesianos del Perú

Podjął się szeroko zakrojonych reform, a owoce jego działalności w oczach wielu graniczą wręcz z cudem. Pośród ufundowanych przez niego kilku seminariów, domów zakonnych, szkół i zakładów wychowawczych, warsztatów rękodzieła artystycznego, gospodarstw rolnych, szkółek drzew czy wysokogórskich schronisk wyróżnia się Szkoła Obróbki Drewna im. Don Bosco w Chacas, zapewniająca wykształcenie o profilu artystycznym osieroconym oraz najuboższym dzieciom z tamtym stron.

Ks. Ugo De Censi podjął się również rekonstrukcji i przebudowy Sanktuarium Mama Ashu w Chacas, Sanktuarium Pomallucay, kościołów w miejscowościach takich jak San Luis, Tauca, Pallasca oraz katedry w Nuevo Chimbote. Z jego inicjatywy powstał również szpital Mama Ashu w Chacas.

Nie ma jednak wątpliwości co do tego, jakie było jego największe dzieło. Chodzi oczywiście o „Operación Mato Grosso”, projekt, dzięki któremu ksiądz De Censi przy udziale włoskich wolontariuszy zdołał dotrzeć z pomocą do najbiedniejszych rodzin z brazylijskiego rejonu Mato Grosso.

 

Pochowany tam, gdzie służył

Poruszająca ceremonia pogrzebowa była okazją do tego, by uczcić osobę zmarłego ks. Ugo dla wielu biskupów i jego salezjańskiej wspólnoty zakonnej. Przywołano na niej braterskie spotkanie andyjskiego Don Bosco z papieżem Franciszkiem podczas jego wizyty w Peru na początku tego roku.

Ksiądz Ugo De Censi został pochowany w Chacas, miejscowości w peruwiańskim regionie Áncash, położonej na wysokości 3 400 m, gdzie posługiwał przez 42 lata. Takie było jego życzenie.

Nie mogło być inaczej, gdyż jak czytamy w komunikacie Konferencji Episkopatu Peru: „To wielkie dzieło ewangelizacyjne i dobroczynne, jakie realizował w miasteczku Chacas i innych niezliczonych miejscach Peru, pozostanie tutaj na zawsze”.



Czytaj także:
Helena Kmieć i Anita Szuwald. Bóg dotknął je świętością: jedną powołał do siebie, drugą powołał na świadka

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags: